![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinDK460_gd1sW8GFOX3sBmC1fbyub2QNjHBJ4LSeCdEDh8a4XssIgZR5Xj5PzGndzzzkqdqpDw2fC0p8MvCIPsTmRb_53QstYepatd-j5n6z2LnVj8SEkvyjuW7DBw8hwIiro7inRWfzE/s1600/vsco-photo-2.jpg)
Nie wiem czy jest się czym chwalić, ale do mistrzów planowania jakichkolwiek wyjazdów to ja na pewno nie należę - wręcz przeciwnie, kompletnie się do tego nie nadaję. Wydawało mi się, że nawet krótkiego pobytu w Zakopanem nie jest w stanie popsuć pogoda, bo przecież to miasto ma swój urok i klimat w każdych warunkach. Trafiło się nam jednak tak niefortunnie, że przez cały pobyt nawet na moment nie przestawał padać deszcz. Trzeba było szukać pozytywów w tej sytuacji i mimo to uważam, że pobyt był wyjątkowo udany. W dzisiejszym wpisie "oczami telefonu" migawka zdjęć z krótkiego wypadu do Zakopanego i kilka pomysłów na to "co robić kiedy pada deszcz w Zakopanem?" Nie planowałam tego wpisu, ale relacje na Instastories @styloly z Zakopanego biły rekordy oglądalności - nie każdy korzysta z tego kanału, więc postanowiłam, że zbiorę to w jedną całość ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirLGGkvFGv1RTF83XxHoRcyQB9aXRE58-Koyb-HiWC62WaMCpbsAFSAAPmzPCCDwVaeKPsvuxGxT1LbwYZiwXWHI5OrDz3AewXmSJ0XNVJPQRXU7GGVCdbCSXKIozImtdUNfODPYN-9-s/s1600/vsco-photo-4+%25284%2529.jpg)
Po pierwsze: wybór miejsca noclegu w Zakopanem może po części uratować sytuację w związku z niesprzyjającą pogodą - góralski klimat i przyjemny, ciepły wystrój może sprawić, że nie będziecie mieć zbyt dużych wyrzutów sumienia, że nie opuszczacie kwatery ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpog5tJ4NYwuwD3X3cPRmDfr-8EWAG_nUe-EZeewtsZAJimO1oK0qQlodb1_ubVCvS30i88xaJvlZnUn5-kZ6CWFx9swmCtcsqdnIUu_XAlabuDx-P-8IvsLJ6Ag0UpbUTudoIOwL5KJA/s1600/vsco-photo-1+%25289%2529.jpg)
Takim miejscem, które mogę szczerze polecić na pobyt w Zakopanem jest VILLA 11 FOLK & DESIGN ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho0ouPnQQ85fnDO9phTxtD17DQsH5VU3_PZn8GMLWysWJ8ouKZLl74yyKJjL5JJrcdQPXMQZ9FjRolfG7RarZ45MQGfITv5hVP6w9BHShc5sclEqQi9EWpc4YHELy-VfXYWfI6QbvQLOU/s1600/vsco-photo-1+%252813%2529.jpg)
Wystrój totalnie mnie urzekł - czuję się świetnie we wnętrzach z akcentami góralskimi, ale w nowoczesnym wydaniu - VILLA 11 FOLK & DESIGN jest tego idealnym przykładem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiv8hepidil_VY5GWXQQR_1i48mwaXRLeryrB6gUPhRbl4iH-DGs4ov60THdidOZrhqSsIuxOFiDYLsv1iz6F5ekpwlk0TA6SP6GueTVzNBx2X67NNMYWPWQan0Ahw2mGsHspv4WbNa2A/s1600/vsco-photo-1+%252816%2529.jpg)
Polecam pokój z balkonem i widokiem na góry - w chwilach zwątpienia pocieszałam się, że przynajmniej z balkonu zobaczę góry ;-) Mogłam sobie jedynie wyobrazić jak piękny musi to być widok w sprzyjających warunkach atmosferycznych.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDhI7Ai_dFl7pfCB7QEBv4G2cuKNaYKLF0OBahPeuzyQ43kpingToRO8RzlZ2LpqgQBGV-vYQdKITc5_Epw_9_cOHM97iXwFoyfeKReBTNIgNmU-yllKrDxpEO6KBcaRBQJxMR4MLLuU8/s1600/vsco-photo-3+%25284%2529.jpg)
