Witajcie Kochani! Kto by pomyślał, że moje pierwsze, wiosenne porządki zainspirują mnie do stworzenia tego wpisu. Zaczęło się właśnie od porządków - o dziwo nie w szafie a w kosmetyczce - tym sposobem przygotowałam dla Was post z serii TOP 10: KOSMETYKÓW DO CODZIENNEGO MAKIJAŻU.
Bardzo często pytacie o polecane produkty z kolorówki, więc przygotowałam zestawienie wszystkich najlepiej sprawdzających się u mnie kosmetyków. Wybrałam te perełki bez których nie wyobrażam sobie swojego dziennego makijażu - wyszło 10 kategorii, więc zachęcam Was do zapoznania się pokrótce z moimi makijażowymi faworytami. Może akurat potrzebujecie odświeżenia na wiosnę w swoich kosmetyczkach i coś Was zainteresuje z mojej listy ;-)
Bardzo często pytacie o polecane produkty z kolorówki, więc przygotowałam zestawienie wszystkich najlepiej sprawdzających się u mnie kosmetyków. Wybrałam te perełki bez których nie wyobrażam sobie swojego dziennego makijażu - wyszło 10 kategorii, więc zachęcam Was do zapoznania się pokrótce z moimi makijażowymi faworytami. Może akurat potrzebujecie odświeżenia na wiosnę w swoich kosmetyczkach i coś Was zainteresuje z mojej listy ;-)
Gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał - bez jakiego kosmetyku nie wyobrażam sobie makijażu???
Odpowiem bez zastanowienia: nie wyobrażam sobie mojego makijażu bez idealnie dobranego podkładu!
Krem CC z Bourjois to mój totalny faworyt! Jak to bywa z podkładam: w lecie wolimy lżejsze i ciemniejsze, zimą trochę cięższe i jaśniejsze. W przypadku tego kremu jest w mojej kosmetyczce przez cały rok. Uwielbiam odcień 32, który idealnie stapia się z moją skórą dając naturalny i rozświetlający efekt.
Krem dostaniecie praktycznie w każdym Rossmanie, Hebe czy SuperPharm (ja czyham na promocje i zazwyczaj kupuję za ok 40zł).
W kategorii korektorów ciężko było mi się zdecydować na konkretny kosmetyk - od kilku miesięcy jestem "wierna" płynnemu kamuflażowi z CATRICE w odcieniu 020, ale kremowy i kultowy już kamuflaż z tej firmy (również w odcieniu 020) mam zawsze pod ręką. Płynny produkt jest idealny do rozświetlania okolic pod oczami, zaś kremowy idealnie maskuje wszelkie niedoskonałości i zaczerwienienia na twarzy.
Oba produkty są bardzo wydajne i atrakcyjne cenowo - produkty CATRICE zazwyczaj kupowałam w drogerii Natura. Niestety kilkukrotnie zdarzało się, że brakowało mojego koloru, więc aktualnie zamawiam sprawdzony odcień na stronie KOSMETYKOMANII.
O puder sypki do wykończenia i utrwalenia makijażu chyba najczęściej pytacie - zaraz po podkładzie. Od kilku miesięcy używam transparentnego pudru matującego z firmy KRYOLAN. Stwierdzam, że tego produktu chyba nie da się wykończyć (wielki plus za wydajność) - ile razy już zdarzyło mi się wysypać solidną porcję pudru a nadal nie jestem nawet w połowie. Używam go praktycznie codziennie - ma żółtawy odcień, więc bardzo mi to odpowiada. Moja cera wygląda promiennie i świeżo jeszcze na długo po aplikacji.
Puder o którym mowa kupicie TUTAJ.
Tusz Lash Sensational z Maybelline to mój niekwestionowany ulubieniec praktycznie od roku - testowałam w między czasie kilka tuszy, ale ostatecznie ciągle wracam do tej maskary. Na blogu przeczytacie szczegółową recenzję tego produktu (TUTAJ), więc nie będę się ponownie rozpisywać. To już chyba moje 5 opakowanie ;-)
Wczoraj udało mi się kupić ten produkt na promocji w Rossmanie (kosztował około 25zł), także jeśli jeszcze nie próbowałyście to macie okazję kupić go w obniżonej cenie.
