Witajcie Kochani! Dzisiaj przygotowałam dla Was nietypowy, kosmetyczny wpis, który może okazać się inspirujący pod kątem pomysłu na spędzanie wolnego, weekendowego czasu - a konkretnej: na poświęcenie chwili tylko dla siebie.
Oczywiście w formie relaksu połączonego z pozytywnym wpływem na nasze samopoczucie i wygląd zewnętrzny. Najlepszym i sprawdzonym przeze mnie sposobem na taki relaks jest domowe SPA, czyli rytuały pielęgnacyjne rodem z ekskluzywnego kurortu SPA. W domowym zaciszu również możecie sprawić sobie podobną przyjemność dla ciała i zmysłów. Wybrałam kilka produktów, które sprawdziły się u mnie świetnie w tym rytuale i nie odbiegają efektem działania od drogich zabiegów w SPA. W większości to zasługa naturalnych dermokosmetyków z najsilniejszą na świecie wodą leczniczą, które mają tylko mają pozytywny wpływ na stan mojej skóry, ale też ... przywołują wspomnienia z cudownego weekendu SPA w Malinowym Zdroju - link do wpisu z fotorelacją.
Zadbaj o swoje ciało już teraz - do lata coraz bliżej, więc pamiętaj o tym, że piękne ciało to ... zadbane ciało.
Wpis powstał w ramach współpracy z marką BALNEOKOSMETYKI do której mam już sentyment od prawie roku. Chciałabym bliżej zapoznać Was z produktami, które znane są od lat w kosmetologii oraz leczeniu uzdrowiskowym ze względu na produkty bazujące na naturalnym składzie przyjaznym dla skóry i środowiska - bez dodatku chemii. Balneokosmetyki oparte są na eko formule i zawierają najsilniejszą na świecie, uzdrowiskową wodę siarczkową ze źródła "Malina" oraz naturalne surowce takie jak np. borowina, algi czy zielona glinka. Produkty z tej serii nie zawierają żadnych parabenów, silikonów czy sztucznych barwników, bo ich kolor uzyskiwany jest z naturalnego soku owocowego. Kosmetyki mają bardzo korzystny wpływ na naszą skórę o czym przekonałam się po dłuższym stosowaniu.
JAK PRZYGOTOWUJĘ SWOJE DOMOWE SPA?
Zaczynam oczywiście od posprzątania pokoju - przygotowuję czyste ręczniki, potrzebne kosmetyki oraz szlafrok i piżamę. Koniecznie zapalam świece zapachowe i włączam relaksacyjną muzykę. Nie pozwól, aby ktokolwiek Ci przeszkadzał - najlepiej wyłącz telefon.
Aromatyczna kąpiel odgrywa bardzo ważną rolę w stworzeniu domowego SPA. W moim przypadku jest to długi prysznic podczas którego polewam ciało naprzemiennie ciepłą i zimną wodą - co ma na celu poprawienie jędrności skóry. Biosiarczkowy żel peelingujący do mycia ciała doskonale sprawdza się w tym celu - dzięki zawartości naturalnej, zielonej glinki złuszczającej naskórek doskonale oczyszcza ciało a obecność wody siarczkowej przyspiesza regenerację i pielęgnuje naszą skórę. Pełnowymiarowy produkt (250 ml) do kupienia TUTAJ.
Jeśli wolicie użyć do kąpieli ulubionego żelu do mycia (bez właściwości peelingujących) to nie zapominajcie o etapie złuszczenia warstwy naskórka odpowiednim peelingiem. Po takim zabiegu Twoje ciało będzie bardziej delikatne, wygładzone i podatne na lepsze wchłanianie balsamów nawilżających.
Malinowy peeling to mój kosmetyczny faworyt w kategorii najlepsze peelingi do ciała. Produkt w konsystencji i zapachu przypomina słodki, malinowy sorbet - połączenie kryształów soli i cukru oraz kruszonych malin zapewnia dokładne złuszczenie martwego naskórka. Zawartość leczniczej wody siarczkowej wpływa na regenerację skóry a dodatek oleju arganowego, masła Shea i avocado zapewnia odżywienie i nawilżenie. Do kupienia TUTAJ.
Od raz po wyjściu spod prysznica nałóż ulubiony balsam nawilżający - najlepiej kiedy Twoja skóra jest jeszcze lekko wilgotna co pomoże zachować wodę w skórze.
Aktualnie moim ulubionym produktem do nawilżania ciała po kąpieli jest GRECKI balsam z masłem Shea - nie byłabym sobą, gdybym nie zaznaczyła, że w głównej mierze to zapach mnie urzekł. Niby słodki, cukierkowy a tym samym świeży i pobudzający zmysły. Rozgrzewam balsam w dłoniach po czym zamienia się w olejek o przyjemnej konsystencji, który doskonale nawilża i uelastycznia skórę otulając cudownym zapachem. Prawdziwy relaks dla zmysłów!
Nie zapomnij o nawilżeniu delikatnej skóry dłoni! Ja do tego celu używam ulubionej. odżywczej kuracji do rąk PALM SPRINGS od Bomb Cosmetics.
Kiedy ciało jest już oczyszczone, wygładzone i nawilżone - czas na aplikację odpowiedniej maseczki na twarz. Ja zazwyczaj używam do tego celu maski oczyszczającej - godną uwagi jest biosiarczkowa maska oczyszczająco-wygładzająca z firmy BALNEOKOSMETYKI.