Mimo nie sprzyjającej pogody warto się zmobilizować, ubrać się ciepło i ruszyć na spacer po Krupówkach - tam "atrakcji" nie zabraknie ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_q8oTKt85IrgxiGPpAWre87HVSTMMgz6tnM0_61Igk1WXzvj3Zq5JT4GXiCmp9S5HJSOuhorQPJ4DQx29lIHZgMeLAf8gNxUf6Jvbw0MSiKZI2MaA2g8mNfCq1fSR4eydxY3tZtr9LL0/s1600/vsco-photo-2+%25284%2529.jpg)
Na niepogodę najlepsza dobra kawa i coś słodkiego - polecam wybrać się do uroczej Cukierni Samanta, która swoim słodkim wystrojem (różowe ściany, kanapy, stoliki) pozytywnie wyróżnia się na tle góralskich knajpek i kawiarenek. Wyjątkowo instagramowe miejsce na mapie Zakopanego ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgckSk2V0M95A_sSyZE7uSSSU-YYLv9JY46lPKNmtpycUaNOL1792TrmaQcRocPT39pOr9PT69RhxnAAmdfwGPeWS9m4Us7ntjp7F5CivHpXQg-2dbFgWvJSSxksZmcFmUChNw9enGLcmc/s1600/vsco-photo-1+%252815%2529.jpg)
Nie jesteśmy z mężem wielkimi fanami słodkości, ale gofra z owocami i bitą śmietaną nie potrafimy sobie odmówić ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCQVKQ2L9lCPD9NJU6APTetCFJeHEUXSdphxB7LO8vB97fPmOo1L51t2odsM_Hs0hSeWcGW_aOfBMZ5nHGPhqOe160uJhPvPNZJ1Hz9-iElHXaiTtywCDAM05cj-wUgnsH4gRE2bRaX6M/s1600/vsco-photo-3+%25285%2529.jpg)
Krupówki jesienią (i w deszczu) też mają wyjątkowy klimat :D
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjS07lpkg3PODAca96wcYjHi753K4u5f9b9huaxZCEHpzgVXx3BEhwynMJbTEhfQ3JJd21hyphenhyphenPTBU_ic4ZXpq8Oq8UOKVdmz3T9wYTVqVYvRavFeYnDWn08IHhi38lzD0qPeIgQEQ8oIlIQ/s1600/vsco-photo-1+%252810%2529.jpg)
Ponoć zbliża się zima stulecia, więc naszym zakupowym MUST HAVE były ciepłe skarpety z zimowym motywem - jestem pewna, że te, które wybrałam zrobią na Instagramie furorę :D
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnfiCivpD5ZZNqW2_0ZHGTY1WCw0ofb3CLw3ENCv6bpyufdccs_LwCoUH5ES-tiRs5hZfJho4eW2-b2z7reHtCUZrbhkBldR6JV22NqkiUoBPnjSQ0aQaXSkk5n7viNqDk5euu876hcnk/s1600/vsco-photo-3.jpg)
Na pocieszenie nie mogłam sobie odmówić zakupu (za całe 25zł) tych "stylowych" kapci, których urok tkwi w tym, że są zarazem słodkie, ciepłe i ... tandetne ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ3OW4zUl_-NVaI-L113IIDwPZ9grvFWYUomMcS8xPHyqmnbIDQPDAMJ1sO-NjQc0Ljs8Fr34xV6-rsKRyPu6HOQP3zS2QjNFT2gIj_hmQCPZcBi4gY1a5ETHp7rgXpJAJnEhd1PDwshc/s1600/vsco-photo-2+%25288%2529.jpg)
Oscypki bez względu na pogodę zawsze smakują rewelacyjnie, więc obowiązkowym punktem spaceru po Krupówkach jest degustacja tutejszego przysmaku. Uwielbiam oscypka z żurawiną lub te solidnie przywędzone - w formie warkocza ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9U5INhPanpM2R7wnC8jHNcHW5iyHwQT5XUi79suyg0WnBlCvswV6dTIhVThDsy1rNyKLzlwnYTCvbVmvDa-3OUhA3L6gmg6puZCkMaYcTXx6edtjBmnkb2GHMQ0OetrWhOkhw50amVf4/s1600/vsco-photo-5+%25284%2529.jpg)
Kiedy pada deszcz w Zakopanem zawsze dobrą opcją jest udanie się do knajpy z góralskim jedzeniem. Wybór tego typu lokali jest ogromny, ale my zawsze wracamy do tych samych, sprawdzonych miejsc - Staro Izba, Steak Chałupa czy Karcma po Zbóju.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsa95DFWRIDUxyKJKbv8Gn76Zh5FHjBTdKtYWYKGiJdWeBqGZWYCtkPnXVG9BcTkhR5QlSNwMOSBDEoREmDTgJHeGOgch_3gLdsUvslx-UFf_qvieiJno4-PN1xVWkbddRfUSibhHW_NA/s1600/vsco-photo-2+%25281%2529.jpg)
Kolejny deszczowy dzień warto rozpocząć od obfitego i treściwego śniadania - ja osobiście uwielbiam na wyjazdach celebrować śniadania zwłaszcza jeśli są tak różnorodne i smaczne. Możecie być pewni, że śniadania w VILLA 11 FOLK & DESIGN to nie tylko smak, świetna jakość i różnorodność, ale też przyjemny i ciepły klimat płynący z góralskiego wnętrza.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVvMuAFpVQ6Gc3a5gxytUPkoThz7sb_8DsjNIScNoT8qQr2IQJTdqF8LClB5eHfDVgtUCvwRRd36dDjSD2mbVaed6AGweBIDfoJJ2SeNu6V_3NcO7fbjjuoFazZK35FJKDM5D3GBo_IqY/s1600/vsco-photo-1+%252812%2529.jpg)
Kiedy już zaczyna Was gryźć sumienie, że będą w Zakopanem nie zaliczyliście żadnego szlaku to nie ma wyjścia - trzeba zaryzykować! Najlepiej wybrać ten niezbyt skomplikowany i trudny- my z polecenia właścicielki VILLA 11 FOLK & DESIGN wybraliśmy szlak na NOSAL.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDVAuoigCuszhKYioUf1RfD0Tgy8uQbtcBGOGsoQcIxtSrlKcxMJLhoFDsSrxeZEuF5QLnOKm7GmaG9jPbb_jpcb1TEAyiGgafPBAX4y7CNrDtVRPOxby3Y1KLqGXiVWCpeuQuTg7MqcE/s1600/vsco-photo-5+%25283%2529.jpg)
Szlak na Nosal początkowo jest dość stromy i rozpoczyna się kamienistą drogę ku górze - potem pojawia się już leśna ścieżka.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDGXaHyKc5f_Y9s0_rb7sPuuSVgKhvD0A73RrgO2ohbxnwDrTkCjfDlCYWb_lUidSb3YVrOahuUY6gH6l4JlS7eusBe-XuU4o2MVuWC8fcKMiRUuz5U-pHAek-3KimF2mrWuOwnBRnt2o/s1600/vsco-photo-4+%25283%2529.jpg)
Oczywiście obowiązkowo musicie zaopatrzyć się w solidny płaszcz przeciwdeszczowy (jeśli nie macie odpowiedniej kurtki z membraną) i wygodne, nieprzemakalne buty!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRY5Y-tOUGH83zx7B1x8-pRUyaIAXSR-wt7clG7sfg8tP4YeR5zbTFXYk3rzsLd6HMMWCgI_L88thh1BueDnkpFPO4u1cZBka5NaCh4w7kzDSSYItpau-9g8h4B-darRDurELLIB2mwdU/s1600/vsco-photo-3+%25283%2529.jpg)
W deszczowy i pochmurny dzień nie ma co liczyć na spektakularne widoki, więc drogę na szlak możecie potraktować jako dobrą rozgrzewkę a punkty widokowe wysunięte ponad przepaścią będą momentem odpoczynku i wytchnienia ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ41ObxAME1TRs_rZT5qFZ9WsaNr2ERviBwPP_oFiOpQy9u2JIW7qEOiX5bKmKT3Gm0Xn28m6bRdLCVyfZIduWGZLYrKQRl7vJQnIZud7V80NxwYGzwhqSr1mmQRFgcQQ9LZnDWaGbAtQ/s1600/vsco-photo-1+%252811%2529.jpg)
Mimo braku widoku gór i panoramy Zakopanego zawsze możecie zachwycać się pięknem otaczającej natury.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs4fkOf6Z47YsrRja4Ir9Lik1QIF2_VT8WpStjNwyxF_EcMqvmR16hX6nj7WMFJ1M4PTk4nEVg1XRoM1sUs3-GmyN3vgViwlrUddJWhrTjQeZNinJY3WF-H-9RtLu8P6vUOYSCGyVq434/s1600/vsco-photo-4.jpg)
Moje ulubione zdjęcie z tego wyjazdu to uchwycenie momentu kiedy to "jesień spotyka się z zimą" ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhH2dOiHqAj6XfzEV87C_UD1x4_26upcQYKrbbVw98B-barfNcHOFF11RpEQ_TB0ODJBTHC4dfywiXyy9DoBG8EZeANDVsUdhqx1tjRIzrhGVToHSKYmtqmcKoolG7EOIeMip1zkgzvfE/s1600/vsco-photo-2+%25283%2529.jpg)
Pierwszy śnieg zawsze cieszy - warto było mimo deszczu wybrać się na szlak ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA6BhIdOHwvnVsDCV91aYuuV-e6nfbxcsW-pQXrZHk52fORQp8zcATJRvVyVAujKuCP__cjnF4zAJlf4BxSkeQkxJGHiH6VCu50JYmxjgRJossUiCLDWE8BV27LyIqe9yoyLUi2JufOh4/s1600/vsco-photo-3+%25282%2529.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPFq7iRE1xyhXQW2Hlz8jfAHDrjY2TUBQtImhsywdvVphCDKxsjtqrp-QpAJ3FxZvVflUpDrX8Jj7AluXsT80xZatN8ipXw89kPX33CSNzJlF9Vj2OyiVcZJDjRdBzkFlLvuV6mHeDOVc/s1600/vsco-photo-4+%25282%2529.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9OCbOGOM9gU9MJzRTsIw3rTmGSCLEK6TObl5eTxg6eTbpuCpTidiXviDGSRph8KEwyhXmX08nZgpkld15rkwMrxkOfAKyAEKCQhCdtgzj2fuDg6Pn1DWr0zSGgaxNW3V9pqyy5HCKlMk/s1600/vsco-photo-1+%252817%2529.jpg)
Na końcówce trasy marzyłam już tylko o tym, aby zrzucić ten nieprzepuszczający powietrza płaszcz i wziąć ciepły prysznic ;-) Mimo zmęczenia uśmiech jak widać nie schodził mi z twarzy.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtbT3aCZlNY5rT7USgNe-QcgNPOdApJ_FXPsPRTvswnUJ1nDiFR2JbhiPOfgQMw4Rz-CUumpYt2MTjX3Vq3Wa4AP1TyuTadNnZwbuC-Nm_XYWxbTX7MeBTqn0bmUEQpCErt8aga-Xwzbo/s1600/vsco-photo-4+%25281%2529.jpg)
Ciepła bluza (MARFA FASHION), metaliczna puchówka (MOHITO), luźne spodnie i ulubione workery (RENEE) to propozycja stroju na wieczorną kolację w góralskiej karczmie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEimiGD3VYHB0ycsx1Y-XoodZPQ_Qwtayt6QZKGPet7dJbxFFm0h3xcjpTUTfhAzARBM-tjwilKBIbSP9kG5IYoqVbHEjo3lg04NNC189qiIUtr1fG3fMNiIF80PJwC3tqOrx0JOR4Jg8/s1600/vsco-photo-5+%25281%2529.jpg)
Jeśli miałabym wybrać moje ulubione danie z kuchni góralskiej to bez dłuższego zastanowienia wskazałabym na Placek Po Zbójnicku, czyli placek ziemniaczany z sosem gulaszowym, śmietaną i ogórkiem kiszonym. Idealny posiłek po męczącej trasie na szlaku - a mówiąc po blogersku:"MUST EAT" w Zakopanem :D
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMtWq9Iyn-MNgix-K52-0wGC6scn8B79z_3uiAr6I6SWu__U7WsEoSzYKvA6QjOKvsW-RelSXQn4K3rPrM-llCURqOI6OC8XMXa5cPgVK_dWHU_2LkcfgePYNp3WbCqTAVTcrJJdjtBDI/s1600/vsco-photo-1+%252818%2529.jpg)
Ostatniego dnia trzeba się niestety pożegnać z pięknym widokiem i obiecać sobie szybki powrót w to urokliwe miejsce ;-)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNgml5zZmBCuSUXDxqkOesuHh0QKZ3cW1crMBZ4q42xc_K3x7WJW-yLIixq3_ATvh1rq5q-2p6czZR8mC0mbUB4U_XWYQd1TZYSCZqwRMyKOw31RqF948FyaQEZpOwKp93izKr7hrZrw8/s1600/vsco-photo-5.jpg)
Ostatni rzut okiem na piękną, góralską architekturę VILLA 11 FOLK & DESIGN i ...
... w drogę. Podróżowanie samochodem jesienią ma swoje uroki!
Mam nadzieję, że taka luźna forma wpisu była ciekawą odskocznią od typowych postów ze stylizacjami - ja już odliczam dni do kolejnego pobytu w Zakopanem. Tym razem w zimowych okolicznościach przyrody ;-)
Jak w Zakopanem padal deszcz, to my i tak chodziliśmy po gorach :D po to tam jechaliśmy ;)
OdpowiedzUsuńTo zależy... Bo jeśli ktoś jest zmotywowany na zdobywanie wyższych szczytów to jest duże niebezpieczeństwo. Są "góry" i góry ;) Jeśli masz wspinaczkę po łańcuchach to nie polecam. Ja np. na Orlą Perć bym nie weszła przy jakichkolwiek opadach...
UsuńBardzo przyjemny post:-) Urokliwa villa na tych Twoich zdjęciach hmm to jaka musi być w rzeczywiści:-)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Zgadzam się z tym w 100% :D
UsuńW rzeczywistości jest jeszcze piękniej ;-))
UsuńCzęsto jestem w Zakopanem, jednak mój mąż nie lubimy chodzić po górach, więc zostają niziny ;) jednak i tak jest wspaniale :) Ale w przyszłym roku chyba sama się wybiorę - na Nosal :)
UsuńByłaś tam dokładnie dwa tygodnie po mnie, 06.10.2017 zostałam narzeczoną na Kasprowym Wierchu! <3 Byłyśmy w tej samej kawiarni i restauracji, nawet też jadłam placka po zbójniku, więc nawet nie wiesz z jaką przyjemnością oglądałam Twoje instastory na Instagramie. <3 Nam też nie sprzyjała pogoda, było mroźno i od czasu do czasu padało, ale mimo wszystko zaliczyliśmy na piechotę Morskie Oko, musicie się wybrać kolejnym razem bo naprawdę warto. Piękne zdjęcia Olu, jak zawsze oglądam z przyjemnością i na następny raz polecam Villę Wierchy przy samych Krupówkach :)
OdpowiedzUsuńNo nad Morskie Oko to akurat grzech nie piechotą ;) straszny wyczyn ;)
UsuńJak zwykle inspirujesz :) Kocham Zakopane i zazwyczaj za każdym razem poszukujemy noclegów na Gubałówce, ale przekonałaś mnie do odwiedzenia Villi 11! :) Już zarezerwowałam pokój na krótki, listopadowy wyjazd hihi
OdpowiedzUsuńŚwietny post, więcej takich :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW tamtym roku też byłam w Zakopanem w taką pogodę. Hotel faktycznie robi wrazenie. Ach, no i te pink papucie - urocze ♡
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Zdecydowanie, oby takich więcej:)
OdpowiedzUsuńSuper relacja 👌😊
OdpowiedzUsuńŚwietna ta fotorelacja! Powinna pojawić się na blogu na stałe. To miła odskocznia od standardowych wpisów. Jak zwykle wszystko przemyślane i interesujące dla oka :)
OdpowiedzUsuńKinga
Oh z Twojego balkonu widać Pensjonat Wisienka z którego wyjeżdżaliśmy z mężem do ślubu :) Kocham tą część Zakopanego, jest cicha spokojna i ma ten widok! Na deszczowe dni polecam Ci moją ulubioną kawiarnię STRH również z widokiem i pysznym granym piwem.
OdpowiedzUsuńZachwycam się zdjęciem "kiedy jesień spotyka się z zimą". Nieważne jaka pogoda, ważne żeby chodzić i podziwiać piękno przyrody. Uwielbiam spacerować dolinkami, ale to widok z Giewontu czy Kasprowego zapiera dech w piersiach. Góry w każdą (nie)pogodę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze fajniejsza od Samanthy jest kawiarnia STRH w tym samym budynku tylko na drugim piętrze, mają świetne menu, fantastyczny taras widokowy a wieczorem "przeobrażają" się w super pub. Serdecznie polecam 😀 zobacz na Instagramie jak tam jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńGinger
Świetne zdjęcia. Uwielbiam Zakopane. :)
OdpowiedzUsuńten hotel jest cudowny i nie dziwię się wyboru ;) mnie sam pobyt w nim cieszyłby tak, że nie chciałabym z niego wychodzić. Cudowne to zdjęcie jesieni z zimą - niesamowicie uchwycone! :) no i krajobrazy <3
OdpowiedzUsuńgóry jesienią są piękne! Mam nadzieję, że za rok uda mi się pojechać właśnie jesienią - zimą i latem tak nie cieszą, przynajmniej mnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie szybkie wypady na weekend z mężem :)
OdpowiedzUsuń_____________
Sprawdź moją nową stronę ♥ daria-porcelain.pl
Super relacja, milo ze pomimo niesprzyjajacej pogody odnalazlas tyle pozytywow ❤
OdpowiedzUsuńZakopane ������
OdpowiedzUsuńSkąd jest szara torebka? ;)
MICHAEL KORS ;-))
UsuńTatry ❤ uwielbiam! Po długim chodzeniu po górach polecam Termy Chochołowskie :)
OdpowiedzUsuńPisząc o cieplej kurtce chyba nie masz na myśli tej metalicznej,ona grzeje tyle co kawałek gazety .....jest cieniusieńka
OdpowiedzUsuńPiszac o cieplej kurtce chyba nie mialas na myśli tej metalicznej,to grzeje tyle co kawałek gazety.....jest cieniusienka
OdpowiedzUsuńNie, nie - nie miałam tej kurtki na myśli ;-)) Ta moja akurat się nie nadaje ;-))
UsuńPost jest super. Odskocznia od postow modowych. Oby wiecej takich wpisow. Uwielbiam takie wpisy o podrozach. Sama pojechalabym na taki wypad z chlopakiem :) Olu mam pytanie na dlugo wyjechaliscie?
OdpowiedzUsuńNa 3 dni ;-))
UsuńHotel ładny, ale prawdziwy hit to hotel Aries. W Zakopanem nie ma lepszego! Wystrój - cudowny. Poza tym prosimy o czestsze tego typu relacje, bardzo ciekawie czyta sie takie posty :)
OdpowiedzUsuńno proszę! Piękny post! <3
OdpowiedzUsuńJestem z gór i nie mogę przeżyć, że zamiast góralskiej wiejskiej knajpy gdzie gra kapela pokazujesz ekskluzywne, nowoczesne miejsca które nijak się kojarzą z góralskim klimatem. Zdjęcia przecudne i Ty jak zawsze też, ale nie czuć prawdziwego klimatu miejsca. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGóry są cudowne. Mieszkam w nich całe życie. Kiedy jadę w głąb Polski nie mogę się nadziwić, że jest tak brzydko,pusto, płasko i nie widać niczego dookoła. Zakopane kojarzy się z głośna muzyka, ktoś powie tandeta i kiczem, ale tak właśnie się kojarzy. Ludzie z poza gór nie rozumieją co to są prawdziwe góralskie klimaty, muzyka, baciary, cudowna gwara, jedzenie. Zwykły chleb ze smalcem i ogórkiem własnej roboty, prawdziwa kwaśnoca,czy swojski boczek. Tylko u nas można zobaczyć piękne, drewniane domki, czy bryczke wiazaca ludzi nad morskie oko. To jest prawdziwe Zakopane, a nie różowa kawiarenka.
Usuńbryczke wiazaca ludzi nad morskie oko.... tutaj akurat nie ma się czym chwalić :(
Usuńna pierwszym zdjęciu widać jakie masz zniszczone włosy,koncowki az piszcza o podcięcie,wlosy nie reka odrosną,ja zcielam wlosy od pasa za ramiona i nie zaluje,pomysl:)
OdpowiedzUsuńOla pisała niedawno, że była u fryzjera i skróciła włosy o kilka centymetrów.
UsuńWłosy były już skracane kilka cm ;-))
Usuńważne żeby tylko zrobiło''furorę''na instagramie-smieszne założenie....
OdpowiedzUsuńPomyślałam dokładnie tak samo , ale chyba należy też brać pod uwagę wiek Oli oraz to , że chyba bardziej żyje życiem bloga i instagramu niż światem rzeczywistym. Nie ma się co dziwić z jednej strony , bo to jej praca więc po prostu żyje pracą - w sumie nic w tym złego, ale rzeczywiście - dla "normalnych" ludzi to jest po prostu świeszne kiedy siedzimy w restauracji i koło nas para zanim zacznie jeść to zrobić 100 zdjęć , oczywiście najpierw wszystko pięknie poukładają , potem poprawią włosy , potem błyszczyk no i focia - na końcu jedzą zimne jedzenie - podczas kiedy my już pękamy ze śmiechu . Takie czasy chyba , że ludzie zamiast własnej przyjemności związanej z totalnym luzem , totalnym relaksem wolą piękne fotografie . Ola - twoje zdjęcia z gór są prześliczne - zwłaszcza ta jesień z zimą - cudo ! Dzięki Bogu robisz zdjęcia nie tylko sobie :)
UsuńJa miałam podobne wrażenie jak zobaczyłam te zdjęcia...gdyby nie napis na kapciach nie pomyślałabym że to wypad do Zakopanego :D. Komercja w czystym wydaniu...gdyby nie zdjęcia przyrody, w ogóle nie byłoby czuć "klimatu miejsca". Jestem architektem więc też dużą wagę przywiązuje do estetyki przestrzeni w których przebywam, Villa 11 owszem ładnie urządzona ale to bardziej zapożyczony styl skandynawski...pozostałe miejsca które odwiedziła Ola też nie oddają klimatu Zakopanego. Bywam w Zakopanem przynajmniej 2 razy w roku i mogłabym polecić zupełnie inne miejsca. Knajpę Kolibecka gdzie podają przepyszne potrawy. Świadczy o tym fakt, że bardzo często trzeba czekać tam na wolny stolik. Oscypki z Krupówek każdy zna, ale nie każdy wie że są najczęściej ze sklepu, a te prawdziwe od Górala ;)) można kupić w Bacówce na obrzeżach miasta ;))Zupełnie inaczej smakują!!!
UsuńTo jest akurat napisane z nutką ironii ;-))
Usuńjakie ładne, klimatyczne zdjęcia. a te zetknięcie jesieni z zimą - coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńNa tym pierwszym zdjeciu jej wlosy sa zupelnmie inne,znacznie ciensze o tych co sa na drugim, tylem do fotogtafa- te drugie znacznie ladniejsze Czym tak poprawilas wlosy? Mam na mysli kosmetyki,suszarka?
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że część włosów jest na przodzie a część na tyle? Nic nie zmieniałam we fryzurze ;-))
UsuńMajac na mysli drugie zdjecie mialam na mysli to jak stoisz tylem do fotografa w pokoju na przeciwko tarasu...W pierwszym zdjeciu sa po prostu słabe, cienkie koncówki i wlosów jest malo.
UsuńW taką pogodę polecam wybrać się na termy. W okolicach Zakopanego jest ich duży wybór i każde mają coś innego i interesującego. A już szczególnie po wycieczce w taki mokry zimny dzień, termy pozwalają rozgrzać i rozluźnić się.
OdpowiedzUsuńmogłabym wiedzieć gdzie zakupiłaś tą prześliczna torbę na laptopa?
OdpowiedzUsuńMOHITO ;-))
Usuńskąd taka ładna czapka ? :)
OdpowiedzUsuńZARA ;-))
UsuńŚwietny wpis.! Oby takich więcej ♡
OdpowiedzUsuńmatkooo*_* jak pięknie! <3
OdpowiedzUsuńOlu właśnie za oknem leje deszcz, jest piątek i wiesz co? z wielką przyjemnością obejrzałam tego posta nie-modowego :D super z nim dzisiaj trafiłaś :) od razu poczułam się jakbym sama na chwilę przeniosła się do Zakopanego, jakoś tak zwolniłam i.... chyba czas zacząć już weekend :) także ciepła herbatka, kocyk i książka :) pozdrawiam! i dziękuję za umilenie dnia :D
OdpowiedzUsuńPost super, liczę na więcej takich. Miło chociaż na chwilę wrócić do Zakopanego... :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś dodać post z płaszczami na zimę? i to jak najszybciej :D mam nadzieję, że masz taki w planach, pozdrawiam serdecznie ;)
Zakopane jest po prostu piękne :-). Śliczne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńOlu, skąd czapka? Jest ekstra!
OdpowiedzUsuńZARA ;-))
UsuńMasz cudowną figurę, na jakiej jesteś diecie?
OdpowiedzUsuńNie jestem na żadnej diecie aktualnie, ale dziękuję - ja tak swojej figury nie postrzegam ;-))
UsuńPiękne zdjęcia. Co za klimat! No i ten żółty płaszczyk...
OdpowiedzUsuńOlu, mogłabyś napisać skąd ten uroczy pokrowiec na laptopa?
OdpowiedzUsuńMOHITO ;-))
UsuńUwielbiam Tatry :-) czekam na te granie od wyjazdu do wyjazdu, wymyslajac nowe trasy. Unikam ekskluzywnych miejsc, choć szanuje Twój wybór. Ja wolę jechać pod Zakopane do Murzasichla, do prawdziwej góralskiej chaty i górali. Oni napija się z nami wodeczki z jednego kieliszka, porozmawiaja. Zaprzyjaźniłam się nawet z jedną rodzina. Na Krupówkach byłam dwa razy. Unikam jak ognia:P Za to dolina pięciu stawów polskich, tam jestem całym sercem :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam! Zakopane jest cudowne <3
OdpowiedzUsuńCarmelatte
A skąd czapka i golf w kolorze camel? Fajnie się komponują :)
OdpowiedzUsuńCzapka jest z Zary a golf ze STRADIVARIUSA ;-))
UsuńIle trwała podróż z Lublina do Zakopanego? :)
OdpowiedzUsuńOk 5h ;-))
Usuń5 godzin, to szybciutko, my ostatnie w tyle czasu jechaliśmy z Zakopca 120 km do domu ;)
UsuńOlu skąd ten karmelowy golf?😉
OdpowiedzUsuńSTRADIVARIUS ;-))
UsuńPolecam restauracje Mala Szwajcaria.najlepsza jak dla mnie w Zakopanem
OdpowiedzUsuńMój narzeczony oświadczył mi się na Nosalu ;)) tylko w połowie szlaku, bo było stromo, ślisko i zimno..
OdpowiedzUsuńEhhh zakopane, wynajmowałam tam kiedyś apartament u pewnego przystojnego bruneta :) tak mi sie na wspomnienia zebrało :) piękne miejsce
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Zakopane <3
OdpowiedzUsuńMam takie wrażenie, że Zakopane jest w każdą porę roku i pogodę piękne. Może to dlatego, że mam do niego bardzo duży sentyment;)
OdpowiedzUsuń