Ostatnio coraz rzadziej robię kreski eyelinerem - zdecydowanie częściej maluję lekko rozdymioną linię na górnej powiece czarnym bądź brązowym cieniem z paletki Morocco Eye Shadow (Creme brulee) firmy Bikor. Jednak zdarza się, że mój makijaż wydaje się być zbyt mało wyrazisty, więc graficzna kreska zawsze ratuje sytuację. Aktualnie nr jeden wśród tuszy do kresek jest Super Liner SUPERSTAR od L'Oreal Paris. Mam dosyć dobrą wprawę w robieniu kresek eyelinerem w pisaku, ale przyznam szczerze, że tym produktem kreski praktycznie malują się same ;-) Uwielbiam za intensywny odcień czerni, trwałość i wydajność - produktu używam od około 5 miesięcy. Na pewno kupię ponownie mimo niezbyt zachęcającej ceny (ok 50zł), ale zdecydowanie jest tego wart.
Tusz do kresek SUPERSTAR od L'Oreal Paris kupicie w każdym Rossmanie.
Ziemia Egipska z firmy Bikor to kosmetyczne odkrycie minionego roku. Zanim produkt trafił w moje ręce przetestowałam całe mnóstwo przeróżnych bronzerów. Przyznam Wam szczerze, że na drugim miejscu zaraz po podkładzie - musi być u mnie właśnie puder brązujący o lekko ciepłych tonach. Ostatecznie zdecydowałam się na zakup Ziemi Egipskiej po kursie wizażu, na którym to mogłam testować produkt na różnych karnacjach i w każdym przypadku świetnie się sprawdzał. Matowy odcień nadaje skórze efekt lekkiej, naturalnej opalenizny - można nakładać warstwowo przy większej wprawie. Czasem nawet używam tego bronzera jako cień w załamaniu powieki. Po niecałym roku praktycznie codziennego stosowania możecie zobaczyć na zdjęciu zużycie. Oprócz ceny - nie widzę minusów!
Ziemi Egipskiej BIKOR szukajcie w drogeriach internetowych ;-)
Jako naczelna fanka różu - w mojej kosmetyczce nie może zabraknąć ... różu do policzków. Pod kątem odpowiedniego odcienia jestem dość krytyczna i ciężko mi trafić z kolorem, który pasuje do mojej karnacji. Musi to być chłodny odcień z lekkimi drobinkami - matowe róże niestety u mnie się nie sprawdzają. Urocze opakowanie z MAKEUP REVOLUTION Bursting With Love to tylko miły dla oka dodatek - sama zawartość to 3 harmonijnie dobrane kolory zapewniające delikatny i naturalny efekt wymodelowania kości policzkowych.
Róż do policzków, o którym mowa kupicie TUTAJ.
Mamy róż, bronzer ... więc na koniec zostawiłam rozświetlacz, który "zdetronizował" uwielbiany przeze mnie MARY-LOU MANIZER z theBalm. Mowa o rozświetlaczu z MAKEUP REVOLUTION w odcieniu GOLDEN LIGHTS, który daje piękny efekt złotej tafli przy czym wystarczy naprawdę mała ilość produktu. Cena jest równie przystępna, więc jeśli lubicie złote rozświetlacze to koniecznie sprawdźcie tę propozycję.
Rozświetlacz MAKEUP REVOLUTION w odcieniu GOLDEN LIGHTS kupicie TUTAJ.
Z wyborem jednej palety cieni miała poważy dylemat ;-) Jestem ogromną fanką jakości i kolorów cieni oraz ... designu opakowań czekoladowych paletek z Too Faced.
Zdecydowanie najbardziej zróżnicowane a zarazem uniwersalne kolory cieni, które dosłownie pachną czekoladowo (zawierają w składzie prawdziwe kakao w proszku). Posiadam dwie wersje - Chocolate Bon Bons zaczęłam używam stosunkowo nie dawno i póki co oswajam się z tymi kolorami...
