Nowa kategoria na blogu mobilizuje do systematycznych publikacji - jesienne wieczory czy poranki z kubkiem ciepłej herbaty będę starała się Wam umilać publikacjami w kategorii WNĘTRZA (przynajmniej jeden post w tygodniu!). Tematem mieszkania, czyli inspiracji do wystroju i ogólnego planowania żyję od kilku miesięcy i nie wyobrażam sobie, aby nie podzielić się z Wami moimi doświadczeniami i wiedzą osób, które na tym etapie pomagają mi dokonywać odpowiednich wyborów. Zdaję sobie sprawę, że dla wielu z Was może się to okazać bardzo pomocne.
W ramach zakładki WNĘTRZA postanowiłam, że oprócz inspiracji i realizacji w związku z aranżacją naszego mieszkania będą pojawiały się również porady i wskazówki dla młodych osób, które planują zakup i urządzanie mieszkania. W ramach współpracy z biurem projektowym KamińskaStańczak oraz na podstawie moich doświadczeń w tym temacie powstał wpis odnośnie wyboru pierwszego mieszkania - czym się kierować i jakich błędów nie popełniać na tym etapie? Zakup mieszkania to przecież jeden z najważniejszych zakupów w życiu - warto poznać te najważniejsze czynniki, którymi powinniśmy się kierować przy podjęciu ostatecznej decyzji.
W ramach zakładki WNĘTRZA postanowiłam, że oprócz inspiracji i realizacji w związku z aranżacją naszego mieszkania będą pojawiały się również porady i wskazówki dla młodych osób, które planują zakup i urządzanie mieszkania. W ramach współpracy z biurem projektowym KamińskaStańczak oraz na podstawie moich doświadczeń w tym temacie powstał wpis odnośnie wyboru pierwszego mieszkania - czym się kierować i jakich błędów nie popełniać na tym etapie? Zakup mieszkania to przecież jeden z najważniejszych zakupów w życiu - warto poznać te najważniejsze czynniki, którymi powinniśmy się kierować przy podjęciu ostatecznej decyzji.
CENA – najbardziej odczuwalny aspekt inwestycji. Na cenę mieszkania wpływ ma wiele czynników jednak zawsze warto zapoznać się ze średnimi cenami za 1 m2 w Waszym mieście i rozejrzeć się z ofertami promocyjnymi. Znajomość rynku i czynników podnoszących ceny pozwoli w lepszy i szybszy sposób na selekcję ofert i wybranie tej najbardziej atrakcyjnej.
STANDARD – z roku na rok standard mieszkań oraz osiedli zwiększa się. Winda, komórka lokatorska, ochrona osiedla czy parking podziemny są elementami podnoszącymi komfort i poczucie prestiżu. Z drugiej strony mają odzwierciedlenie w cenie. Dlatego warto przeanalizować swoje realne potrzeby i być świadomym czynników podnoszących koszty.
LOKALIZACJA – jedna z najważniejszych rzeczy przy wyborze mieszkania. Mogłoby się wydawać, że otoczenie inwestycji jest sprawą oczywistą, jednak trzeba uważać aby nie natknąć się na niechciane niespodzianki. Przed kupnem mieszkania koniecznie należy zapoznać się z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z którego dowiemy się jakie inwestycje planowane są na sąsiednich działkach. Mieszkanie może sporo stracić na atrakcyjności jeśli okaże się, że w niedługim okresie czasu pod naszymi oknami pojawi się kolejny budynek lub ruchliwa droga. Lokalizacja mieszkania ma również realny wpływ na ilość czasu jaką będziemy w stanie zaoszczędzić w ciągu dnia na dojazdy do pracy. Oczywiście im lepsza lokalizacja tym wyższa cena, ale warto znaleźć dogodny kompromis.
METRAŻ/USTAWNOŚĆ – główny parametr, którym kierujemy się wybierając mieszkanie. Ilość miejsca powinna odpowiadać naszym potrzebom a układ konstrukcyjny budynku pozwalać na jak najbardziej swobodne kształtowanie układu funkcjonalnego. Należy zwrócić uwagę na małe, podłużne pokoje tak zwane „wagony”, czy duże nieustawne korytarze, które niepotrzebnie zwiększają metraż mieszkania a zarazem jego cenę. Warto samodzielnie przeanalizować rzut mieszkania lub poprosić o pomoc architekta Wnętrz, który wykona inwentaryzację oraz zaproponuje układ funkcjonalny odpowiadający Waszym potrzebom oraz naniesie na rzut aranżację mieszkania uwzględniającą meble oraz zabudowy kuchenne, stolarskie, itp.
KONDYGNACJA – piętro na którym umieszczone jest mieszkanie ma wpływ nie tylko na wygodę użytkowania ale również na akumulowanie ciepła w ciągu dnia oraz bezpieczeństwo. Mieszkania na parterze narażone są dodatkowo na hałas dobiegający z ulicy.