Maseczka ma dość rzadką konsystencję, ale przyjemnie się rozprowadza. Dodatkowym atutem jest przyjemny, cytrusowy zapach.
Maska zawiera w składzie wspominaną już wcześniej wodę siarczkową, borowinę, białą glinkę i ekstrakt z kory wierzby. Dzięki temu ma działanie oczyszczające, wygładzające, usuwa toksyny oraz odblokowuje i zwęża pory poprawiając ogólny wygląd i koloryt naszej cery.
Po chwili od nałożenia czuć delikatne mrowienie na skórze i to dla mnie znak, że produkt działa. Maska dobrze trzyma się na twarzy, nie spływa i nie tworzy tzw. skorupy. Plusem jest jej delikatność i efekty widoczne już po pierwszym użyciu - twarz jest oczyszczona, wygładzona i zmatowiona.
Maskę trzymam na twarzy około 15 minut a w tym czasie relaksuję się przy dobrej książce. Biosiarczkową maskę kupicie TUTAJ.
W trakcie rytuału pielęgnacyjnego polecam popijanie orzeźwiającej wody ogórkowej (PRZEPIS TUTAJ), która pozytywnie wpływa na naszą kondycję zdrowotną i ogólny wygląd. Potraktujmy to jako nawilżanie od wewnątrz. Napój na bazie ogórków wspomaga detoksytację organizmu oraz dostarcza sporych ilości witamin (A i C), które przyspieszają proces regeneracji komórek a także mają wpływ na zachowanie odporności organizmu.
Ostatnim etapem rytuału domowego SPA aplikacja olejku lub serum na twarz oraz okolice szyi i dekoltu - nie ma nic lepszego dla Twojej cery niż odpowiednio dobrane serum lub olejek, dzięki którym możesz osiągnąć zdrowy blask, nawilżenie a nawet wygładzenie zmarszczek.
To jedyny produkt, który "mobilizuje" mnie do aplikacji w okolicy szyi i dekoltu - o czym często zapominamy przy codziennych etapach pielęgnacji. Twarz to też szyja, na której znacznie wcześniej pojawiają się efekty starzenia. Skóra dekoltu jest również gładka, więc nie zapominajmy o nawilżaniu tych stref, co w przyszłości odwdzięczy się młodo wyglądającym ciałem.
Aksamitna konsystencja serum i świeży, owocowy zapach tylko zachęca do regularnego stosowania. Serum natychmiast się wchłania nie pozostawiając tłustej powłoki, więc idealnie nadaje się jako baza pod makijaż.
Zauważyłam już rezultaty regularnego stosowania - zwłaszcza na zapominanej przeze mnie strefie, czyli na dekolcie. W składzie produktu mamy kwas hialuronowy, który poprawia nawilżenie skóry, jędrność i elastyczność. Z kolei zawartość witaminy C pomaga zwalczać wolne rodniki i stymuluje syntezę kolagenu - a niestety mamy go z wiekiem coraz mniej. Produkt kupicie TUTAJ.
Na koniec mam dla Was DOBRĄ WIADOMOŚĆ! Kod: styloly podany w procesie zamówienia na stronie BALNEOKOSMETYKI upoważnia Was do skorzystania z opcji na DARMOWĄ DOSTAWĘ :)
Mam nadzieję, że skorzystacie z moich wskazówek i przygotujecie podobny rytuał pielęgnacyjny.
Możecie mieć pewność, że sprawiając sobie takie DOMOWE SPA przynajmniej 3 razy w miesiącu - Wasza skóra odwdzięczy się pięknym, zdrowym i młodym wyglądem.
Ps. Lubię przygotowywać tego typu wpisy - koniecznie dajcie znać czy taka forma Wam się podoba ;-)
Ps. Lubię przygotowywać tego typu wpisy - koniecznie dajcie znać czy taka forma Wam się podoba ;-)
Świetny wpis, sama chętnie urządziłabym sobie takie SPA :) wybierz się kiedyś konieczne z narzeczonym do Iwonicza Zdroju i spróbuj kosmetyków z wodą termalną z ich źródeł (iwostin), ja uważam że są idealne i jestem ciekawa Twojej opinii :) Polecam!
OdpowiedzUsuńOj jakoś nie lubię kosmetycznych postów tego typu w Twoim wydaniu. Nie oszukujmy się guru kosmetycznym nie jesteś i nie będziesz. Jest wiele ciekawych blogów zajmujących się tą tematyką więc pozostań przy modzie.
OdpowiedzUsuńJak chcesz porad od guru to szukaj guru, inne dziewczyny chętnie dowiedzą się co poleca Ola i czego ona używa, bo ma zawsze piękny makijaż, piękne włosy i generalnie widać ze jest to zadbana kobieta. Duża część dziewczyn chce znać sekret jak uzyskuje takie efekty wiec takie posty jak najbardziej na tak.