... natomiast wersja Chocolate Bar służy mi już od ponad roku. Polecam szczególnie osobom, które zaczynają dopiero przygodę z makijażem - z uwagi na to, że kolorystyka cieni jest bardzo uniwersalna i pozwala na wiele kombinacji. Kolejnym plusem jest pigmentacja cieni i łatwość blendowania. Przykładowy makijaż wykonany przeze mnie tą paletką zobaczycie TUTAJ i TUTAJ.
Ostatnio testuję tańsze zamienniki paletek czekoladowych i przyznam szczerze, że spisują się równie dobrze - zwłaszcza w przypadku cieni matowych, których używam w głównej mierze do makijaży dziennych.
Póki co najlepiej sprawdza się wersja NAKED CHOCOLATE (biała czekoladka) - do brązowych oczu jest prawie idealna, ale do perfekcji brakuje tylko czarnego, matowego cienia. Odcieniem brązu, który na zdjęciu jak widać jest najbardziej zużyty - podkreślam swoje brwi. Na drugim miejscu SALTED CARAMEL, którą uwielbiam za kilka pięknych odcieni ciepłych brązów i klasyczną, dobrze napigmentowaną czerń. Różowa paletka PINK FIZZ podoba mi się tylko wizualnie, ale cienie kompletnie nie trafione do moich oczu - za dużo cieni połyskujących, tylko 3 maty.
Na koniec został nam upiększający i wygładzający balsam do ust z firmy CATRICE - subtelny odcień różu, wpadający w nude idealnie nadaje się do pokreślenia usta w dziennym makijażu. Świetnie nawilża i delikatnie nabłyszcza usta. Mój ulubiony kolor to 040 Coffee To Go. Do kupienia w drogerii Natura lub TUTAJ.
PODSUMOWUJĄC: OTO MOJE TOP 10 KOSMETYKÓW DO DZIENNEGO MAKIJAŻU:
Koniecznie dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze ulubione i niezawodne produkty do dziennego makijażu ;-) Może pokrywają się z moimi? Czekam na opinie!
swietny post! :) dzięki za tyle inspiracji ile nam dostarczasz, jesteś niezastąpiona! :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za to, że jesteście!!! :-))
UsuńBardzo przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńOlu, mam pytanie dotyczące tego tuszu z Maybelline. Miałam go i byłam zachwycona efektem, ale niestety bardzo brudził mi powieki i właśnie ten fakt ciągle powstrzymuje mnie przed ponownym zakupem tego tuszu, nad czym bardzo ubolewam... Czy u Ciebie też pojawia się taki problem przy tym tuszu?
Pozdrawiam, wierna czytelniczka Ada :*
Ada myślę, że to kwestia wprawy - mi na szczęście na brudzi powieki ;-))
Usuńmoże masz za długie rzęsy? :) też używam tego tuszu i jest najlepszy, jaki miałam - zero problemów :) może słaba rada i pewnie wypróbowana, ale jeżeli nie, to od razu po nałożeniu zamknij na jakiś czas oczy, żeby tusz trochę wysechł, chyba, że brudzi powieki w trakcie noszenia, to nie mam niestety pomysłu :( pozdrawiam
UsuńWspaniały post, uwielbiam jak piszesz o kolorówce, no i zawsze mega inspirujesz ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki ;*
Cieszę się i widzę po statystykach, że lubicie takie wpisy, więc będą pojawiały się w miarę możliwości częściej ;-))
UsuńSuper post,jeszcze jakbyś kiedyś mogła zrobić taki jak dobrze wykonać makijaż byłoby BOSKO!!!!
OdpowiedzUsuńPostaram się ;-))
UsuńCzy ten krem utrzymuje sie caly dzien? Nie sciera sie w strefie T?
