wtorek, 26 listopada 2013

BRIGHTENING BALM DR GOWOONSESANG TEST



Jakiś czas temu otrzymałam propozycję przetestowania azjatyckiego kremu BB Dr. G Gowoonsesang Brightening Balm SPF 30 PA++. Jeśli nie miałyście wcześniej styczności z tego rodzaju kosmetykami, to najogólniej mówiąc krem BB, inaczej beauty balm to połączenie 3 funkcji w jednym produkcie, czyli makijażu, pielęgnacji i ochrony przed słońcem.
Przyznam się szczerze, nie miałam wcześniej doświadczenia z kremami BB. Propozycje drogeryjne omijałam szerokim łukiem. Wręcz nie dowierzałam, trzymając się swoich przekonań, że „jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego” i jeden krem nie jest w stanie zastąpić mi kremu nawilżającego i w miarę kryjącego podkładu. Propozycja od firmy URBAN CUPID, czyli azjatycki krem BB Dr. G Gowoonsesang Brightening Balm SPF 30 PA++ całkowicie odmienił mój dotychczasowy pogląd.

Testuję krem BB od tygodnia, więc czas na podzielenie się z Wami opinią na temat tego produktu. 
Pierwsza reakcja po wyciśnięciu odrobiny kremu na zewnętrzną stronę dłoni była dość niepokojąca i od razu stwierdziłam, że nie trafiłam z odcieniem (dało się zauważyć lekko lawendowy pigment). Jednak „panika” nie była tutaj wskazana. Po nałożeniu produktu na twarz (pędzlem hakuro H50) szybko zanikł  wspomniany pigment, świetnie zniwelował zaczerwienienia a cera wyglądała zdrowo i promiennie. 



Dla porównania pokaże Wam jak prezentuje się odcień kremu BB w porównaniu z moim ulubionym podkładem, którego używam latem lub po stosowaniu kosmetyków brązujących. Widać różnicę prawda?



Zatem plusy:

+ ładnie kryje
+ ujednolica kolor skóry
+ ma lekką formułę
+ daje satynowe wykończenie, dzięki czemu skóra wygląda promiennie
+ daje lekki, zdrowy blask na skórze
+ nie tworzy efektu maski
+ nie zapycha
+ długo utrzymuje się na twarzy (nawet dłużej niż podkład!)

Minus:
- zbyt chłodny odcień, więc na pewno nie będę mogła używać go latem, ani po stosowaniu kosmetyków brązujących

Jeśli chodzi o cenę to może się wydawać dość wysoka, ale według mnie jest wart tej kwoty. Kupicie go TUTAJ.

Podsumowując: była to moja pierwsza przygoda z azjatyckim kremem BB i już trafił do moich ulubieńców kosmetycznych. Jeśli miałyście jakieś doświadczenia z tego typu kremami to piszcie w komentarzach swoje opinie. 


Dobra wiadomość jest taka, że wkrótce na moim profilu facebookowym ogłoszę konkurs, w którym sponsorem nagród będzie firma URBAN CUPID, także śledźcie na bieżąco, aby nie przegapić tej okazji. 


« Nowszy post Starszy post »

37 komentarzy

  1. ja tradycyjne podkłady już dawno porzuciłam, chyba ze 3 lata temu... wlaśnie na rzecz BB
    moim nr 1 była Missha Perfect Cover ;)
    ale od roku używam już tylko minerałów i póki co nie zamierzam tego zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. czy możesz zrobić zdjęcie jak wygląda na twarzy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobię na pewno w jednym z postów, ze stylizacją ;-))

      Usuń
    2. widzialam, zdjęcie na fb. czy jestes jeszcze przypudrowana czy na zdjęciu masz tylko krem bb? rzeczywiście az tak mocno kryje? bo efekt jest normalnie jakbyś miała podkład + puder

      Usuń
  3. loved! <3

    xoxo'

    http://liissamattos.blogspot.com.br/

    OdpowiedzUsuń
  4. A jaka jest jego cena?

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny! Ciekawa jestem jak wygląda u Ciebie na buźce ;D

    nikejla.blogspot.com <--------- nowa notka ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też lubię kremy BB ♥
    http://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com/#_=_

    OdpowiedzUsuń
  7. myślę że dużo informacji na temat azjatyckich kremów znajdziesz na blogu http://azjatyckicukier.blogspot.sg/
    Sama na niego wchodzę często ;)
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i wart swojej ceny, ale i tak nie stać mnie chwilowo. Poczekam na konkurs ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak dla mnie niestety za drogi.....

    OdpowiedzUsuń
  10. mam pytanie jak długo zapuszczałas grzywke tak zeby nie było jej widac

    OdpowiedzUsuń
  11. Przetestowałam kilka różnych i jeden myślałam,że jest idealny,niestety okazał się za jasny,poza tym nie ma żadnych wad.
    Tego,który pokazujesz nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmm jeśli chodzi o moją twarz, to nie używałam żadnych azjatyckich specyfików, boję się :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie podobno nie każdy typ cery dobrze je znosi, one sa robione na potrzeby azjatek, ona mają troszkę inny pigment koloru skóry i inne potzeby ze względu na położenie geograficzne itp.
      Np. krem z jadem ze skóry węża, działa na ich skóre zbawiennie, ja testowałam, wraz z siostrą i koleżanką która jest półazjatką, i my dostałyśmy uczulenie na twarzy a jej bardzo fajnie służył.

      Usuń
  13. ja właściwie to wolę kremy BB od podkładów bo efekt jest bardziej naturalny, używam tego z Rimmel w jąsniejszym odcieniu i jestem bardzo zadowolona, ale oczywiście to zależy od tego czy ktoś ma duże problemy z cerą, bo jeśli tak to taki krem może nie dawać zadowalającego rezultatu

    pozdrawiam
    Queen B The First

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja mam pytanie odnośnie Twego lakieru na pierwszym zdjęciu, bo jest śliczny;D co to za kolor/marka?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawie wygląda ta różnica w kolorach. Fajnie to pokazałaś... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiosną i latem używam Garniera, ale na zimne miesiące przerzucam się raczej na podkłady

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam! Używam go od ponad roku, mieszam w proporcjach 1:1 z Wake Me Up Rimmela.

    OdpowiedzUsuń
  18. Proszę o markę i nr lakieru :-).

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety, według mnie ten krem BB jest bardzo kiepski. Cena wysoka a działanie porównywalne do tego z Garniera, czyli praktycznie żadne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. rzeczywiście polecasz, czy to tylko reklama?

    OdpowiedzUsuń
  21. lokowanie produktu:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Co do lakieru na pierwszym zdj, to jaki to kolor i gdzie można go dostać?;)

    OdpowiedzUsuń
  23. W moim przypadku kremy BB średnio się sprawdzają. Zazwyczaj używam ich, kiedy wychodzę po przysłowiowe "bułki do sklepu", więc może warto w końcu spróbować czegoś z wyższej półki.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajnie, że miałaś możliwość przetestowania takiego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Testowałam u koleżanki ten BB , nawet przypudrowany nie kryje niczego. Jak dla mnie krem BB dobry tylko na plażę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, grubo! Ten BB akurat doskonale kryje. Nie wiem jakie Ty masz niedoskonałości do zakrycia, ale jeśli Gowoonsesnag sobie z nimi nie radzi, to znaczy, że powinnaś udać się do dermatologa w celu ich wyleczenia.

      Usuń
  26. Super post, prosimy o więcej recenzji kosmetyków! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jestem u Ciebie pierwszy raz i przyznam, że Twój blog robi bardzo fajne wrażenie, bardzo dobry klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dlaczego na pierwszym zdjeciu masz niebieskie/szare paznokcie a na nastepnym różowe? :D to nie hejt tak tylko pytam z ciekawości ;>

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo proszę o odpowiedz co do koloru lakieru;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zainteresowałaś mnie tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo proszę o odpowiedź co do lakieru;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jakich używasz kosmetyków brązujących o których wspomniałaś w poście?

    OdpowiedzUsuń