UsuńNie muszę być guru kosmetycznym, żeby wydać subiektywną opinię na temat danego produktu, więc chyba nie na miejscu są podobne złośliwości ;-))
UsuńMyślę, że takie wpisy koniecznie powinny się pojawiać:) Dla mnie są o tyle cenne, że nie mam czasu chodzić po sklepach z kosmetykami a tym bardziej ich próbować dlatego chętnie skorzystam z Twoich porad ( oczywiście jest to w pewnym sensie reklama jednak mam nadzieję, że używasz tych kosmetyków a osobiście nie mam nic przeciwko reklamom tego typu:)) Pielęgnacja to coś o czym często kobiety zapominają lub nie mają czasu a warto choć chwilę poświęcić dla siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet jeśli coś reklamuję to oczywiste jest, że produkt musi być przeze mnie sprawdzony ;-))
UsuńJa uwielbiam domowe spa;] Kochana masz cudowną cerę normalnie, aż nie mogę wyjść z zachwytu ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję - odpowiednia pielęgnacja i zdrowe odżywianie to podstawa zachowania dobrego wyglądu cery ;-))
UsuńŚliczne zdjęcia!:*
OdpowiedzUsuńOlu, co to za książka? :)
OdpowiedzUsuńTo książka "Love Style Life" Garance Dore ;-))
UsuńOlu jaka masz swietna cere! bez zadnych wypryskow, zaskornikow, pozazdroscic!
OdpowiedzUsuńDziękuję - w przypadku cery są gorsze i lepsze dni, o czym każda kobieta przekonuje się raz w miesiącu, ale odpowiednia pielęgnacja, picie dużej ilości wody i zdrowe odżywianie się to klucz do zachowania pięknej cery ;-))
UsuńJejku, jak ja uwielbiam takie wpisy (chyba najbardziej, zaraz po stylizacjach) :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są tak piękne dla oka :) Na prawdę coś niesamowitego ;) I ten Twój słodki pokój :)
Aż chciałoby się w nim zamieszkać :) Jesteś niesamowita i piękna bez makijażu ;)
Oby więcej takich wpisów ;)
Stała czytelniczka i obserwatorka Twojego bloga i życia ;)
Pozdrawiam Marta.
Odnosząc się do słodkiego pokoju, całe mieszkanie (niestety rzadko widać resztę :() wydaje się być ładne. Jak zamieszkasz z narzeczonym to jak będzie z pastelowym różem w pomieszczeniach? :D
UsuńRóżowy stolik, różowe doniczki, różowe koszyczek, różowe podusie, różowy szlafroczek, różowe krzeselko... Rozumiem lubić pastele, ale ten pokój wygląda jak pokój 7 latki a,nie dorosłej 25 letniej kobiety :) Nie chce urazić Oli, ale strasznie infantylnie wygląda ten pokój :)
UsuńZdziwilabys się jak wiele kobiet w jej wieku i starszych takie ma, pokoju 7latki chyba też na oczy nie widziałaś :)
UsuńI chyba Ty tez widziałaś nie za duzo mieszkan i pokoi urzadzonych w świetnym stylu, niekoniecznie różowym.
UsuńFakt, dziwię się, bo tak różowiutkiego pokoju u dorosłej kobiety jeszcze nie widziałam :) Rozumiem lubić pastele, róż, miętę, ale, żeby każdą, najmniejszą rzecz kupować w różowym kolorze, to chyba jednak trzeba być ciut infantylnym ;)
UsuńMożna urządzić mieszkanie i pokój w różnych kolorach, ja osobiście mam w beżach, ale nie siedzę i nie krytykuję tych co mają go w różu, bo to wcale nie oznacza, że nie jest urządzony w świetnym stylu. Tobie się może nie podobać, ale nie krytykuj od razu tych co mają odmienne od Ciebie upodobania i nie przyrównuj do 7latek :P
UsuńLubię pastelowe akcenty w pomieszczeniach, bo wprowadzają jasność i świeżość - zwłaszcza jak są białe meble ;-)) Wybór poszczególnych kolorów może mieć podłoże psychologiczne - kiedyś o tym czytałam, że kolor różowy wybierają osoby: pewne siebie, odważne, życzliwe i uczuciowe - wszystko by się zgadzało ;-))
UsuńNarzeczony zgodzi się na pastelowe akcenty w Waszym wspólnym mieszkaniu? :)
UsuńCzy miałaś kiedyś problemy z cera ? Chodzi mi tutaj np.o jakiś trądzik czy większe niedoskonałości ?
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam problemów z cerą - wynika to z uwarunkować genetycznych ;-))
UsuńOlu świetny post :) Bardzo przyjemnie się Ciebie czyta oraz przegląda każdy wpis. Widać,że dużo pracy wkładasz w każdy post,bo jest dopracowany pod każdym względem. Za każdym razem moją uwagę przykuwają piękne,estetyczne zdjęcia :) Obserwuję Twój blog prawie od początku jego istnienia i widzę jak w ciągu tych lat się zmienił. Ciekawym pomysłem było wprowadzenie innych tematyk postów niż te modowe, co sprawia,że blog jest bardziej różnorodny :) Życzę Ci wielu sukcesów, dalszego rozwoju swoich zainteresowań, jeszcze więcej obserwatorów i mniej bezsensownie krytykujących osób :) Śmiało mogę powiedzieć,że jesteś moją inspiracją,pozdrawiam Cię serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa - na pewno motywują mnie do dalsze pracy i udoskonalania bloga ;-))
UsuńChyba nigdy nie zrozumiem dziewczyn które mając bardzą ładna buzię bez makijażu aż tak mocno się malują, a wystarczyłoby delikatne, subtelne podkreślenie urody. Jest bardzo wielka różnica jak wyglądasz bez a jak w makijażu. Jak dwie różne osoby.