OdpowiedzUsuń8h daje radę ;-))
UsuńCo za wiosenna inspiracja! Czy puder transparentny likwiduje błyszczenie na cały dzień czy musisz stosować poprawki? Również wnioskuję o post jak dobrze wykonać makijaż :)
OdpowiedzUsuńNiestety wymaga poprawek - zwłaszcza jeśli mam krem CC na twarzy cały dzień ;-)) Do małych poprawek używam pudru z CLINIQUE Redness Solution ;-))
UsuńSuper! A co z podkladem Clarins? Nadal jest Twoim ulubiencem czy cos sie zmienilo w tej kwestii? Zastanawiam się nad podkladem Everlastig Faudation z Clarins, mam nadzieję ze sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńfirma clarins zapłaciła styloly za poztywną recenzję podkładu, to i wówczas był jej ulubieńcem. Kontrakt się skończył, kasa wypłacona to o podkładzie clarins już nie usłyszymy, chyba że firma znów zapłaci. Blogerki za wzmianki o produktach biorą całkiem niezłe sumki wiec recenzje czesto są jednorazowe, ale nie liczyłabym na szczerą opinię
UsuńAnonimowy 19 marca 2016 19:29 proszę czytać ze zrozumieniem - napisałam, że krem CC jest podkładem całorocznym, bo sprawdza się zarówno latem jak i zimą ;-)) Podkład CLARINS pojawił się kosmetycznych ulubieńcach lata (nie był to post sponsorowany - podkład kupiłam na strefie bezcłowej z polecenia mojej znajomej). Anonimowy18 marca 2016 11:54 używałam podkładu CLARINS Skin Illusion i sprawdzał się u mnie tylko latem, bo ma w składzie rozświetlające drobinki ;-))
Usuńco to za książka z ostatniego zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjny Makijaż Bobbi Brown ;-))
UsuńMoże jakiś post o konturowaniu które nie wymaga tony tapety? I jak się zabrać za to, kiedy nie jest się mistrzem makijażu? :D Bo mój makijaż zawsze był bardziej delikatny, nie potrzebowałam nigdy zaawansowanego make up'u, i nie wydaje na kosmetyki Dużych pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuńJestem za!!!!
UsuńTak tak, chcemy taki post!!!
UsuńPolecam kanał Katosu lub Maxineczki - osób, które mają o tym pojęcie:) Widze, że ostatnio przez falę hejtu o maseczki do twarzy za tyle pieniedzy dziś króluje marka Catrice i kosmetykomania :P masakra :P
UsuńO tak! Dziewczyny koniecznie zajrzyjcie na polski YouTube - dzięki wspaniałym i zdolnym vlogerką: Maxineczką, czy DigitalGirl - na pewno konturowanie stanie Wam się bardzo bliskie :))
UsuńAnonimowy18 marca 2016 17:14 pamiętaj, że jeśli zadbasz o swoją cerę pod względem doboru odpowiedniej pielęgnacji (czasem niestety kosztownej) to nie potrzeba drogich kosmetyków dla uzyskania świetnego efektu. Zadbana skóra to podstawa!
UsuńPostanowiłam przetestować ten tusz po tym jak na Twoim blogu oraz kilku innych stronach polecających tusze widziałam lash sensetional. Kończę pierwsze opakowanie i niestety mnie nie powaliło. Już raczej do niego nie wrócę. O wiele bardziej dobrze wspominam tusz z tej firmy w żółtym opakowaniu o tym samym kształcie. O wiele bardziej pogrubiał i wydłużał rzęsy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło. (:
Dokładnie! A już myślałam, że tylko mnie nie powalił... Sto razy lepszym tuszem ( i conajmniej trzy razy tańszym) jest ten żółty Pump up z Lovely :) miałam już z 10 opakowań, a ten Maybelline mnie rozczarował:(
Usuńkazdemu sluzy cos innego, ja w lash sensational jestem rowniez zakochana!
UsuńDopisuję się do klubu - też kupiłam Maybelline i nie czuję żadnej rewelacji + szczoteczka jest bardzo niewygodna. Pump up jest faktycznie super, polecam też tusze od Gosha, jedyny ich grzech to to, że tak bardzo unoszą rzęsy, że potrafi się tusz odbić na górnej powiece. Gdyby nie to - ideały!