STRONY ŚWIATA – kwestia często bagatelizowana, ale mająca duże znaczenie dla naszego samopoczucia a nawet rachunków za ogrzewanie. Wybierając mieszkanie warto zwrócić uwagę aby pomieszczenia, w których spędzamy najwięcej czasu ulokowane były od strony południowej umożliwiając optymalne nasłonecznienie i nagrzanie mieszkania w ciągu dnia.
RACHUNKI I CZYNSZ – należy dopilnować co wchodzi w skład comiesięcznej opłaty oraz czy zestawienie jest kompletne, bez ukrytych kosztów. Ważna jest weryfikacja usług, które wchodzą w tę opłatę. Do podstawowych kosztów należy doliczyć m.in. opłaty za prąd, gaz, Internet…
TECHNOLOGIA BUDOWY/STAN TECHNICZNY – stawiamy na tradycyjną, murowaną lub żelbetową. Warto dowiedzieć się jakie są parametry przegród zewnętrznych co ma przełożenie na to jak ciepłe będzie nasze mieszkanie i ile energii będziemy musieli zużyć aby zapewnić sobie komfort. Szczelność okien jest tutaj również kluczowym elementem. Odpowiednia grubość ścian wewnętrznych zapewni ciszę w mieszkaniu. Natomiast stan i czystość klatki schodowej powie Ci sporo o mieszkańcach budynku, więc nie zapomnij zwrócić uwagi również na ten aspekt!
KSIĘGA WIECZYSTA - aspekt szczególnie ważny przy kupnie mieszkania z rynku wtórnego. Jeśli mieszkanie należy do „wspólnoty” bez wyodrębnionej księgi wieczystej należy dokonać dodatkowych weryfikacji. Należy również poprosić o dokument potwierdzający własność do wglądu (akt notarialny sprzedaży mieszkania).
RZETELNOŚĆ DEWELOPERA - przed zakupem mieszkania powinniśmy sprawdzić dewelopera. Należy poszukać informacji na forach o jego terminowości i jakości usług przy wcześniejszych inwestycjach. Dewelopera należy poprosić o wgląd do księgi wieczystej. Warto sprawdzić czy deweloper ma prawo dysponowania gruntem, czy ma pozwolenie na budowę i czy to pozwolenie pokrywa się z tym, co pokazywane jest klientowi w kolorowych folderach. Jeśli decydujemy się na kupno nowego mieszkania z rynku pierwotnego, najlepiej jest zakupić lokal już fizycznie istniejący. W ten sposób możemy się uchronić przed niewypłacalnością dewelopera.
OGLĘDZINY I NEGOCJACJE – podczas oglądania mieszkania oraz negocjacji nigdy nie należy okazywać zbyt mocnego zainteresowania, gdyż powoduję to wzrost pewności siebie sprzedawcy. Żadne mieszkanie nie jest idealne dlatego warto mieć oczy szeroko otwarte. Każde niedociągnięcie czy wadliwe rozwiązanie może być punktem wyjścia do negocjacji ceny.
ODBIÓR MIESZKANIA - warto postarać się o fachową pomoc przy odbiorze np.ekipy budowlanej, którą będzie wykańczać lokal, architekta wnętrz czy specjalistycznej firmy. Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić: wymiary pomieszczeń odpowiadają projektowi (ewentualne niezgodności można rozliczyć zgodnie z umową) oraz standard wykończenia (czy nie ma wad w wykonaniu podłóg, ścian, montażu okien i drzwi, przygotowaniu instalacji i przyłączeń itp.). Podpisując dokument odbioru mieszkania, oświadczamy, że akceptujemy jego stan, dlatego nie warto się spieszyć, należy natomiast skłonić dewelopera do usunięcia niedoróbek przed zakończeniem całego procesu. Ewentualne wady powinny zostać naprawione w ustalonym w umowie terminie.
Jestem ciekawa jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie wyboru i zakupu pierwszego mieszkania - każda opina będzie cenna, więc piszcie śmiało komentarze ;-)
Zgadzam się ze wszystkim o czym pisałaś :) Wydaje mi się, że punktem wyjścia jest przeanalizowanie swoich potrzeb, nie tylko jaki mamy budżet ale w jakiej okolicy chcemy mieszkać, może czasem warto trochę dalej ale w zielonej i cichej dzielnicy :) Wydaje mi się, że warto również przyszłościowo patrzeć na taką inwestycję, np. teraz jesteśmy we dwójkę, ale kiedyś rodzina się powiększy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pyszniusia
A ja mam pytanie odnośnie łazienki, czy macie w niej okno ? Przy zakupie mieszkania na pewno zwrocilabym na to uwagę . :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mamy - a mogłabyś wyjaśnić dlaczego? Szczerze mówiąc nie myślałam o tym ;-)
UsuńJa też niestety nie mam okna i też nie myślałam o tym, ale przy budowie domu na pewno będzie okno w łazience
UsuńOkno to przede wszystkim świetna wentylacja. Chociaż w blokach rzadko kiedy trafiają się okna w łazienkach.