OdpowiedzUsuńA ja lubię się malować i nigdy nie zrozumiem jak ktoś mi o to zwraca uwagę ;-)) Są osoby, które lubią delikatny makijaż a są osoby, które lepiej czują się z mocniejszym - ja należę do drugiej grupy osób ;-))
UsuńPopieram w 100% :) ja też nie mam problemów z cerą i mogłabym się obejść np bez podkładu, ale po prostu tego nie robię, bo nie chcę ;)Czuje się o wiele lepiej z makijażem, a chyba o to tutaj chodzi - żeby czuć się dobrze w swoim ciele :)
Usuńczy ta maska sprawdzi się również w przypadku suchej cery?
OdpowiedzUsuńświetny post ! :)
Jak najbardziej ;-))
UsuńA znasz jakąś godną polecenia tańszą maskę, która sprawdziłaby się na dosyć problematycznej cerze - miejscami sucha, mimo wszystko w strefie T tłusta a przede wszystkim wrażliwa i nietolerująca wszystkiego :( Natknęłaś się na coś tego typu? :) Byłabym wdzięczna za poradę
UsuńMasz idealną cerę bez makijażu! Aż nie do wiary,że ją ukrywasz pod makijażem!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki do włosów polecam OWAY i INSIGHT z centrum zdrowego włosa w Lublinie. Używam od niedawna i jestem zachwycona! Rewelacja <3
OdpowiedzUsuńMiałaś może szampon do włosów wypadających INSIGHT ?;) bo zastanawiam się nad jego zakupem ;)
UsuńNie znam tych produktów, więc nie mogę polecić ;-))
UsuńMoże jakiś post o sposobach na przechowywanie kosmetyków? W czym, jak itd.?:)
OdpowiedzUsuńNie planuję póki co, ale rozważę ;-))
Usuńprzepięknie wyglądasz bez makijażu! :)
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę posty modowe, czytając ten nie dobrnęłam nawet do połowy. Po ilości komentarzy widać że jednak modowe cieszą się większym zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńOla ale ty masz piękny biust! Pisze Ci to kobieta. Snapy z Natalią Siwiec mega ha ha. Czy ten sklep z zastawą w kwiaty to Home&You?
OdpowiedzUsuńDziękuję - ten sklep to Home & You ;-))
UsuńJeśli chodzi o tego typu posty dodawaj ich więcej, są świetne!
OdpowiedzUsuńkochana zapraszam i pozdrawiam MOWMIKEJT.BLOGSPOT.COM <3
Świetny post :) fajnie jak będzie się ich pojawiać więcej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe SPA i regularnie raz w tygodniu (zazwyczaj jest to niedziela) tak właśnie spędzam wieczory. Maksymalny odpoczynek, relaks i zresetowanie się - coś wspaniałego! :)
OdpowiedzUsuńWolę posty o modzie. Ja mam takie pytanie. Czy jak jesteś w domu, to pomagasz mamie np. Gotować, sprzątać czy zajmujesz się plewieniem ogrodu? Bo mam wrażenie, że Ty takich rzeczy nie robisz. Nie chodzi mi o obrażanie Cie, pytam czysto teoretycznie;))
OdpowiedzUsuńOczywiście, że pomagam - co to za pytanie ;-))
UsuńMam żel do demakijażu z tej firmy i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja to podstawa, nawet najpiękniejszy makijaż nie będzie prezentował się tak ładnie na niezadbanej kobiecie co na zadbanej. Bardzo przyjemny wpis :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% ;-))
UsuńOla jak zrobilas tego snapka z natalia i dżoana ? Bo nie moge ogarnac tego filtra na snapchacie..
OdpowiedzUsuńMożliwość nakładanie twarzy ze zdjęć to nowa opcja na Snapchacie - może musisz zaktualizować swoją wersję i Ci się pojawi w opcji z nakładami na końcu ;-))
UsuńDziekuje bardzo. Kochana jesteś ;]
UsuńOla jestem Twoja czytelniczka juz okolo 3 lat . I kiedys studiowalas, podobno pracowalas, prowadzilas bloga ,normalnie jak kazdy mlody człowiek dzialalas wieloplaszczyznowo. Teraz oddalas sie tylko swerze modowej. Ciekawi mnie to czy nie chcialabys pracowac w jakims ambitnym zawodzie ? Ostatnio w programie na językach byla mowa o "pracy" blogerki modowej i byly wypowiedzi osob, ktore bloga prowadza i im to dobrzr wychodzi jak o pracują . Trafione jest pytanie powyzej czy pomagasz w domu rodzinnym, bo troszke jak sie na Ciebie patrzy to jest to takie dziwne, ze biegasz po galeriach, sklepsch itp, a nie ma nic o Twojej pracy zawodowej. Nie chcialabys byc inaczej postrzegana w oczach bliskich i znajomych niz jako blogerka modowa ? Nie uważasz ze jest to malo ambitne ? ( nie jest to stwierdzenie tylko pytanie do Ciebie) nie jest Ci np. Glupio jak poznajesz np. Nowe osoby które o dziwo Cie nie znaja ze jestes tylko blogerka,bez pracy ktora mozna byloby sie poszczycic ?
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie twoje zdanie na temat kobiet pracujących w domu? Wychowujących dzieci. Jeżeli przeczytasz to się wypowiedź
UsuńJakbyś zarabiala na swoim blogu tyle co Ola to nie chciałabyś się szczycic się pracą za 2000 (albo i mniej). Zazdrosnice. A to pytanie wyżej z plewieniem ogrodu..... masakra.
UsuńUwazam, ze jesli juz sie decyduje na dziecko to jasne, ze trzeba odsiedziec swoje w domu i sie kilka lat poswiecic wychowaniu dziecka, ale jak juz pójdzie do szkoly to mysle, ze lepiej jest wrocic na rynek pracy. Nie ma co sie oszukiwać, kobieta pracujaca jest inaczej postrzegana w środowisku niz "pracujaca" w domu. Chyba z tym nie ma co polemizowac.
UsuńPodałam jako przykład ogrod, bo wiem ze wspomnianych postów o ogrodzie jej mamy. A taki ogród dla jednej osoby to ogromna praca. Dlatego pytanie czysto teoretyczne. Nie osadzam jej przeciez;)) proszę czytać ze zrozumieniem.
UsuńPoza tym to pytanie dotyczyło również jej zajęć poza blogiem.
UsuńTeż się dziwię że Ola niby taka ambitna a zajmuje się tylko lataniem po galeriach i blogiem który niby zajmuje jej tyle czasu. Wiadomo że nie będzie go prowadzić wieczność, a chyba w tym wieku to wypadałoby już zająć się czymś konkretnym a blog jako dodatek.
UsuńDlaczego uważasz, że prowadzenie bloga jest mało ambitne? Ale już prowadzenie własnego sklepu, zakładu fryzjerskiego, firmy budowlanej, księgarni albo kawiarni itd., nie? Czy praca na poczcie, za biurkiem w korporacji, w sklepie, w redakcji czy laboratorium jest jakoś wyjątkowa ambitna? Nie bardzo, zwykłe wykonywanie poleceń i odtwarzanie pewnych schematów. Oczywiście, są wybitni lekarze, prawnicy, artyści ale jaki to odsetek w stosunku do ogółu obywateli? Jakieś 90% ludzi wykonuje zwykłe, przeciętne zajęcia (przy czy większość z nich narzeka na zarobki, czas pracy, pracodawców i marzy, że gdyby wygrali w totk, to otworzyli by swój mały biznes i w końcu byliby sobie samemu szefem, czy tak nie jest??)
UsuńCzy to wstyd przyznać się przed rodziną, że zarabiasz powyżej średniej krajowej, prowadzisz własną działalność gospodarczą i robisz to co lubisz?
Wykształcenia nikt mi nie odbierze i na pracę w zawodzie mam jeszcze czas - blogowanie daje mi wiele możliwości i satysfakcji z tego, że udało mi się stworzyć miejsce w Internecie, które miesięcznie zrzesza około 150 000 Czytelników i generuje ponad pół miliona odsłon. Ja nie muszę nikomu udowadniać czy jest to ambitne zajęcie, bo to pojęcie względne - zwłaszcza dla osób, które widzą tylko efekt końcowy. Moja rodzina i bliscy znajomi doskonale wiedzą jak to wszystko wygląda od kuchni i wiąże się to z pozytywnym odbiorem - ważne, że robię to co lubię ;-)) W przyszłości chcę założyć własną firmę, ale potrzebuję na to odpowiedniego zaplecza finansowego, także o moją przyszłość proszę się nie martwić ;-))
UsuńJakkej branzy chcesz otworzyc firme?
UsuńPewnie odzieżowej, bo niby jakiej innej. Ola tylko na modzie się zna.
UsuńPrzynajmniej jak zauważył anonim wyżej zna się, na modzie na czymś innym jakie to ma znaczenie? blog jest o modzie więc co innego tu pokazywać? Nigdy nie zrozumiem czyjejś zazdrości. Jak kogoś to boli, że komuś się lepiej powodzi i ten ktoś nie musi zapitalać na taśmie 8h to niech sam weźmie się do roboty, porobi coś bardziej ambitnego zajmie się czymś czym można się "poszczycić" i po problemie. Siedzenie i wylewanie tu jadu jest rzeczywiście bardzo "ambitne" i produktywne :D
UsuńGdybym miała taką możliwość jak Ola chętnie zajmowałabym się tym samym. Jak dla mnie praca blogerki, to nie wstyd a duma z tego, że ogląda mnie (ją) tyle tysięcy osób. ;) Mam nadzieję, że i mi kiedyś uda się robić, to co kocham w dodatku czerpać z tego fundusze. :)
UsuńOlu post jak najbardziej na plus, a ty bez makijażu wyglądasz przepięknie ! Miłego dnia :*
Świetny post! :) O marce Balneo czytałam już kiedyś. Pozytyw za naturalny skład, dlatego też nie dziwią mnie tak pozytywne opinie. Pięknie wyglądasz bez makijażu. Masz rewelacyjną cerę. Poza tym, lubię u Ciebie nie tylko posty modowe czy fotorelacje, ale kosmetyczne wpisy również. Zawsze masz wszystko dokładnie opisane i przepięknie zaprezentowane, że chce się i czytać i oglądać. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję za uznanie ;-))
Usuńoo przydałoby mi się takie domowe SPA :)
OdpowiedzUsuńJuż mam odpowiedź na to, jak to robisz że, zawsze wyglądasz tak zdrowo i promiennie a zarazem zachwycająco. Super pomysł na tego typu wpis bardzo mi się spodobał czegoś takiego tu jeszcze nie było, na prawdę bardzo przyjemnie mi się czytało ten wpis a te zdjęcia jak zawsze zachwycają 😉 Także już wiem gdzie tkwi sekret w tym, że Twoja cera zawsze wygląda promiennie i bardzo młodo. Wyglądasz na o wiele lat mniej niż masz, mój chłopak też tak twierdzi 😉 A powiedz Olu jak często nakladasz sobie na twarz maseczke oczyszczająca ?
OdpowiedzUsuńAleż mi miło - dziękuję ;-)) Maskę nakładam 2 razy w tygodniu ;-))
UsuńŚwietny wpis :) Muszę zrobić sobie takie domowe spa :)!
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Mnie tez to zastanawia jakie masz podejscie do pracy zawodowej, obowiązków, zwyklej codziennosci ? Jak siebie postrzegasz wśród rodziny, przyjaciół ? Gdzie pewnie 90% Twojego otoczenia zajmuje sie czym dochodowym, czyms czym mozna sie poszczycic i byc z siebie dumnym, czym co nie jest prożne i uważane za krotkofalowe.
OdpowiedzUsuńMyślę że Ola tez ma się czym poszczycić.. I to co robi tez jest w jakimś stopniu dochodowe, nie Twój problem :P
UsuńRozumiem, że Ty w swoim życiu robisz wszystko pod swoje otoczenie i opinię innych - jeśli tak, to szczerze Ci współczuję i od radzam, bo nie warto ;-)) Rób to co lubisz, niezależnie od ogólnych schematów - ja podziwiam osoby, które prowadzą własną działalność, bo swojego czasu pracowałam na etacie i wiem, że taka praca mnie strasznie ograniczała i nic nie wnosiła do mojego życia. Blogowanie jest kreatywne, daje wiele możliwości i satysfakcji, więc akurat ja się tym szczycę, że mam swoje miejsce w sieci i wspaniałych Czytalników. Podejrzewam, że Twoje pytanie/stwierdzenie wynika po prostu z ignorancji...
UsuńProwadzenie bloga jest po prostu najprostsze i najbardziej próżne więc bredzisz się tego trzymać jak najdłużej bo gdzie indziej pójdziesz do pracy ?:p
UsuńAkurat to nie będzie Twoja sprawa ;-))
UsuńJeżeli to, że Ola jest blogerką i na tym zarabia a poza tym nie ma innej pracy, stanowi dla Ciebie problem to po pierwsze, nie jest jedyną osobą która tak właśnie żyje a po drugie - przestań obserwować wszelkie blogerki? Bo po co w takim razie? Skoro nie mają się czym poszczycić? Ty, mając czas na wysuwanie takich obraźliwych komentarzy, zapewne masz czym się w swym życiu szczycić..
UsuńPrzecież większość blogerek, które są bardziej popularne nie pracują dodatkowo, bo po pierwsze nie muszą a po drugie wtedy nie miałyby tyle czasu na prowadzenie bloga i post pojawiałby się pewnie raz w tygodniu ;p Przecież widać, że Ola poświęca bardzo dużo czasu na obróbke zdjęć i ogólnie posty są zawsze przemyślane i przygotowane a nie robione na hura. Dziwi mnie to bo większość osób piszących o tym że Ola powinna pracować dodatkowo same jakby miały okazję zająć się tylko blogiem na pewno by to robiły... My widzimy tylko efekt finalny- pare zdjęć i kilka zdań pod nimi, a żeby przygotować taki post potrzeba dużo więcej czasu niż 20 min... Blog to jej praca jak każda inna, skoro zarabia na tym nikogo nie okrada to nie wiem w czym problem?
OdpowiedzUsuńPopieram
UsuńPraca? Nie sądzę. Nie jest redaktorem pisma o modzie, tylko bloga, obróbka zdjęć czy napisanie paru zdań, to nie jest jednak praca tak absorbuje jak lekarza, prawnika, nauczyciela, architekta, bankowcy itd... Nie dorabianie teorii..
UsuńAle przecież u Oli bardzo często pojawiają się jeden lub dwa posty na tydzień, trzy to rzadkość. Chyba większość czasu spędza w galeriach itp co widać po zdjeciach na instagramie. Też uważam że prowadzenie bloga to nie praca.
UsuńSkoro to nie praca, albo że nic nie robi i komuś się wydaję, że to taka prosta sprawa bycie blogerką, to czemu żadna z was nią nie zostanie,nikt wam nie broni, popracujcie tak jak Ola, pobiegajcie trochę po sklepach poszukajcie fajnych stylizacji potem pomyślcie na stworzeniu danej stylizacji temat wpisu nie wspomne o zdjęciach potem o przeróbce o napisaniu czegoś fajnego w danym wpisie i wtenczas się przekonacie, że to nie taka prosta sprawa jak tu się niektórym wydaję nikt nikomu nie broni, każdy robi to co uważa, ja prowadzę sklep i jestem z tego zadowolona i nikomu broń Boże nie wypominam, kto jak pracuje i ile zarabia na miesiąc, każdy niech się zajmie sobą i może zamiast hejtowac kogoś kto się napracuje,to w tym czasie niech się zajmie swoją pracą i swoimi własnymi zarobkami !
UsuńMam takie samo zdanie. Zazdrość wylewa się z każdej strony. Niech jedna z druga zajmą się sobą. Nie rozumiem tekstów w stylu "trzeba też coś ugotować uprać posprzątać" skąd wiecie, że Ola nie robi tego na co dzień?
UsuńPrzecież nie zawsze była blogerką więc wystarczy ruszyć głową i pomyśleć, że wszystkie te rzeczy ma w małym palcu bo nie sądzę, że ktoś robi to za nią.
W tym czasie kiedy wy jesteście w pracy 8 godz. Ola ma czas na zakupy - po pracy tak jak my wszystkie może oddać się obowiązkom domowym.
Olu jesteś super w tym co robisz - oby tak dalej!
pozdrawiam ciepło Twoja imienniczka :)
Może zacznijmy od tego, że blog ma zasięg większy niż nie jedno modowe pismo, gdzie zatrudniany jest sztab osób do pracy: redaktor, grafik, fotograf, stylista, wizażysta, osoba odpowiedzialna za marketing, Instagrama, Facebooka itp. My na blogu działamy w dwuosobowym teamie, gdzie mój fotograf ma dodatkowo swoją pracę, więc posty pojawiają się możliwie tak często - jak tylko się da. Co do "biegania po galeriach" to przecież też część mojej pracy - szukam inspiracji, poznają nowe trendy, mogę doradzać swoim Czytelniczkom - co, gdzie i za ile mogą kupić ;-)) Patrzcie na to trochę szerzej, bo z dnia na dzień tego nie osiągnęłam - bloga ma już ponad 6 lat...
UsuńDomowe SPA to jest to! :)
OdpowiedzUsuńMyślę że i tak poza prowadzeniem bloga trzeba mieć w zanadrzu jakiś plan B,tj jakieś umiejętności ,zawód , doświadczenie.w życiu codziennym oprócz robieniu sobie zdjęć w przymierzalniach trzeba też coś ugotować uprac posprzątać. Nic nie trwa wiecznie
OdpowiedzUsuńTo, że Ty nie znasz planów Oli nie znaczy, że ona ich nie ma.. Jak dobrze kojarze jej niektóre wypowiedzi to ma plan związany z modą, którego nie chce na razie zapeszać. Co do doświadczenia w życiu, o tym też nie masz zielonego pojęcia a co do gotowania prania i sprzątania - no tak, przecież Ola korzysta tylko z usług pralni, sprzątaczki i jedzenia zamawianego do domu... Zapewne nigdy nie zrobiła sama prania :x Zastanówcie się nim napiszecie te swoje krytyczne komentarze, bo wychodzą wam coraz głupsze..
UsuńA skąd wiesz czy nie mam swojego planu B? Może już go realizuję - tylko potrzeba na to czasu? Mam pokazywać na blogu jak piorę, sprzątam i gotuję - nie osłabiajcie mnie takimi komentarzami ;-))
UsuńHej :) Czy mogę prosić o poradę? Co sądzisz o tego typu torbach, która to lepszy wybór? :)
OdpowiedzUsuńhttp://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/akcesoria/torebki/na-ramie/skorzana-torba-shopper/?id=63073573_CU&n=1
http://shop.mango.com/PL/p0/kobieta/akcesoria/torebki/na-ramie/skorzana-torba-shopper/?id=63000281_28&n=1
Zdecydowanie pierwsza mi się bardziej podoba ;-))
UsuńWoda ogórkowa warta wypróbowania. Jak tylko będę miała pietruszkę w ogrodzie planuje przetestować wodę pietruszkową. Posiada wiele pozytywnych opinii w necie. Próbowałaś?
OdpowiedzUsuńOla tyle świetnych kosmetyków polecasz, a stosowałaś kosmetyki azjatyckie? Odkąd przeczytałam książkę na ten temat chętnie wymieniłabym wszystkie kosmetyki na azjatyckie, bardzo dobrze spisuje się u mnie mydełko na zaskórniki.
Pozdrawiam :)
Uwielbiam natkę z pietruszki dodawać do koktajli, ale o wodzie pietruszkowej nie słyszałam, także dziękuję za cynk ;-)) Co do kosmetyków azjatyckich to używałam swojego czasu azjatyckiego kremu BB i świetnie się sprawdzał ;-))
Usuńpięknie wyglądasz bez makijażu, jeszcze młodziej i tak niewinnie, ale to oczywiście zaleta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - miło mi ;-))
UsuńSuper zdjecia!!
OdpowiedzUsuńBlonde in Cashmere
Cudne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńAle tu u Ciebie różowo! :-) Uwielbiam ten peeling malinowy :-)
OdpowiedzUsuńJaką masz piekną koszulę nocna;)
OdpowiedzUsuńTakie spa to podstawa pielęgnacji, warto poświęcic popołudnie lub wieczór na takie rytuały;) Cera na pewno nam się odwdzięczy;) Swietny pomysł z postem, założe sie, ze przypomniałaś nie jednej zabieganej kobietce o tym, że juz dawno nie zafundowała sobie takich przyjemnosci;)
To trzeba nadrobić i ufundować sobie taki rytuał ;-))
UsuńSuper wpis :D Lubię robić sobie takie domowe SPA, niestety ostatnio to zaniedbuje ale ten post motywuje do tego żeby poświęcić czasem chwile tylko dla siebie :)
OdpowiedzUsuńHej Olu :) świetny post :) miło się czytało i oglądało :) Dobrze wygladąsz również bez makijażu ;) Mam takie pytanko, jakie blogerki obserwujesz z polski i ze skandynawii ? Jestem bardzo ciekawa Twojej odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńWszystkie blogerki jakie obserwuję można przejrzeć na moim profilu Instagramowym - jest ich naprawdę sporo ;-))
UsuńŚwietny wpis, nie ma to jak domowe spa, uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Ooo, aż chce się zatrzymać i też odpocząć w takich przyjemnych zapachach i z maseczką...
OdpowiedzUsuńOlu, gdzie dostanę pędzelek, którym nakładałaś maskę?
OdpowiedzUsuńPędzelek trafił mi się w zestawie masek GLAM GLOW, ale można go kupić w SEPHORZE ;-))
UsuńSkąd piżamka?
OdpowiedzUsuńOlu, do kiedy obowiązuje promocja na darmową dostawę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
świetne kosmetyki
OdpowiedzUsuńja zawsze spędzam weekend w domu zamiast w spa
Chociaż post dotyczył sposobów spędzania weekendu w domu to nie sposób zauważyć komentarzy dotyczących Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńDziwi mnie ignorancja w stosunku do zarabiania w sieci, bo przecież prowadzenie bloga polega dokładnie na tym samym co prowadzenie portalu informacyjnego lub tematycznego a jakoś nie zauważam tendencji do tego, aby tam czytelnicy pod każdym artykułem zastanawiali się w komentarzach z czego żyje redaktor naczelna oraz inne osoby zatrudnione do prowadzenia portalu. Zupełnie nie wiem skąd w ludziach takie przekonanie, że praca ma kojarzyć się z niewolnictwem, a gdy tylko ktoś ma możliwość wykonywania kreatywnej pracy to postrzegane jest to jako nic nie robienie...
Sama pracuję na etacie a jednocześnie prowadzę swoją firmę, którą staram się rozkręcać. Jednym z jej elementów jest prowadzenie mojego małego miejsca w sieci jakim jest blog i sama wiem ile przy tym zachodu - współpraca z informatykiem nadzorującym stronę, fotografem czy grafikiem to skrajne minimum a co dopiero w momencie, gdy blog jest tak duży jak Twój!
Olu, mam nadzieję, że nie przejmujesz się negatywnymi komentarzami i czerpiesz jedynie pozytywną energię płynącą od Twoich czytelników.
Pozdrawiam :)
Olejki eteryczne - sposób na zredukowanie stresu :)
OdpowiedzUsuńoto parę wskazówek jak korzystać z dobroci olejków :)
Wspaniałe produkty. Ale ciekawa jestem olejku, bo mój lekarz dermatologii oraz moja kosmetyczka odradzają stosowanie olejków na cerę mieszaną! One jednak zatykają pory! Zastanawiam się nad zastrzykami, które mają witaminy w sobie, co o tym Myślisz?
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie odnośnie diety. Co wchodzi w skład Twojej codziennej diety? Pytam ponieważ masz bardzo ładną cerę, ja niestety męczę się z ciężkim trądzikiem już od kilku dobrych lat, problem zaczął się dopiero w szkole średniej i niestety żadna pomoc dermatologa nie pomaga :(
OdpowiedzUsuńdobre pytanie, może jakiś post o diecie na piękna cerę!!
OdpowiedzUsuńAle brak stresu dobrze wpływa na to.
Domowę spa jest super na taki wolny weekend w domu aczkolwiek jestem za tym że co jakiś czas warto udać się do profesjonalnego spa, specjaliści w końcu zajmą się nami najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńspa domowe czy firmowe zawsze się przydaje ;) reklama nie przeszkadza w odbiorze posta, przynajmniej jest zaznaczone że był on przy współpracy z firmą, a nie taka krypto reklama jak niektórzy robią ;) można wiedzieć czego używać do twarzy że taka ładna?
OdpowiedzUsuńHej szukam jakiegoś hotel spa pod warszawą
OdpowiedzUsuńMożecie coś polecić z góry dzięki :)
Cisza, spokój, ciepłą kąpiel, maseczki....uwielbiam :) wtedy się najlepiej relaksuję i odpoczywam, zakończeniem takiego odpoczynku koniecznie masaż:) tutaj można znaleźć coś dla siebie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis i ciekawe zestawienie :) Wielkie dzięki za bezpośrednie linki do produktów- duże ułatwienie, oszczędza sporo czasu ;)) Świece to nieodłączny element domowego spa, urozmaicają przestrzeń i nadają klimatu. Odkąd odkryłam wegańskie odpowiedniki na https://ladnekwiatki.pl/produkty/swiece-sojowe/ kupuje tylko świece sojowe. Nie powodują u mnie bólu głowy jak klasyczne świece parafinowe i mam wrażenie, że palą się o wiele dłużej.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń