Projekt mieszkania był dla nas nowym, ekscytującym wyzwaniem. Od chwili, w której zobaczyliśmy rzut deweloperski w głowie pojawiało się mnóstwo pomysłów na jego aranżację. Podczas tego okresu pod uwagę braliśmy głównie takie czynniki jak układ funkcjonalny, materiały wykończeniowe, podział mieszkania na strefy, ergonomia oraz oczywiście estetyka.
Gdy decyzja o kupnie interesującego nas mieszkania została podjęta a termin odbioru zbliżał się wielkimi krokami, nadszedł czas na szukanie inspiracji i przemyśleń co do konkretnych rozwiązań. Wspólnie z Sabiną, założycielką biura projektowego Kamińska Stańczak wypracowaliśmy koncepcję funkcjonalną i stylistyczną, która idealnie trafia w nasze potrzeby i gust.
Gdy decyzja o kupnie interesującego nas mieszkania została podjęta a termin odbioru zbliżał się wielkimi krokami, nadszedł czas na szukanie inspiracji i przemyśleń co do konkretnych rozwiązań. Wspólnie z Sabiną, założycielką biura projektowego Kamińska Stańczak wypracowaliśmy koncepcję funkcjonalną i stylistyczną, która idealnie trafia w nasze potrzeby i gust.
Oto moodboard pokazujący klimat i charakterystykę wnętrza. Najważniejszym cechami stylistycznymi są minimalistyczne i graficzne rozwiązania projektowe. Widoczna jest również linearność we wnętrzu, która dodatkowo podkreślona będzie kontrastowymi barwami.
Aby tak silne elementy nie tworzyły zimnej i surowej przestrzeni zostały one wkomponowane w neutralną bazę kolorystyczną i materiałową.
RZUT DEWELOPERSKI:
Układ mieszkania zaproponowany przez dewelopera został gruntownie przemyślany i dostosowany do potrzeb. Jednak koncepcja zmian zaproponowana przez biuro projektowe Kamińska Stańczak dopasowana została indywidualnie do naszych wymagań.
ZMIANY W UKŁADZIE:
Główną zmianą w układzie funkcjonalnym było wyburzenie ściany między salonem a kuchnią. Dzięki temu rozwiązaniu część dzienna mieszkania optycznie się powiększyła a za sprawą likwidacji wejścia do kuchni z korytarza, zbyt dużą strefę wejściową można było zabudować pojemną szafą z lustrzanymi frontami. Ze strefy wejściowej zniknęła również mała ścianka odgradzająca salon, która została zastąpiona lżejszymi ażurowymi panelami. Wszystkie drzwi w mieszkaniu zostały zaprojektowane w systemie ukrytym o podwyższonym naprożu do wysokości 255 cm.
Tak prezentuje się kolorystyka i układ posadzki w naszym mieszkaniu.
Poniższe tablice pokazują inspiracje dla poszczególnych pomieszczeń w oparciu o ogólne założenia projektowe. Nie mogę się doczekać aż pokażę Wam efekt końcowy, na który niestety musimy jeszcze trochę poczekać.
SALON - oprócz miejsca wypoczynkowego będzie posiadał również zakątek do pracy przy komputerze.
SYPIALNIA - poza szerokim, wygodnym łóżkiem oraz zabudową mieszczącą odpowiednio dużą ilość ubrań oraz dodatków znajdzie się oczywiście toaletka.
KUCHNIA - została zaprojektowana w sposób pozwalający na wygodny dostęp do produktów, sprzętów i naczyń kuchennych. Znalazło się w niej również miejsce na mały stolik do posiłków.
ŁAZIENKA - uzupełnia całość mieszkania: prosta i funkcjonalna z dostępem do prysznica i dużym, podświetlanym lustrem.
Myślą przewodnią podczas etapu projektowania naszego mieszkania było stworzenie prostej, jasnej i funkcjonalnej przestrzeni przeznaczonej zarówno do odpoczynku jak i pracy. Nieuniknionym elementem całego procesu były kompromisy między mną a narzeczonym, które udało się wypracować przez co projekt wyszedł jedyny w swoim rodzaju ;-) O czym się wkrótce przekonacie...
Bardzo fajny klimat 😊 jedyne okiem projektanta zabudowa/garderoba między kompleksem sypialnianym jest zlym pomysłem. Zobaczycie w praktyce:) ale pewnie wzięło górę że metraż nie jest duży a ty pewnie Olu potrzebujesz dużo miejsca 😊😊marmur jest hitem!
OdpowiedzUsuńMożesz uzasadnić swoją wypowiedź? W moim mieszkaniu też będę miała takie rozwiazanie.. Chętnie dowiem się czemu to zły pomysł :)
UsuńRównież jestem ciekawa uzasadnienia, bo mi się pomysł od razu spodobał - ja mam swoją część szafy a mój narzeczony swoją ;-))
Usuńhhaahaha ja mam swoja ona swoja a ze tak spytam procentowy podizal jak wyglada ja 90 on 10 :)))) skad ja to znam :))
UsuńAaaa, po tych projektach nie mogę się doczekać efektu końcowego! :)
OdpowiedzUsuńten cykl wpisów jest rewelacyjny! :) mam nadzieję, że wpisy na ten temat będą się pojawiać na Twoim blogu bardzo często!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Post w kategorii WNĘTRZA będzie pojawiał się raz w tygodniu ;-))
Usuńfajnie Ola że nam tak wszystko pokazałaś, jednak to Twoja prywatność.. A możesz pokazać w linku tutaj albo na snapie jak wyglądają te drzwi ?
OdpowiedzUsuńNa pewno pokażę na blogu ;-))
UsuńTakie drzwi to mega sprawa, tez mam takie i na każdym robią ogromne wrażenie. Następny dom tez bedzie takie miał obowiązkowo ❤️❤️❤️
UsuńZastanawiam sie jak wygladaja te drzwi... Moze ktos podrzucic jakies foto albo link bo tez czeka mnie remont mieszkania :-)
UsuńWow, będzie pięknie! :) Zastanawiam się tylko, czy te mieszkanie traktujecie jako bardziej "na teraz"? i jeśli powiększy się Wam rodzina to będziecie zmieniać? :> Przepraszam, jeśli uznasz pytanie za zbyt osobiste. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejne posty z tej kategorii! :)
OdpowiedzUsuńMnie rowniez to niesamowicie ciekawi. Jestem w podobnym wieku i mysle o powiekszaniu rodziny. Mam pewne podejrzenia co do celowosci zakupu takiego mieszkanka, jesli sie nie myle;) - bardzo sluszna decyzja.
UsuńSpodziewałam się takich pytań, więc od razu odpowiem - nie jest to mieszkanie docelowe, więc w przypadku powiększenia się rodziny na pewno będziemy szukać większego ;-)) Mniejsze mieszkanie zawsze jest łatwiej wynająć lub sprzedać ;-))
UsuńNie mylilam sie;) Wasze mieszkanie latwo sie wynajmie, wiec jest to super inwestycja
UsuńTe drzwi to najlepsze co może być! Wgl nie zajmują miejsca i są mega wygodne. Cały projekt jak najbardziej w moim klimacie. Cieszę się razem z Tobą 😍😊
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam na żywo te drzwi od razu wiedziałam, że muszę mieć takie u siebie ;-))
Usuńjak ten rodzaj drzwi nazywa się? pierwszy raz z takimi spotykam się i tyle co już naoglądałam się różnych inspiracji, nie spotkałam się z takimi
UsuńZdaje sobie sprawe,ze to bardzo osobiste,ale rowniez zastanawia mnie fakt,iz brak jest dodatkowego pokoiku w razie " wu" :p jestes taka podekscytowana tym mieszkaniem ( pozytywnie to odbieram),wiec pomyslalam,ze faktycznie bedzie to cos wiekszego,na dluzszy okres czasu...
OdpowiedzUsuńNie ukrywam podekscytowania, bo osiągnęłam postawiony sobie cel :D Nie jest to mieszkanie docelowe a przez najbliższe kilka lat nie będzie nam potrzebne większe ;-))
UsuńOlu, tą samą decyzję podjęłam w zeszłym roku. Kupiliśmy z mężem małe mieszanko na "teraz" żeby nie pakować się w jakieś wynajmowanie i pchanie komu innemu pieniędzy do kieszeni. Jesteśmy świeżo po ślubie, w razie powiększenia rodziny maluch i tak na początku śpi z rodzicami w pokoju, dopiero jak podrośnie można myśleć o zmianach. Na razie cieszymy się swoim małym gniazdkiem, które łatwo sprzedać, wynająć a przede wszystkim szybko się sprząta :) Czekam na kolejne posty z tego działu! :)
UsuńJeśli planujecie zostać w tym mieszkaniu na dłużej, to odradzałabym wyburzanie ściany między kuchnią a salonem. Oczywiście jeśli jest to mieszkanie na teraz, to jest to fajne rozwiązanie, tak jak napisałaś, które doda trochę przestrzeni. Natomiast jeśli planujecie mieć dzieci i zostać w tym mieszkaniu, to automatycznie Wasza sypialnia stanie się pokojem dziecka, a Wam przyjdzie spać w salonie, przejściowym pomieszczeniu z zapachami kuchennymi. Przemyśl to jeszcze ;-)
OdpowiedzUsuńTez to zauwazylam . Malo praktyczne a dalo by w salonie sie wygospodarowac fajnie miejsce na salon i anek z wyspa
UsuńOdpisałam powyżej, że nie jest to mieszkanie docelowe - w razie powiększenia się rodziny zawsze łatwiej wynająć lub sprzedać mniejsze mieszkanie ;-))
UsuńŚwietny kompromis Wam powstał. :) Uwielbiam otwarte i jasne przestrzenie :p Efekt finalny to będzie klasa sama w sobie jestem pewna ;) Ale Ola obiecaj, ze przemycisz trochę pasteli w dodatkach bądź w czym kolwiek innym :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sandra :*
Oczywiście, że przemycę - dlatego też kolorystyka jest dość neutralna, żeby było mi łatwiej ;-))
UsuńW 100% w moim guście, ja urządziłam mieszkanie również w bielach, szarościach i czerniach, wygląda to trochę surowo, ale taki efekt w ogóle mi nie przeszkadza. Takie kolory są bardzo ponadczasowe i nigdy się nie znudzą ;) nie bój się kontrastów i ciemnych barw w mieszkanku w bloku, bo przy dobrym oświetleniu nie powodują optycznego zmniejszenia a tworzą piękny efekt ;) czyli nie udało się przemycić żadnej nutki różu?;) szoookkk ;))) buziaki
OdpowiedzUsuńJakieś różowe dodatki na pewno się pojawią ;-))
UsuńJaki to metraż?:)
OdpowiedzUsuń53m2 ;-))
UsuńNo właśnie, mieszkanie typowo dla bezdzietnej pary, a gdzie jakieś miejsce dla dziecka? Powiedziałabym, że żyjecie chwilą, ale pewnie lada moment pojawi się ktoś następny i co wtedy? Nie za bardzo z tego co pokazalas da się zrobić pokój dla dziecka
OdpowiedzUsuńA skąd wiesz, że oni dzieci planują? To jakiś obowiązek?
UsuńDokładnie, nie ma miejsca dla dzidziusia:)
UsuńOczywiście, że nie żyjemy chwilą tylko mamy swój plan na najbliższe lata, więc wszystkie opcje zostały uwzględnione ;-))
UsuńA co to Ciebie interesuje? trochę taktu... pozdrawiam K. K.
UsuńPrzestańcie wchodzić ludziom z butami do łóżka! Zajmijcie się lepiej swoim! Co za bezczelność! Jak tak brakuje wam dziecka to wyjdźcie z internetu i sami sobie zróbcie....
UsuńKolory trochę jak u nas... Szary, biały, trochę stali, trochę betonu, trochę drewna.. Chociaż mi po 2 latach już się przejadło i już mam w głowie remont na wiosnę :D... (http://newcube.pl/portfolio/dom-lutynia/)
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo eleganckie wnętrze - u nas musiały się pojawić elementy drewna, żeby było wrażenie ciepłego wnętrza ;-))
UsuńA gdzie pokój dla dzidziusia w razie powiększenia rodziny ? :)
OdpowiedzUsuńmoże nie planują ... ich życie, ich decyzje
UsuńPowiem tak: chcący znajdą sposób, niechcący wymówkę :) Mieszkanie ewidentnie urządzone będzie dla pary bez dziecka, aczkolwiek w razie jakby jakiś bobas miał się pojawić to mały przemyślany remont i po kłopocie :) nie mogę się doczekać Olu efektu końcowego, trzymam kciuki! Buziaki :*
UsuńJeśli się pojawi - zmienimy na większe i po kłopocie ;-)) Mniejsze mieszkanie zawsze lepiej sprzedać lub wynająć ;-))
UsuńWłaśnie, Ola z Narzeczonym kupili mieszkanie na teraz - a co się martwicie o ich przyszłość? Oni sami będą wiedzieli raczej kiedy zechcą powiększyć rodzinę. Są młodzi i może chcą jeszcze pożyć spokojnie. Przecież wspólne zamieszkanie nie oznacza, że muszą robić dzieci. A poza tym ja mieszkałam na 50 paru m2 przez 10 lat z rodzicami i bratem - dało się naprawdę. Pozdrawiam, Magda.
UsuńOla, czy możemy liczyć że zdradzisz nam co dokładnie będziecie mieli na podłodze? Producent? Kolekcja? Szukamy właśnie do naszego pierwszego mieszkania dokładnie takich kolorów które pokazujesz! Nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńZdradzę w kolejnych wpisach ;-))
UsuńCzy dobrze widzę kominek?
OdpowiedzUsuńNie - kominka nie będzie ;-))
UsuńO co chodzi z tymi drzwiami..?
OdpowiedzUsuńWkrótce zdradzimy ;-))
UsuńBardzo w moim stylu ;) będzie pięknie ;))
OdpowiedzUsuńJak pięknie przestrzennie, przytulnie patrząc na te zdjęcia Twojego przyszłego mieszkania ma się ochotę zamieszkać tam od zaraz, na ostatnim zdjęciu z sypialni widzę swoją toaletke z Ikei, która jest bardzo funkcjonalna ,praktyczna i ładna tak, że szczerze polecam a masz już wybraną toaletke czu takie szczegóły zostawiasz na dam koniec? I czy wogole masz już wstępnie wybrane meble i ogólne wyposarzenie mieszkania ? 😉
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach są tylko inspiracje - meble mamy już wybrane, chociaż co do toaletki to jeszcze nie jestem pewna w 100% ;-))
UsuńZ tym,że deweloper gruntownie przemyślał układ mieszkania się nie zgodzę. Mam większy metraż a mniejszą kuchnię ale taki sam układ. Kombinuję jak ją "ugryźć" ale wiem, że bez burzenia ścian się nie obejdzie. Muślę, że wielu mieszkańców na wejście burzy ściany, przestawia drzwi. Jak to mówią nikomu nie dogodzisz ;) My ruszamy z remontem mam nadzieję już w przyszłym tygodniu. Fajnie tak popodglądać sąsiadkę. Pozdrawiam z parteru(następna klatka)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam - jeśli dobrze kojarzę i trafiłam w ten metraż to sąsiadka ma większą kuchnię ;-))
Usuńo tym wlasnie pisałam w komentarzu, który był dla Oli niewygodny i nie został zaakceptowany. Sąsiedzi będą wiedzieć wszystko. Wszystko jest na pokaż, nic dla siebie. Już nawet można namierzyć, w której klatce mieszkasz. Nie płacz potem Ola jak ktoś okradnie wam mieszkanie..pokazywać ciuszki spoko, ale bawienie się w Dorota Was Urządzi na własnym przykładzie, korzystając jeszcze z pomocy biura projektowego i przedstawiać wszystkie "swoje" cudowne pomysły, kosztem prywatności jest strasznie słabe
UsuńSłabe to było, gdybym wszytko zatajała - biorąc pod uwagę, że jest to ważny etap w moim życiu. Na blogu czy kanałach social media piszę o tym co się u mnie aktualnie dzieje. Uznałam, że poszerzę tematykę bloga skoro dla wielu osób może to być pomocne i inspirujące na etapie urządzania mieszkania. Dzięki doświadczeniu i wiedzy biura projektowego możemy stworzyć ciekawy kontent na blogu.
UsuńPs. Idąc Twoim tokiem rozumowania osoby biorące udział w programach typu Dorota Was Urządzi wystawiają się złodziejom na pokaz?
Dodam jeszcze, że mieszkanie jest też miejscem mojej pracy, więc tak czy inaczej zdjęcia z mieszkania będą się często pojawiały ;-))
Usuńpiękne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńTaka kolorystyka pomieszczeń trafia do mnie w 100 %, ostatnio remontowałam swoją sypialnię i padło właśnie na biel i szarości :)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt końcowy całego mieszkania :)
OdpowiedzUsuńNie polecam paneli w przedpokoju. Sama tak zrobiłam i teraz żałuję. A tak poza tym piękna kolorystyka ;)
OdpowiedzUsuńA czemu nie polecasz? Przyznam szczerze, że sama się wahałam ;-))
Usuńkochana jesl woda sie dostanie do paneli a z butow zimowych to normalka to beda paskudnie puchly... dobrze Ci radze zmien plan poki mozesz... dobra alternatywa sa plytki wizualnie przypominajace panele:)
UsuńTrzeba wybrać poprostu te odporne na wodę i po kłopocie :-)
UsuńDokładnie, w jednym mieszkaniu miałam panele i się bardzo szybko zniszczyły. Teraz mam płytki i jestem zadowolona. Są bardziej odporne na zarysowania, itp.
UsuńTrochę zbyt surowo jak dla mnie, lubię skandynawskie klimaty i trochę nowocześnie ale ja muszę mieć jeszcze przytulnie. Kolory są ok, ale ja lubię brudne róże i beże i tu mi ich brak - zwłaszcza u fanki pasteli jaką chyba jesteś ;P
OdpowiedzUsuńBędę przemycać pastelowe akcenty w sypialni ;-))
UsuńZ niecierpliwością czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
My z Mężem szukaliśmy mieszkania, by kuchnia była osobno. Doradzano nam wyburzenie ściany, żeby powiększyć przestrzeń, ale ja po doświadczeniach z domu rodzinnego (hałas zmywania naczyń lub działającego pochłaniacza gdy ktoś ogląda TV, zapaszki, czasami widok garnków na szafkach) to jednak nie jest do końca fajne rozwiązanie. Teraz się cieszę, gdy kuchnia jest osobnym pomieszczeniem. Układ mamy dokładnie taki jak Twój. Też mamy wejście do kuchni na przeciwko drzwi wejściowych. Zdecydowaliśmy się usunąć parapet z okna i w to miejsce wpuścić blat roboczy. Dzięki temu miejsca do pracy jest bardzo dużo, bo blat mamy na 3 ścianach. I małe składane stołeczki do blatu właśnie pod oknem na szybkie jedzenie, a większe obiadki to już przy dużym stole w dużym pokoju. Zastanów się Ola, czy do kuchni chcesz chodzić tak bardzo na około (przez duży pokój). Wbrew pozorom, to trochę średnie rozwiązanie biegać tak z siatkami z zakupami, gdy ręce mdleją od wżynających się toreb czy z cieknącymi śmieciami :D A to się zdarza ;)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na efekt końcowy Twojego mieszkania :) Na pewno to wszystko będzie pięknie wyglądać :) Zgodzę się jednak z przedmówczyniami, że jednak będziesz pokazywać swoją prywatność, swoje gniazdko rodzinne, które powinno być odskocznią, miejscem gdzie można się zaszyć i odciąć od wszystkiego. A my to wszystko będziemy znać. Ale z drugiej strony, ciekawość ludzka (w tym i moja) zwycięża :D I też nie mogę się doczekać kolejnych postów, skoro już się zdecydowałaś to wszystko pokazywać :)
Powodzenia!
Super !
OdpowiedzUsuńWidzę, że Twój blog bedzie dla mnie mega inspiracją, ponieważ urządzasz salon w bardzo zbliżonych kolorach, o których myślałam ja :)
Co prawda nie kupiłam jeszcze mieszkania, ale jest w planach na przyszły rok :)
Jesteś piękną dziewczyną, zdjęcia są super jakości i wchodzenie na Twój blog jest dla mnie czystą przyjemnością :)
pozdrawiam,
Aga
A ja polecam panele.. rok mieszkalam w bloku z garażem podziemnym i kostka na zewnątrz i idąc do mieszkania całe ewentualne błoto się wysuszy 😂
OdpowiedzUsuńPomysł, zagospodarowanie, wszystko pięknie, ale mieszkanie bardzo małe :( Dlaczego nie pomyśleliście o czymś większym? Nie narzucam wam posiadania potomstwa w przyszlosci, ale mieszkanie ma jednak mało intymnosci, a wieksza przestrzen pozwala na jej zwiększenie :)
OdpowiedzUsuńNie jest to mieszkanie docelowe - na całe życie ;-)) Mniejsze zawsze łatwiej wynająć lub sprzedać, także proszę się nie martwić o to ;-))
UsuńBo większe mieszkanie to większe koszty utrzymania i opłat?!?!
UsuńMy tez czekamy na kupno mieszkania, lada moment :) a powiedz mi Olu co to za specjalne drzwi?? nie slyszalam o takich :(
OdpowiedzUsuńBardzo funckjonalny układ mieszkania :)Myślę, że dla pary jest idealny. Jedyny minus, który rzuca mi się w oczy to brak miejsca na stół jadalny, chociaż dla 4 osób, aby móc zaprosić rodzinę, znajomych na obiad czy kolację.
OdpowiedzUsuńDlatego wybraliśmy rozkładany stół - w razie zaproszenia rodziny czy znajomych będzie przeniesiony do salonu ;-))
UsuńJest to fajne mieszkanie "przejściowe" na teraz. Myśląc przyszłościowo zastanawiam się co zrobicie jak np. pojawi się dziecko? Znowu będziecie zmieniać mieszkanie na coś większego?
UsuńJa pierdziele... co Wy wszywcy macie z tymi dziemi? Czy pod każdym postem na temat mieszkania będzie się pojawiało zapytanie o dziecko? Dlaczego w dzisiejszych czasach takwręcz na siłe wciska się kobiecie dziecko w macicę :O? Ja np. nei chcę mieć dzieci. Czy to zaburza komuś jego osobiste życie? A może umniejsza wartość ich dzieci? Ludzie zajmijcie się swoimi wyborami, a nie cudzymi...Każdego życiowe wybory są jego osobistą sprawą.
Usuńgratujacje! świetne pomysły! czekam na efekt końcowy;)))
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę piękne wnętrze! Czekam na dalsze efekty :)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Jeszcze raz gratuluję i cieszę sie razem z Tobą, wiem jaka to radość z własnego mieszkania. Bardzo podobają mi się inspiracje, już coś podpatrzyłam dla siebie <3
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Ja mam mieszane uczucia co do wpisów mieszkaniowych. Z jednej strony fajnie, bo będę czerpać inspiracje (jestem przed kupnem mieszkania we Wrocławiu). Na pewno coś podpatrze, nauczę się. Z drugiej myślę nad konsekwencjami poszerzania granic swej prywatności. Ja na pewno nie odwazylabym się na taki krok. Ale Ty Olu wiesz najlepiej, co jest dla Ciebie dobre. Na pewno rozwazylas to bardzo.
OdpowiedzUsuńkurcze Przecież Ola nie podała adresu gdzie będą mieszkać itd. A Ty też na pewno wrzucasz zdjęcia na neta jak siedzisz np w swoim salonie czy kuchni, to zbrodnia bo ktoś zobaczy jakie masz ściany i kanapę?
UsuńPiękne inspiracje! :) Nie mogę się doczekać efektu końcowego.
OdpowiedzUsuń53 m i tylko 2 pokoje? Więc to muszą być dość spore przestrzenie, bo ja mam tylko 3 metry więcej w domu a 3 pokoje z kuchnią. Z własnego doświadczenia odradzałabym wyburzanie ściany między przedpokojem, a salonem (nawet te panele to za mało moim zdaniem). Jedynak to pewna izolacja, siedzisz w salonie i nie widzisz brudnych butów/kurtek/parasolek + kurier/listonosz też Ci do mieszkania nie zagląda, nie widzi czy jest posprzątane, jaki sprzęt masz w domu itd.
OdpowiedzUsuńOlka, ja pisze zupelnie w innym temacie. Ostatnio dodalas zdjecie na Instagramie w pieknym bialym sweterku z Orsaya. Czy zdradzisz ile kosztuje I kiedy bedzie dostepny w sklepie?
OdpowiedzUsuńPojawił się już na stronie internetowej Orsay'a i kosztuje 120 zł
OdpowiedzUsuńMam identyczne mieszkanie jeżeli chodzi o układ :) Już za dwa tygodnie się wprowadzamy, nie mogę się doczekać ! :) Zrobiliśmy aneks kuchenny w salonie bo dzidzia w drodze ;)
OdpowiedzUsuńWitam Olu, myślę, że wcześniejszy układ mieszkania był jednak lepszy- wejście do kuchni na przeciwko drzwi było bardziej funkcjonalnym rozwiązaniem- wracając z ciężkimi zakupami od razu mogłabyś zostawić rzeczy w kuchni, a tak musisz przechodzić przez salon. Ścianka oddzielająca korytarz od salonu tez była fajna, jakoś dzieliła te wnętrza, jak ktoś obcy wchodzi (kurier, listonosz) to nie musi widzieć od razu wszystkiego co się dzieje w salonie. Ale to takie drobne uwagi, najważniejsze zeby Wam odpowiadało i zebyście się dobrze czuli w nowym mieszkaniu. Kolory bardzo fajne, ja urządzając dom również poszłam w beże i w szarości i wygląda to super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadnie i fajnie :) tylko dla mnie za mało miejsca xD ja w mieszkaniu w bloku nie mogłam się odnaleźć było mi za ciasno xD dopiero po przeprowadzce do domu czułam się dobrze ale chyba mam klaustrofobię xD Nie wyobrażam sobie gdzie Ty pomieścisz swoje ciuchy.
OdpowiedzUsuńSuper by było gdybyście mieli dodatkowy mały pokoik na garderobę :)
Bardzo fajne pomysły :) Jednak w przypadku takiej zmiany aranżacji kuchni będiesz miała problem z podpięciem instalacji. Żeby podpiąć okap do wentylacji podejrzewam że konieczne będzie wykonanie niesetetycznych 'gzymsów' na suficie. Niestety bardzo często architekci pomijają takie drobiazgi
OdpowiedzUsuńCzy myślisz może o zakupie lub budowie domu w przyszłości zamiast większego mieszkania?
OdpowiedzUsuńWiem, że to głupie pytanie bo to jest pierwsze Twoje własne mieszkanko i bardzo jesteś z niego zadowolona i jest ok jak na dzień dzisiejszy, ale tak na przyszłość co byś wybrała? Proszę o odpowiedź:)
jakiego dewelopera/ deweloperów w Lublinie możesz polecić? sama zastanawiam się nad kupnem mieszkania a słyszałam tak wiele różnych opinii...
OdpowiedzUsuńZainspirowalas mnie lozkiem wbudowanym w szafe!!!!! Dziekuje!!! :*
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie pięknie, ja teraz też postawiłabym na szarości :) Fajnie będzie pooglądać zdjęcia z późniejszych etapów, sama mam w od dłuższego czasu generalny remont całego domu i już nie mogę się doczekać efektu finalnego.
OdpowiedzUsuńToaletka musi być :D he he :) Koncepcja Waszego mieszkania baaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA te rzuty mieszkania od razu kojarzą mi się z dzieciństwem...dlaczego? a no dlatego, że uwielbiałam bawić się z siostrą rysując domki/mieszkania...czyli tak naprawdę takie projekty i rzuty :) Projektowanie było najlepsze. Robiłyśmy to jeszcze na długo przed SIMSAMI :) Do tego powstawała rodzinka...i już zabawa była przednia :)
Ahhh..piękne czasy! ❤
Kolorystyka jak najbardziej w moim guście - prosto i praktycznie. Ja również jestem ciekawa tych drzwi, bo jak na razie to dla mnie czarna magia :)
OdpowiedzUsuńMarmur w łazience faktycznie wygląda bardzo dobrze, kolory jak najbardziej w moim guście. Ogólnie super wpis czekam na więcej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlu czy planujesz wpis, w ktorym opowiesz o wspolpracy z architektem??
OdpowiedzUsuńIle metrowe macie mieszkanko ?
OdpowiedzUsuńUwielbiam otwarte przestrzenie:) My jesteśmy w trakcie budowy i też będzie duuużo miejsca dla nas :)
OdpowiedzUsuńZ racji faktu , że już jakiś czas mieszkasz powiedz mi proszę czy to rozwiązanie się u Was sprawdza??
Ale piękne projekty, też mi się marzy remont w takim stylu. Na razie udało mi się zrobić tylko sypialnie, która trochę nas pociągnęła po kieszeni, więc na resztę domu musimy troszkę poczekać. Ale kupiłam piękne łóżko kontynentalne, materac rehabilitacyjny i komplet pięknych, antycznych mebli po renowacji :))
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis i super blog!
OdpowiedzUsuń