UsuńTez nigdy nie miałam i odkąd sie wybudowałam mam to swoje okno i nie wiem jak mogłam bez niego żyć 😁 Bez okna: wszystko zaparowane, nie pozbędziesz sie brzydkich zapaszkow 😁 ,w takiej łazience nigdy nie poczujesz takiej świeżości (wiesz o co chodzi). Zawsze jest jakby duszno. Mimo wstawianych świec,odświeżaczy itd w łazience zawsze jest taka "duchota". Lubię przebywać w łazience,a z łazienki bez okna chce sie jak najszybciej wyjśc. Nie potrafię tego dosłownie wytłumaczyć,ale jeśli wcześniej miałaś okno,a teraz tego okna nie masz to poczujesz różnice 😉
UsuńU mojego kuzyna jest okno w łazience i zawsze tam źle się czuje, firanka nie zasłania jak trzeba, jest zimno dwa razy bardziej i ogólnie nie, wolę swoją bez okna :D
UsuńU rodziców miałam okno w łazience, teraz kupiłam mieszkanie bez i jestem zadowolona :)
UsuńNie wyobrażam sobie łazienki bez okna. W pierwszym mieszkaniu nie mieliśmy okna i to była jakąś masakra, zaczęła się robić wilgoć cały czas było zaparowane lustro, nie znosilam tego . Teraz kupilismy mieszkanie i jest moje wymarzone okno jest o niebo lepiej :)
UsuńJA mam okno w łazience i to bardzo duże, sąplusy i są minusy tego okna. Zawsze lepiej gdy ono jest bo jest mniejsze ryzyko wilgoci po kąpieli, czy prysznicowaniu. z drugiej stronu jeżeli jest nosko trzeba zainwestować w rolety. :) Będziesz Olu musiała dbać o to by po kąpieli zostawiać otwarte drzwi żeby ta para wyszła i nie osadziła się w dużej mierze w kontach ścian. :)
UsuńJa nie mam okna, mam za to elektryczną wentylację i nie narzekam na zaparowane lustra czy brzydki zapach w łazience.
UsuńZgadzam się z tym co napisałaś :) my z (wtedy jeszcze) narzeczonym kupilismy mieszkanie blisko miasteczka akademickiego, bo za kilka lat planujemy przeprowadzkę do domu, a mieszkanie chcemy wynająć. Było to mieszkanie zrynku wtórnego w dosyć kiepskim stanie, ale powoli staje się przytulnym gniazdkiem. Teraz jak jest z nami nasza bobaska to 3 pokoje - salon i dwie sypialnie są w sam raz :) pozdrawiam K. K.
OdpowiedzUsuńP.S. mam nadzieję że podzielisz się z
Dla mnie jest to idealna zakładka na Twoim blogu.
OdpowiedzUsuńJesteśmy na etapie podpisanej umowy deweloperskiej, podpisanej umowy kredytowej i czekamy na zakończenie budowy (po nowym roku)
Myślę że warto wspomnieć o zamkniętym rachunku przy kupnie mieszkania od dewelopera w przypadku nie skończonej budowy. Nie zagebialam się w przepisy, ale wiem że na naszym rynku (Kołobrzeg) zdarzają się deweloperzy bez zamkniętego rachunku, co stanowi swojego rodzaju niepewność.
Szkoda że pisząc o grubości ścian itp nie nakreśliłaś przykładowych specyfikacji. Wiem że to dość specjalistyczne, ale mając kontakt ze specjalistami napewno masz jakąś wiedzę :)
Najbardziej ze wszystkiego popieram wybór strony, na którą zlokalizowane jest mieszkanie. Słońce to podstawa :) mieszkanie rodziców mam zlokalizowane na szczycie ściany od morza i strona mieszkania od wschodu jest zawsze chłodna i ponura, często tam siedzę pod kocem a z drugiej strony, od słonecznej w tym samym czasie można siedzieć w krótkich spodenkach i bez włączonego ogrzewania.
Pozdrawiam, Ana
Mieszkałam w blokach i wiem ze jest to tragiczny czas . Współczuje , na każdego człowieka miejscu wolałabym zainwestować w budowę domu niz żyć w 4 ścianach z balkonem . Wiadomo ze takie życie wybierają z reguły osoby ktore nie chcą sie za duzo narobić w porównaniu do domu z działką gdzie jest o wiele więcej pracy . Podziwiam ;) nie odbieram tego jako hejt. Nic z tych rzeczy
OdpowiedzUsuńO widzisz a ja mieszkałam do końca liceum w domu, więc też mam porównanie ;-))
UsuńTo dokładnie tak jak ja :) Ja również do końca liceum mieszkałam w dużym domu, a teraz z narzeczonym kupiliśmy mieszkanie w bloku i naprawdę nie żałujemy :)
UsuńIle pokoi i jaki metraż mieszkania nabyliście Olu?;)
OdpowiedzUsuńInformacje pojawią się w kolejnym wpisie z tej serii ;-))
UsuńWidac przecież na rzucie mieszkania ze jest kuchnia salon sypialnia łazienka i korytarz :)
UsuńDaje 35 m2 lub max 40m 2
UsuńBaaardzo cieszę się, że poszerzyłaś tematykę bloga o nowy, świeży i bardzo interesujący jak dla mnie temat - wnętrza. Ze wszystkimi Twoimi radami jak najbardziej się zgadzam! Czekam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńJa wraz z moim narzeczonym urządzaliśmy mieszkanie cały zeszły rok na poddaszu domu rodzinnego jego rodziców. Musieliśmy postawić ściany, zrobić podłogi, podciągnąć wodę, prąd, kanalizę. Mojego Mikołaja nie zaciągnęła bym do blokowiska, on bez ogrodu i możliwości grzebania w warsztacie nie był by sobą. Mieszkanko mamy super, mega przytulne a przede wszystkim swoje ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ważne jest jeszcze aby:
OdpowiedzUsuń- mieszkanie nie sąsiadowało z windą,
- okno nie było po stronie wjazdu, wyjazdu z parkingu,
- aby pod oknem nie było placu zabaw ani parkingu,
- dobrze jest jeśli w pobliżu aneksu kuchennego znajduje się okno
okna w łazienkach są super, ale takie lokale bardzo rzadko można znaleźć
Jak się ma dzieci to plac zabaw pod oknem to świetna sprawa ;)
UsuńMy mamy dom na 13-arowej działce i za nic bym go nie zamieniła... no może za nowy dom, w którym byśmy kilka rzeczy zrobili inaczej niż teraz. Brakuje jednak pokoju na takie "widzimisię" jak sprzęt do ćwiczeń itp.
Olu zmieniasz siłownie, Teraz będziesz chodzić do cityfit?
OdpowiedzUsuńTak - zmienię na pewno, ale nie wiem czy akurat do tej będę chodzić - jeszcze rozważam ;-))
UsuńPrzez 2 lata mieszkałam w wynajmowanym domu. W końcu postanowiliśmy kupić coś własnego, a że nie stać nas było w tej chwili na kupno domu, kupiliśmy mieszkanie z małym ogrodkiem. Nie żałuję. Wbrew pozorom dom z ogrodem ma swoje minusy. Utrzymanie go wymaga dużo czasu i pieniędzy. Jeśli nie stać nas na ogrodnika i sprzątaczkę, to trzeba naprawdę się napracować. Poza tym rzadko kiedy nowe domy są położone bardzo blisko centum miasta, a to oznacza stanie w korkach. Często nawet po przysłowiowy chleb trzeba podjechać samochodem. Koszty posiadania domu są naprawdę nie małe.
OdpowiedzUsuńi dlatego nie każdy może mieszkać w domu.
UsuńJa mieszkałam w domu całe dzieciństwo i młodość, więc też mam spore doświadczenie w tym temacie ;-))
Usuńdlaczego nie zdradzisz czy braliscie kredyt? bo nie rozumie czeu robisz taka tajemnice? przeciez to noralne ze mlodzi ludzie biora kredyty itp
OdpowiedzUsuńA dlaczego mam zdradzać takie informacje - czy zmieni to Twoją sytuację w jakiś sposób? Nie rozumiem zarzutu...
UsuńBo pewnie chce uchodzić za taką co kredytów nie bierze:p taka gwiazda i kredyt?!:p
UsuńJa za nikogo nie muszę uchodzić, ale pochlebiasz mi stwierdzeniem "gwiazda" - nie przypuszczałam, że ktokolwiek może tak postrzegać zwykłą dziewczyną prowadzącą bloga :D
UsuńTo była ironia z tą gwiazdą
UsuńChodzilo pewnie o to,ze za taką się uważasz widac to chociazby na nagraniu z insta z wakacji Moniki:p
UsuńJakby nie brała to od razu by powiedziała, proste;)
UsuńWidzę, że ktoś tu śledzi mnie na każdym kroku - nawet na filmiku z wakacji, który był do wglądu tylko dla znajomych... ciekawe :D
UsuńOlu ja też widziałam jakiś filmik z wakacji na insta moniki chociaż nie mam jej w znajomych, może tak ma ustawione?
UsuńBrawo za świetne podjeście do sprawy!
OdpowiedzUsuńPrzy zakupie mojego mieszkania zadecydowała głónie cena i lokalizacja. Jako, że blok jest nowy więc nie było z niczym większych problemów. Okien w łazienkach też nie mam, ale nie widzę problemu <3 pozdrawiam i czekam na posty z dekorowaniem domu!!
OdpowiedzUsuńchciałam się poradzić. ;) kupiłam miętowy płaszcz z shein, pokazywałaś go kiedyś na blogu, myślisz, że pasuja do niego jasno rozowe traperki?
OdpowiedzUsuńPasować będą, ale postawiłabym raczej na odcień szary - no chyba, że dobrze się czujesz w takich pastelowych-słodkich zestawieniach ;-))
UsuńPewnie główny zamysł nowej zakładki to chęć pozyskania sponsorów do wykończenia swojego mieszkania:p
OdpowiedzUsuńTak się składa, że wszystko jest już zaplanowane ;-))
UsuńIKEA będzie ci Olu pomagać w urządzaniu mieszkania?
UsuńMój mąż jest deweloperem i mógłby jeszcze sporo rzeczy do dopisać i mnóstwo poprawić, ewidetnie widać we wpisie że troszkę na siłę tworzysz tą zakładkę, nie mając przy tym żadnej własnej wiedzy,tylko zastnawiam się dlaczegl?
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zapoznam się z opinią "męża dewelopera" - po to jest opcja komentowania, żeby zostawiać swoje zdanie w temacie. Wszelkie wskazówki są bardzo cenne, więc taki komentarz, że można coś dopisać czy poprawić nic nie wnosi - czekam na stosowne argumenty co poprawić i co dopisać do listy. Szanujmy swoje stanowiska - nikt nie jest przecież wszechwiedzący!
UsuńJakbyn napisała to co on powiedział na ten post to byś na pewno tego nie opublikowała;)
UsuńTo po co drążysz temat?
Usuń"Mąż deweloper" myślałby kto... wszędzie ten ból dupy. K. K.
UsuńW sierpniu kupiłam swoje pierwsze mieszkanie (we Wrocławiu) i przyznam, że ceny m2 są tu z kosmosu, a jednak nam udało się "upolować" perełkę :)
OdpowiedzUsuńPrzy zakupie zwracałam uwagę na to, aby było zielono i cicho - wcześniej mieszkałam w centrum, a właściwie dalej mieszkam, bo mieszkanie jest w trakcie wykończeniowym :)
Chciałam mieć osobną kuchnię, niskie budownictwo, gdzie nikt nikomu nie zagląda w balkon i udało się! Marzenia się spełniają. Co prawda mieszkanie jest niewielkie - 54 m2, ale blok ma 2 piętra. My kupiliśmy na pierwszym piętrze, więc po środku, będzie cieplej w zimie ;) mamy duży ładny balkon, początkowo były tylko 2 pokoje ale zrobiliśmy z nich 3, jakby pojawiło się dziecko.
Nie ma rzeczy niemożliwych, sama z mężem zapracowałam na to mieszkanie, nikt nam nie pomagał, owszem wzięliśmy trochę kredytu, bo urządzenie mieszkania tanie nie jest ale udało mi się spełnić swoje marzenie. Teraz tylko czekam, aż fachowiec zakończy roboty i heja z przeprowadzką :D
Warto poświęcić trochę czasu i poszukać, tego idealnego mieszkania tak aby nie przepłacać ;)
skąd case różowy na iphone ? jaką polecasz stronke z obudowami na iphone?
OdpowiedzUsuńDostałam w prezencie ;-))
UsuńCześć!
OdpowiedzUsuńJa właśnie z moim mężem w tym roku wzięliśmy kredyt na mieszkanie w Lublinie, na nowym osiedlu - mieszkanie właśnie się buduje, odbiór za rok w październiku :)55 m2, 2 sypialnie aneks z salonem, łazienka i balkon - mimo że nie jest największe spodobał nam się rozkład mieszkania:) Co ważne my skorzystaliśmy z MDM i załapaliśmy się jeszcze na końcówkę tego programu. Nie zarabiamy niewiadomo ile, ale dzięki naszej upartości dopięliśmy swego i za rok będziemy mieć swoje mieszkanie! Z przyjemnością będę czytać następne wpisy.
Gratuluję i pozdrawiam! E.
Świetny wpis! :)
OdpowiedzUsuńZa grosz taktu nie mają osoby pytajace o kredyt. Polecam maść na ból du.py. ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy takie osoby w realu mają czelność pytać o kwestie finansowe np. swoich znajomych - szczerze wątpię, więc tym bardziej nie rozumiem drążenia tematu ;-))
UsuńJa jestem bardzo ciekawa jaka lokalizacje wybralas Olu :) chodzi mi wlasnie o wieksze miasto, czy lepiej gdzieś na obrzeżu, gdzie jest wiecej ciszy i spokoju czy wrecz przeciwnie w centrum gdzie wszedzie blisko. Wiem, ze to zalezy od preferencji ale wydaje mi sie to dosc trudny wybor tym bardziej, ze w centrum raczej nie buduja sie nowe bloki i wiekszosc ucieka na "przedmiescia" ;)
OdpowiedzUsuńIde o zaklad, ze wszystkie te zale i głupie komentarze pisza osoby, z otoczenia Oli ktorym zal pupke sciska, se jej sie udalo. "Brawo" dla Was zazdrosnicy
OdpowiedzUsuńWyobraz sobie że jestem z rocznika olki i właśnie budujemy z mężem nasz wymarzony dom:) mamy zdrową prześliczna córeczkę:) czy uważasz że ja np mam czego jej zazdrościć?:)
UsuńNie licytujmy się w ten sposób - rzeczy materiale czy jakieś życiowe osiągnięcia nie mają wpływu na to jakim się jest człowiekiem. Szczęście jest pojęciem względnym - dla Ciebie to dom i dziecko a dla mnie mogą to być zupełnie inne wartości, więc szanujmy swoje poglądy. Cieszmy się swoim i cudzym szczęściem a świat będzie piękniejszy!
UsuńAnonimie- nie rozumiem związku Twojego komentarza z moim, ja napisalam, że pewnie te hejty pisza zazdrosne osoby z otoczenia Oli, a Ty piszesz, ze jestes w Oli wieku i opisujesz swoja sytuację życiową i pytasz czY uważam, że masz Oli czego zazdrościć. A więc; jasne, ze Oli nie trzeba zazdrościć, bo zazdrość to slaba cecha,mozna, a nawet wypadaloby z czystej grzeczności Oli pogratulować kupna mieszkania, ale napewno nie wupisywac takich glupot pod tym postem , bo po pierwsze jest to slabe i niedorosłe, a po drugie tak jak Ola napisała , cieszmy sie wszystkim pozytywnym co nas otacza, bo dobro wraca. I tak na przyszłość rada dla Wszystkich
Usuń" zluzujcie porty " będzie sie lepiej zylo;)
Pozdrawiam Cie Olu ;)
ChodZiło mi o to że nie można zazdrościć,ponieważ dla mnie sukcesem i powodem do dumy jest mąż,córka i to że w tak mlodym wieku dzięki pracowitości udało nam się tyle rzeczy;) i za żadne skarby bym nie zamieniła się no z ola bo np kupiła mieszkanko w bloku:)dlatego dziwię się takim komentarzem że ktoś może tego zazdrościć:) cieszmy się z tego co mamy :)
UsuńWyluzujcie :D Ja mam 27 lat, dziecko męża i mieszkamy w NIEWŁASNYM lecz wynajmowanym domu a Oli nie zazdroszczę. Jestem szczęśliwa tu gdzie jestem i w życiu nie chciałabym być na jej miejscu :D Bo nie wiem czy psychicznie zniosłabym tyle hejtu i jadu ludzkiego :D DLa jednych szczęściem jest rodzina a dla innych kariera :) Gdyby wszyscy byli szczęśliwi mieszkając nad morzem to nikt nie mieszkałby w górach. Pozdro :)
UsuńAle tu nie chodzi o to, że nie chcesz się zamieniać z kimkolwiek. Twój pierwszy komentarz nie był w dobrym tonie. A jeżeli mamy już tak sobie mówić na forum co jest lepsze to Ja np nie chciałabym się zamienić anonimie z Tobą, bo dla mnie posiadanie męża i córki to żaden sukces, więc nie wiem czym się tu chwalić :D Każdy ma inne pasje i cele do których dąży i nie na miejscu są takie dyskusje.
UsuńWłaśnie jestem już na etapie końca remontu :D aktualnie już mogę usiąść na swojej rogówce z kubkiem kawy, wyciągnięcia nóg i przeczytania dobrej książki w towarzystwie zapachów i świeczek :D Ach, remont to piękny czas, ale u nas także kłótliwy ;) czas kompromisów, dzięki którym doszliśmy do ładu i składu i możemy się cieszyć własnym M :) pamiętam jak zaczynaliśmy, a czas od tamtej pory zleciał niesamowicie :) Olu mieszkanie kupiliście w Lublinie? :) życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTak - w Lublinie :) Gratuluję udanego i satysfakcjonującego remontu ;-))
UsuńDziękuję i Tobie również takiego życzę :)
UsuńP.S. Przy czerpaniu inspiracji polecam stronę homebook.pl :)
Ja tam się cieszę,że Oli udało spełnić się jedno z marzeń bo to przecież o to w życiu chodzi! :) Ja też dążę do tego żeby kupić swoje wymarzone mieszkanie od dewelopera i wierze,że też mi się to z czasem uda :) Także cieszę się razem z Tobą Olu i życz dalszych sukcesów w spełnianiu marzeń! ;))
OdpowiedzUsuńCzemu piszesz przy zakupie pierwszego mieszkania? Będzie drugie i trzecie?czemu nie po prostu zakup mieszkania....
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze mieszkanie miało 24m2, byłam żółtodziobem i każde rady były przydatne. Po pojawieniu się dzieci kupiliśmy już mieszkanie, w którym bez problemu się pomieścimy i tych rad już nie potrzebuję, bo poznałam je w praktyce.
UsuńPoza tym, po co na siłę łapać za słówka?
Boże ludzie nie macie sie o co czepiac ?! Co was to obchodzi 1, 2 czy 20?
UsuńBrak mi słów...
Bardzo przydatny post! :]
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć swój domek :-) powodzenia życzę Ola buziaki 😘
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że gdyby Ola napisała "Tak wzięliśmy kredyt" to i tak nadal ten temat byłby nie zamknięty bo zaczęłyby się pytania o to w jakim banku, na jak długo, jaką kwota i na jaki procent.. A po co to komu wiedzieć?? To prywatna sprawa Oli i jej Narzeczonego. Z tej zakładki cieszmy się inspiracjami i pomysłami na nasze terazniejsze lub przyszłe lokum.
OdpowiedzUsuńOlu trzymam kciuki za calu etap remontowania i urządzania mieszkania. Jestem z Wami!! :D
Serdecznie pozdrawiam
Sandra. ;*
Mój tata jest inspektorem budowlanym i zawsze powtarza żebym nigdy nie kupowała mieszkań w bloku.
OdpowiedzUsuńA z jakiego powodu?
UsuńCzemu takich informacji nie argumentujecie?
Ana
Chyba każdy z nas wie, jakie minusy ma mieszkanie w bloku. Każdy na pewno też słyszał o nieuczciwościach coniektórych deweloperów, pękających ścianach po dwóch latach itp.
UsuńZauważ jednak, że nie kazdego stać na własny dom lub nie każdy ma czas/chęci zajmować się domem i ogrodem, odsnieżaniem, koszeniem, remontami dachu, pieca, instalacji itp.
Mój tata zawsze powtarza mi, żebym nigdy nie brała kredytu. I co? Życie zmusiło mnie do tego, żeby ten kredyt wziąć.
Może dlatego że ma szersze pojęcie i empiryczną wiedzę na ten temat a nie tylko czysto teoretyczną, być może o to chodziło anonimowi?
UsuńKornela
Wszystko wychodzi po latach, blok to blok, ktoś Ci chodzi nad głową,halasuje, może zalać itd. Dom nie musi byc duży i z ogromnym ogrodem więc myślę że jakby kazdy mial możliwość wyboru to wybrałby nawet mały domek niz blokowiska :)
UsuńPiszecie jakby domy były bez wad.
UsuńCześć Olu!
OdpowiedzUsuńWłaśnie jesteśmy z mężem na etapie zamiany mieszkania na większe, więc wszelkie inspiracje mile widziane, w szczególności Twoje! Już nie mogę się doczekać kolejnych postów! Powiedz Olu, że będzie u Was duuużo bieli, uwielbiam skandynawski styl :))
Pozdrawiam,
wierna czytelniczka Sandra :)
Na początku tego roku też kupowaliśmy z mężem mieszkanie. Nie ma jak u siebie.Cieszę się że mamy swój wymarzony kąt. Krytyczne komentarze pod postem są na poziomie dzieciaków z gimnazjum. Każdy powinien zajać sie swoimi sprawami a jeśli ktoś uważa że jego styl życia jest najlepszy to jest dla mnie osobą o małym rozumku. Powodzenia i czekam na dalsze wpisy.
OdpowiedzUsuńW lutym kupilismy mieszkanie w lublinie,w sierpniu odebralismy. Niecałe 65m,2balkony. Jesteśmy na etapie malowania ścian.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Bez okna w łazience i w dodatku w bloku naprawdę da się żyć. Oczywiście, musi być dobra wentylacja. Mieszkam z mężem i dorosłym synem w takim blokowym mieszkaniu, nie ma żadnego problemu z wilgocią czy wiecznie zaparowanym lustrem, czy jak ktoś wspomniał - z zapachami wiadomo jakimi ;) Kąpiemy się wszyscy normalnie, w dodatku w łazience jest także kuweta kota i żadnych uciążliwości nie odczuwamy. Powiem tak: jak się dba to się ma! Trzeba dbać na bieżąco o porządek. To podstawa, bo nawet najpiękniejsze mieszkanie czy to pod względem lokalizacji, czy rozkładu nie będzie cieszyło, jeśli się o nie nie będzie dbało. A ideału, jeśli chodzi o mieszkanie w bloku, i tak raczej się nie znajdzie - zawsze trzeba będzie wybrać jakiś kompromis. Ale da się żyć. Powodzenia Olu, dużo siły i samozaparcia w urządzaniu! El-la
OdpowiedzUsuńpamiętam jak sama stanęłam przed wyborem własnego mieszkania i zdecydowanie dużo opcji wyeliminowała kwota jaką mogłam na to przeznaczyć. Jednak małe mieszkanie, w starym budownictwie, z niestrzeżonym parkingiem, bez balkonu i bez okna w łazience nie zabija i da się żyć pomimo wielu komentarzy, że nie :D. Ponadto, także całe dzieciństwo mieszkałam w domu z ogrodem, a całe studia tułałam się po różnych stancjach. Jednak najbardziej sprawdza się opinia: ciasne ale własne :).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na inspirujące posty :)
Zgadzam się w 100% - to cała kwintesencja zagadnienia - ciasne, ale własne ! El-la
UsuńOlu, to teraz mieszkasz na Czechowie ? :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się już doczekać jakiegoś wpisu z nowego mieszkania. Jestem bardzo ciekawa jak je urządzisz. :):)
OdpowiedzUsuńMieszkanie jest to teraz czas na dzidziusia :) heh Z całego serca życzę Ci wszystkiego dobrego :*:*
OdpowiedzUsuńczytając te komentarze chce mi się śmiać, to niewiargodne jak ludzie potrafią być zawistni.
OdpowiedzUsuńjest takie powiedzenie kama wraca życzmy sobie nawzajem wszystkiego co najlepsze a nie kopmy dołki pod sobą cóż taka natura polaka
Olu powodzenia na etapie urządzania i dużo satysfakcji po przeprowadzce ;
pozdrawiam
ewelina
Olu, skad ten oryginalny koc?:)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością wyczekuję efektu końcowego aranżacji Twojego "M"! Sama poświęciłam sporo czasu na opisanie cyklu co warto kupić, dom czy mieszkanie i okazuje się, że coś co dla niektórych jest jasne, dla innych staje się bardzo pomocne. Zajmuję się m. in. sprzedażą nieruchomości i to niesamowite, jak odmienne preferencje mogą mieć ludzie. Poza tym, zazwyczaj bywa tak, że dopiero po jakimś czasie mieszkania w swoich czterech kątach wychodzą pewne "niedociągnięcia" i wyciągane są błędy, których po czasie byśmy nie popełnili. Mam nadzieję, że Tobie uda się tego uniknąć! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Myślę, że wielu osobom, które nie mają zielonego pojęcia ani znajomości czy pomocy ze strony doświadczonych osób, pomogą Twoje wskazówki. To, co ważne przy wyborze mieszkania, to postawienie na mieszkanie bezczynszowe (wspólnota). Spółdzielcze to dodatkowe koszty. Mieszkam w bloku całe życie. Nie narzekam, jednak marzy mi się przestrzenny dom w nowoczesnym stylu, z ogródkiem. Mam nadzieję, że uda mi się do tego dojść. Śledzę Twojego bloga od lat. Miło patrzy się na to, jak rozwijasz się w tym kierunku i nie tylko w tym. I jak z wytrwałością spełniasz swoje marzenia. :) Wszystkiego dobrego, trzymam kciuki za dalsze sukcesy! :)
OdpowiedzUsuńGratulację Olu, zakup mieszkania to zapewne niezwykle ekscytujące i stresujące jednocześnie przeżycie :) Ja mam to szczęście, że mój tata jest znawcą w tej dziedzinie, więc jakby coś tam kiedyś, to będę miała na kim polegać.
OdpowiedzUsuńFajne porady, chociaz ciesze sie, ze mam juz to za soba :D Z moim narzeczonym przy kupnie mieszkania sugerowalismy sie podobnymi kryteriami. Bardzo zalezalo nam na spokojnej, przyjaznej okolicy. Zdecydowalismy sie na pradnikpark i to byla swietna decyzja. Mieszka sie tu fantastycznie <3
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, ja mam nadzieję że w tym roku uda mi się kupić mieszkanie, ale kilka cennych informacji na pewno mi się przyda, dziękuję.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis i bardzo cenne rady. Ja nie byłam tak mądra przed kupnem swojego pierwszego mieszkania i po zakupie okazało się, że ma ono kilka ukrytych wad. Konieczne było na przykład usuwanie prusaków. Warszawa nie powitała mnie miło niestety :)
OdpowiedzUsuń