UsuńDla mnie to aktualnie najlepszy tusz - a testowałam naprawdę sporo maskar w ostatnim czasie ;-))
UsuńCATRICE ten w pędzelku nigdzie nie mogę znaleźć
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzie ciężko dostępny :/
UsuńJak prawidłowo wykonać dobry makijaż żeby ładnie wyglądał i dobrze się "trzymal"? Olu,prosimy też o taki wpis,ponieważ nie wiem jak inne dziewczyny Ale ja czasami mam problem z precyzyjnym makijażem: ( pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, świetny pomysł!! Prosimy o taki wpis :))
UsuńZajrzyjcie na kanał KATOSU! Jakiś czas temu opublikowała ona naprawdę długi i wykańczający temat film, o tym, jak wykonywać codzienny makijaż, by był trwały oraz jakich poprawek używać, by dobrze wyglądać "po godzinach". Jak dla mnie to instruktaż niezbędny dla dziewczyn stosujących kolorowe kosmetyki ;)
UsuńRównież polecam kanał Katosu i Maxineczki ;-))
UsuńSame wspaniałości :) Większość kosmetyków znam, mam i jestem zadowolona. Super że pokazałaś także produkty tanie i dostępne dla każdej z nas :)
OdpowiedzUsuńOla, pytanie nie na temat, ale mam nadzieję, że pomożesz ;)
OdpowiedzUsuńNie wiesz, gdzie mogę dostać podobną koszulę? Może masz ją jakimś cudem jeszcze na sprzedaż?
https://www.google.pl/search?q=czarna+sp%C3%B3dnica+stylizacje&biw=1600&bih=809&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjWjbylncrLAhVhyXIKHSO-AR8Q_AUIBigB#tbm=isch&q=styloly+chaber&imgrc=17AKxtIpAJIOzM%3A
Wydaje mi się, że mam tę koszulę - napisz na priv: stylolyblog@wp.pl ;-))
UsuńCała lista spisałaby się i u mnie. Paletkę Chocolate Bar uwielbiam, podobnie jak błyszczyk z Catrice i tusz do rzęs. O ziemi egipskiej słyszałam tyle dobrego, że chyba w końcu też ją kupię :)
OdpowiedzUsuńPolecam ten produkt razy milion ;-))
UsuńZiemia egipska byla odkryciem minimum piec lat temu, a nie jak piszesz minionego roku..
OdpowiedzUsuńMasz rację, ale ja odkryłam ten produkt dopiero w 2015 - napisałam to ze swojej perspektywy ;-))
UsuńU mnie też spisał się kamuflaż z catrice, mam zawsze jakieś opakowanie na zapas :) Tani, wydajny i dobry. Mam chęć wypróbować ziemię egipską i płynny korektor z catrice, dużo osób poleca te produkty :)
OdpowiedzUsuńBędzie też jakiś tutorial jak wykonać makijaż dzienny,wieczorowy itp?
OdpowiedzUsuńChciałabym nagrać tego typu filmik, ale nie jest to takie proste jakby się wydawało ;-)) Raczej przedstawię to w formie zdjęć póki co ;-))
UsuńFajnie te wszystkie kosmetyki wyglądają, bardzo chce wypróbować korektor Catrice :)
OdpowiedzUsuńhttp://secretbeautylife1.blogspot.co.uk/
http://thefashionconvert.blogspot.co.uk/
Bardzo ciekawy inspirujący post. Rzadko noszę full makeup. Raczej tylko tuszuje rzęsy. Jest tyle pieknych cieni do powiek czy fajnych roswietlajacych podkładów ale jakoś boję się zaryzykować z nowosciami więc zawsze kupuję te same. Ale znalazłam w Twoim poście dużo ciekawych kosmetyków, które z chęcią wypróbuję. Dziękuję:-*
OdpowiedzUsuńwww.other-than-pink.blogspot.com
Mam tak samo :)
UsuńOlu, z Twojego polecenia kiedyś kupiłam podkład z Revlon i do dziś go używam.
W czym jest lepszy Krem CC z Bourjois od tych z Revlon? Może też się skuszę ;)
Dziękuję i pozdrawiam,
Sandra
To dwa zupełnie różne produkty (REVLON to bardzo dobrze kryjący i zastygający podkład, zaś BOURJOIS to, jak sama nazwa wskazuje lekki i jedynie wyrównujący koloryt cery krem CC), różnią się przede wszystkim: konsystencją, wykończeniem na cerze, trwałością i poziomem krycia :)
UsuńJeśli chodzi o krem CC to polecam z Bell, naprawdę jest to podkład o lekkiej konsystencji przy drobnych niedoskonałościach ma doskonałe krycie, świetnie wtapia się w odcień skóry nie powodując maski a co najważniejsze nawilża skórę !!! Polecam tani, wydajny po prostu mój faworyt ;)
UsuńPotwierdzam opinię: Anonimowy20 marca 2016 16:14 ;-)) Dziękuję za wyjaśnienie ;-))
UsuńZestaw z Catrice też jest moim ulubieńcem i bardzo często po niego sięgam ;]
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny ;-))
UsuńUzywałam kiedyś tego kremu CC Bourjous, ale strasznie zapychał mi pory :( kolorek 32 też świetnie stapiał się z cerą no ale cóż. Mam pytanko: czy Ty pod ten krem CC Bourjous aplikujesz jakiś krem ???
OdpowiedzUsuńWiem po swoich siostrach nawet, że starsza uwielbia ten krem i również używam na co dzień. U młodszej z kolei się nie sprawdził, więc na każdej cerze będzie inaczej się sprawował ;-)) Pod jakikolwiek podkład zawsze nakłam krem nawilżający - aktualnie używam kremu Clarins z serii Multi Active ;-))
UsuńBardzo przydatny post! Krem CC, paletkę Chocolate Bar i tusz kupiłam kiedyś z Twojego polecenia, u mnie też spisują się świetnie :)) nie żałuję ponad stu złotych wydanych na te cienie, kolory są boskie no i ten cudowny zapach :D Pozdrawiam, wierna czytelniczka ;)
OdpowiedzUsuńTaka paletka to inwestycja - mając tak uniwersalne kolory nie potrzeba wydawać pieniędzy inne cienie ;-)) Do tego jakość plus wydajność - cieszę się, że po moim poleceniu jesteś zadowolona z zakupu ;-))
UsuńA ja myślałam, ze Twoim ulubionym podkładem jest Mac Studio Fix :D Wracając do tematu, to zaciekawilas mnie tym pudrem Kryolan. Ja znam tylko ten najslawniejszy Anti Shine :) A o zakupie Ziemii Egipskiej Bikoru myślę ostatnio coraz częściej :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej to jeden z moich ulubionych podkładów, ale nie na co dzień - jest zbyt ciężki, żeby nakładać go codziennie ;-)) Jeśli lubisz żółte tony to ten puder jest naprawdę genialny ;-))
UsuńDziękuję, ja właśnie Mac Studio Fix mam w odcieniu NW13 :) Oleńko kochana a czy Ziemia Egipska Bikoru jest na tyle uniwersalna, że będzie pasowała oczywiście nakładana z umiarem do każdej karnacji np. chłodnej lub neutralnej? Bo swoją tonacją udowadnia, że do ciepłej będzie idealna, a ja mam taką bardziej neutralną, ale w stronę chłodnej :)
UsuńSuper zestawienie! A moze warto teraz pokazac dla poczatkujacych krok po kroku makijaz z tych produktow? ;) taka mala kontynuacja aktualnego postu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! ! Myślę że dużo dziewczyn skorzystaloby z takiego wpisu: )
UsuńPomyślę o takiej kontynuacji ;-))
UsuńBardzo lubię krem CC i tusz :)
OdpowiedzUsuńSuper post!
OdpowiedzUsuńJa również mam ten tusz, jest świetny ♥
Ciekawy wpis :-)
OdpowiedzUsuńTez używam tego kremu CC i tego tuszu. Również bardzo je sobie chwalę :)
Super post :) niektóre z tych produktów goszczą również w mojej kosmetyczce ;)
OdpowiedzUsuńTusz kupiłam z Twojego polecenia i tez fantastycznie mi się sprawdzał ;)
Cieszę się bardzo ;-))
Usuńlubię taie wpisy, piękne zdjęcia :) przez Ciebie zapragnęłam więcej niż jednej paletki cieni! ;P
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie ;-)) Te paletki to już nałóg u mnie ;-)) Ledwo co dostałam Bon Bons a już Too Faced kolejną, cudną wypuścili - paletka Sweet Peach z pięknymi, wakacyjnymi kolorkami ;-))
UsuńŚwietny, przydany post, bo Twój makijaż zawsze jest flawless :P, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttps://missstyleblog.wordpress.com/
Jak to pięknie ujęłaś - dziękuję! :-))
UsuńSuper post Ola! :) Mascarę i korektor już miałam okazję przetestować - również stały się moimi "Must have" :) Natomiast co do reszty produktów to skłaniam się coraz bliżej ku zakupowi białej czekoladki, kolory wydają się być świetnie dopasowane do brązowych oczu :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam białą czekoladkę do brązowych oczu - odcienie są idealne i cena przystępna ;-))
UsuńJeśli chodzi o podkład, to używam niezmiennie od liku lat Revlon ColorStay. Jednak bliżej lata chętnie wypróbuję Twojego ulubieńca. Z korektorem pod oczy Catrice miałam do czynienia i byłam z niego zadowolona. :) Natomiast aktualnie używam z Kobo. Pudru nie stosuję w ogóle. Powyższą maskarę bardzo lubię. :) Sięgnęłam po nią po Twojej rekomendacji. Sprawdziła się u mnie świetnie i wracam do niej, kiedy chce odpocząć choć na chwilę od hipoalergicznej z Bell, którą też zresztą uwielbiam! :) Eyelinera oraz bronzera nie używam. Jeśli chodzi o róż, to uwielbiam te marki Bourjois, ale powyższe serduszko zachęca do wypróbowania i pewnie w końcu się na nie skuszę. ;) Rozświetlacz Revolution jest naprawdę świetny za taką cenę. Jednak mnie nie siadł odcień (pink). Cieni nie używam, a jeśli chodzi o usta, to jestem fanką błyszczyków Astor oraz Rimmel. :)
OdpowiedzUsuńCieszą mnie takie opinie, kiedy to Czytelniczki są zadowolona z produktu, który sama polecam - dobór kosmetyków jest bardzo indywidualną sprawą, więc zawsze trzeba brać "poprawkę" na wszelkie polecenia ;-))
Usuńte czekoladkowe paletki bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńOlu czy mogłabyś zrobić post na temat kosmetyków, które najczęściej używasz do wieczorowego makijażu i np. na temat makijażu, który sprawdzi się na siłowni?
OdpowiedzUsuńNa siłowni mam dzienny makijaż, więc praktycznie nie ma sensu się powtarzać, bo to produkty, który pokazałam w dzisiejszym wpisie ;-)) Co do makijażu wieczorowego to zmieniam tylko pokład i korektor na trwalszy - wybieram serię STUDIO FIX FLUID z MAC'a w odcieniu NC20 ;-))
UsuńSuper wpis ! :) wielki plus, że większość produktów jest w przystępnej cenie i można pozwolić sobie na ich zakup :) buziaki Olu :*
OdpowiedzUsuńTo są produkty, którym używam praktycznie codziennie, więc muszą być w miarę przystępne cenowo - na specjalne okazje/makijaże używam jedynie droższego, bardziej trwałego podkładu ;-))
UsuńBardzo fajny post, wyczekiwany przez ze mnie ;) Największym faworytem z tych kosmetyków jest mascara Lash Sensia Tional jest tak wydajny, że wystarcza mi na 4 miesiące przy codziennym normalnym użytkowaniu jak dla mnie jest to mój faworyt nr 1 z wszystkich tusz, ale aktualnie używam Rimmel Wonderful z której też jestem bardzo zadowolona, polecam Ci Olu tą maskarę, zawiera ona olejek arganowy, który korzystnie działa na rzęsy sprawiając, że są one gęste i wydłużone i intensywnie czarne ;) Ale na pewno nie raz wrócę do Lash Sensia Tional ;) Ale mogę stwierdzić, że oba tusze zasługują na pozytywne opinie, bo świetnie wykonują swoje zadanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie - sprawdzę ten tusz na pewno, bo mnie zaciekawiłaś ;-))
UsuńTez sobie nie wyobrażam makijaży bez dobrego podkładu. Co do korektorów z Catrice to mam ten płynny i jestem nim zachwycona a ten w słoiczku ciągle nie mogę kupić bo wykupują jasne odcień i zostaje tylko ciemny:) Ale twardo poszukuję i kiedyś wreszcie na niego trafię :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Może sprawdź na KOSMETYKOMANII - ogólnie z tym korektorem nie jest łatwo z dostępnością :/
UsuńKupiłam właśnie różową Makeup Revolution i rzeczywiście za dużo połyskujących cieni
OdpowiedzUsuńMi też aktualnie nie do końca to odpowiada - chociaż latem lubię błysk na powiece, więc nie mówię NIE tej wersji ;-))
Usuńsuper :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś któeś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńOla jaką proponujesz sukienkę do chabrowych dodatków - butów i torebki? ;-)
OdpowiedzUsuńJak jesteś odważna to zaszalej z fuksją a jeśli wolisz klasyczne rozwiązania to postaw na sukienkę w kolorze cielistym ;-))
UsuńSuper :) Bardzo polecam ci rozswietlacz z wibo :)
OdpowiedzUsuńCześć Olu :) śledzę Twojego bloga (facebooka etc.) od dłuższego czasu i podziwiam Twoje pozytywne podejście do życia :) Mój komentarz w sumie nie bardzo dotyczy tego postu, chociaż też chodzi o kosmetyk. Piszę do Ciebie bo chciałabym zasięgnąć Twojej opinii, mianowicie chodzi mi o produkt firmy Fake Bake, 60 minutes. Za niecały miesiąc mój brat ma wesele a ja jestem blada jak ściana (efekt pracowania a nie relaksowania się w czasie wakacji). Z racji, że jakiś czas temu zrobiłam sobie tatuaż solarium absolutnie odpada. Toteż zastanawiam się nad kupnem właśnie Fake Bake 60 minutes. Moje pytanie dotyczy tego, czy samoopalacz ten nie farbuje ubrań, ile dni wcześniej według Ciebie powinnam użyć tego produktu, i najważniejsze, czy rzeczywiście warto? Z niecierpliwością czekam na Twoją odpowiedź :) życzę miłej niedzieli i pozdrawiam z Poznania! :* Karolina :)
OdpowiedzUsuńKarolino wpisz sobie w wyszukiwarce - STYLOLY FAKE BAKE ;-)) Recenzja na blogu już się pojawiła ;-)) Dla mnie to aktualnie najlepszy samoopalacz - zwłaszcza wersja 60 minutes ;-)) Poszukaj ewentualnie w swoim mieście czy nie jest wykonywana usługa opalania natryskowego z Fake Bake - to by była najlepsza opcja ;-))
UsuńKrem CC i maskara są świetne. Kupiłam je już jakiś czas temu i nie zamienię na nic innego :-)
OdpowiedzUsuńJustynko podkład Bourjois Healthy Mix również się u mnie świetnie sprawdzał, ale moja cera "lubi się" z nim tylko zimną ;-))
OdpowiedzUsuńWitaj Olu, czy mogłabyś podać numer bądź odcień różu w serduszku Revolution którego używasz? Dziękuję i pozdrawiam!!! Ewelina.
OdpowiedzUsuńPost rewelka :) Olu a jaka paletę cieni polecasz do niebieskich oczu? Kuszą bardzo chociaż nie ukrywam że żadko używam cieni. Makijaż lubię delikatny. Brwi jak podkreślasz? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie czekoladki z Mur póki co wygryzla paleta z zoevy;) ale bardzo je lubię ;) wiele z tych kosmetyków również posiadam i bardzo chce spróbować kremu cc z boujrois
OdpowiedzUsuńPłynny korektor z Catrice to mój hit! :)
OdpowiedzUsuńOlcia, czym nakładasz podkład ? używasz może pędzla ?
OdpowiedzUsuńTeż upolowałam ten tusz w Rossmanie ;) Jeden z moich ulubionych
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi to ja często kupuję kosmetyki do makijażu tutaj: http://mekam.pl/30-makijaz
OdpowiedzUsuńFakt faktem - trochę kosztują, ale nie ma porównania np. z tańszymi odpowiednikami z Hebe czy SuperPharmu.
Rozświetlacze z Makeup Revolution w ogóle mnie nie przekonały, zwłaszcza ten żółty. Może to kwestia koloru skóry, ale u mnie wygląda komicznie, żeby nie powiedzieć tragicznie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń