Nadeszła pora, aby uchylić Wam rąbka "tajemnicy" moich przygotowań do ślubu. Wczoraj otrzymałam część zdjęć od fotografów (zaledwie z samych przygotowań) i już stworzyłam 3 publikacje na bloga o tej tematyce :D Jak wiecie lub nie - zwracam szczególną uwagę na najmniejsze detale, dlatego przygotujcie się na sporą ilość postów w zakładce ŚLUB. W pierwszej kolejności oczywiście makijaż i fryzura ślubna. Tak jak wspominałam we wcześniejszych wpisach z propozycjami zarówno fryzur ślubnych jak i makijaży - ważne jest to, aby na kilka dni przed ślubem udać się na próbę. Tak też zrobiłam i jak się okazało moja wizja do co ślubnego wizerunku zmieniła się o 180 stopni.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale ostatecznie co do konkretnej fryzury zdecydowałam się dopiero na fotelu fryzjerskim w dzień ślubu - wahałam się pomiędzy kokiem a rozpuszczonymi włosami i tak powstała idealna alternatywa, czyli kucyk, który eksponował i podkreślał długość włosów a także był formą wygodnego upięcia. Inspirację do tego uczesania znalazłam na Instagramie mojej włosowej guru - Sary Angius (link do tutorialu). Jest to luźna fryzura, która eksponuje i wysmukla szyję a także ... wyszczupla twarz. Świetnie prezentuje się z welonem, co zobaczycie we wpisie ze stylizacją ślubną. Ostatecznie decydując się na tę fryzurę sugerowałam się nie tylko wygodą i naturalnością, ale też upodobaniami mojego przyszłego męża, który ... uwielbia mnie w kucyku ;-) I chyba taką radą posłużę przyszłym Pannom Młodym, żeby nie wydziwiać i kombinować z włosami w tym szczególnym dniu - postawić na luz i naturalność.
Jeśli chodzi o makijaż to tutaj bez wątpienia zasugerowałam się Waszymi opiniami po publikacji z propozycjami 3 makijaży ślubnych. Najwięcej z Was typowało makijaż w stylu hollywood eye - mocniejsza, ale równie elegancka i klasyczna wersja makijażu ślubnego. Na pewno w tej odsłonie wyglądam inaczej niż na co dzień - a na tym mi zależało. Makijaż ślubny musi łączyć cechy makijażu dziennego, fotograficznego i wieczorowego, więc powinien być wyjątkowo uniwersalny. Zdecydowałam się na połączenia beżu, złota i ciepłego brązu z domieszką czerni, czyli odcienie w których czuję się najlepiej. Usta pozostały w ulubionej wersji nude. Pozostawiam Was zatem z migawką zdjęć z dnia przygotowań ;-)
Możecie mi wierzyć lub nie, ale ostatecznie co do konkretnej fryzury zdecydowałam się dopiero na fotelu fryzjerskim w dzień ślubu - wahałam się pomiędzy kokiem a rozpuszczonymi włosami i tak powstała idealna alternatywa, czyli kucyk, który eksponował i podkreślał długość włosów a także był formą wygodnego upięcia. Inspirację do tego uczesania znalazłam na Instagramie mojej włosowej guru - Sary Angius (link do tutorialu). Jest to luźna fryzura, która eksponuje i wysmukla szyję a także ... wyszczupla twarz. Świetnie prezentuje się z welonem, co zobaczycie we wpisie ze stylizacją ślubną. Ostatecznie decydując się na tę fryzurę sugerowałam się nie tylko wygodą i naturalnością, ale też upodobaniami mojego przyszłego męża, który ... uwielbia mnie w kucyku ;-) I chyba taką radą posłużę przyszłym Pannom Młodym, żeby nie wydziwiać i kombinować z włosami w tym szczególnym dniu - postawić na luz i naturalność.
Jeśli chodzi o makijaż to tutaj bez wątpienia zasugerowałam się Waszymi opiniami po publikacji z propozycjami 3 makijaży ślubnych. Najwięcej z Was typowało makijaż w stylu hollywood eye - mocniejsza, ale równie elegancka i klasyczna wersja makijażu ślubnego. Na pewno w tej odsłonie wyglądam inaczej niż na co dzień - a na tym mi zależało. Makijaż ślubny musi łączyć cechy makijażu dziennego, fotograficznego i wieczorowego, więc powinien być wyjątkowo uniwersalny. Zdecydowałam się na połączenia beżu, złota i ciepłego brązu z domieszką czerni, czyli odcienie w których czuję się najlepiej. Usta pozostały w ulubionej wersji nude. Pozostawiam Was zatem z migawką zdjęć z dnia przygotowań ;-)
Koniecznie dajcie znać w komentarzach co sądzicie o moim ostatecznym wyborze fryzury i makijażu?
Ps. W kolejnych wpisach zaprezentuję między innymi moją suknię ślubną a także dodatki: biżuterię, buty, bukiet oraz ślubny manicure :D
* szkatułka - CORTEN DESIGN
FRYZURA: Aldona Oleksy - Salon Syrena
MAKIJAŻ: Aneta Błaszczak - Makeuplace Prestige Academy
fot. Nowakowscy
Wyglądałaś przepięknie :) mała poprawka: Sarah Angius :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie ;-) naturalnie i kobieco!
OdpowiedzUsuńPS. Masz 3 dziurki w uchu? :-D
Dziękuję - tak mam 3 dziurki w uchu ;-)) Ps. Nie wiem po co mi o było ;-))
UsuńJa we wrześniu jestem starszą na ślubie przyjaciólki i mam makijaż na 9 rano. Ślub jest o 16 ale wiadomo muszę być wcześniej. I zastanawiam się czy to nie za wczesna godzina na makijaż?
OdpowiedzUsuńW dniu mojego ślubu fryzjera miałam parę minut przed 9 i skończyłam o 10.30, ale miałam dość długie włosy. O 11 makijaż i zeszła się godzina. W domu byłam około 12.30, ślub był o 15. Był czas na lekki obiad, zdjęcia i spokojne ubranie się. Dla mnie to był idealny plan dnia. Tylko że ja błogosławieństwa nie miałam. Wg mnie 9 za wcześnie, ale to tylko moje zdanie. Zależy o której masz być u panny młodej, moja swiadkowa chyba około 2 godziny przed ślubem była u mnie...
Usuńspokojnie, teraz makijaże są naprawdę trwałe, zwłaszcza u polecanych, sprawdzonych wizażystek ;) jedynie można zadbać o usta, aby mieć coś w podobie do poprawki ( wiadomo, trzeba coś przekąsić w międzyczasie )
UsuńMoja mama była na makijażu o 9 i wyglądała rewelacyjnie do 4 nad ranem - dobre i trwałe kosmetyki + utrwalenie fixerem to podstawa ;-))
UsuńNa weselu u mojej przyjaciółki miałam makijaż od 9 rano i był niezmienny przez całą noc do 5 rano! :) ale to zasługa mojej koleżanki która mi go wykonała i kosmetyków. Po weselu żal było zmywać :)
UsuńJa ostatnio miałam dwa wesela i dwa makijaże, które były robione u dwóch innych makijazystek i jeden splynął po 3 godzinach, a drugi przetrwał na poprawiny ba oczy zmyłam trzeciego dnia bo aż szkoda było zmywać :)
Usuńmakijaż ładny, ale powiem szczerze, że trochę się rozczarowałam fryzurą- bo była inna niż na tych propozycjach.
OdpowiedzUsuńPrzecież to oczywiste, że wpisy były tylko inspiracją :) Coś mi się wydaje, że przy kolejnych również się rozczarujesz, bo to oczywiste, że Ola by nie pokazała czegoś wcześniej przed ślubem, bo gdzie niespodzianka dla przyszłego męża i gości... ;) Makijaż przepiękny :)
UsuńWcześniej pokazałam propozycje - sama nawet rozważałam dwie opcje, jednak ... kobieta zmienną jest i wyszło trochę inaczej niż zakładam o czym poinformowałam w treści wpisu ;-))
UsuńJa też w dniu ślubu ostatecznie miałam inną fryzurę niż wybrałam na próbach ;)
UsuńMake up przepiękny ale szczerze mówiąc fryzura się rozczarowalam ;/ myślałam, że postawisz na pięknego luźnego kaczka a kucyk kojarzy mi się z czymś codziennym... Ale najważniejsze że Ty czułas się w tej fryzurze najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńbędzie post związany z dekoracjami sali? myślę że to również fajny pomysł
OdpowiedzUsuńOczywiście, że będzie ;-))
UsuńWyglądałaś wspaniale ! :)
OdpowiedzUsuńMasz ode mnie duży plus, że wstawiasz posty o tematyce ślubnej. Inspirujesz wiele dziewczyn. Już nie mogę się doczekać wpisu z suknią, ślubną jestem przekonana, że była przepiękna :)
Cieszę się i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej ;-))
UsuńPięknie delikatnie i kobieco. Idealna panna młoda :d
OdpowiedzUsuńNiestety coś poszło nie tak :(
OdpowiedzUsuńmakijaż piękny, ale usta nie za bardzo mi się podobają
A fryzura? Zwyczajny kucyk... wiele razy w zwyczajnych wpisach prezentowałaś dużo ładniejsze fryzury ;)
Też miałam do ostatniego momentu wątpliwości co do fryzury ślubnej. Przyznam szczerze, że rozważałam nawet kucyka ponieważ też mam długie włosy i szkoda mi było ich upinać. W końcu zdecydowałam się na koczka i nie żałuję. Przyznaję ze kucyk nie robi takiego "wow". Za to na sesję ślubna postawiłam na rozpuszczone włosy.
OdpowiedzUsuńJa też postawię na rozpuszczone włosy na sesji ślubnej ;-))
UsuńMakijaż piękny i bardzo mi się podoba :) Niestety kucyk jak dla mnie trochę za prosty, mimo że wyglądałaś w nim ślicznie :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Akurat dla mnie określenie "prosty" jest komplementem - w przypadku fryzury ślubnej "im prościej - tym lepiej" ;-))
UsuńTo po co decydowalas sie na taki makijaz I nie prostą-klasyczna suknie???
UsuńSukni jeszcze nie pokazałam, więc nie wiem skąd masz takie informacje - i czytaj następnym razem ze zrozumieniem, bo napisałam wyraźnie, że określenie "im prościej tym lepiej" tyczy się tylko fryzury a nie makijażu i sukni.
UsuńBardzo inspirujące zdjęcia, myślę że wykorzystam parę pomysłów już za rok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam się :D
UsuńW każdym upięciu wyglądasz ładnie, bo masz nieziemską urodę, ale ten kucyk jakoś jej nie podkreślił. Mnie osobiście bardziej podobałaś się w fryzurach z twojego posta o inspiracjach ślubnych, zwłaszcza w ostatnim koczku i luźnej grzywce. Prawdą jest jednak, że nie widziałam Cię jeszcze w całej kreacji ślubnej, a myślę, że dopasowałaś fryzurę właśnie do sukni i dodatków, więc pewnie jako całość prezentowało się idealnie. Za to piękny makijaż podkreślający twoje naturalne piękno.
OdpowiedzUsuńW koczku czułam się zbyt poważnie - nie pasuje to do mojego stylu i charakteru ;-)) Kucyk jest nowoczesną i luźną alternatywą dla "oklepanych" upięć ;-))
UsuńDokladnie tak. Dla mnie kazde jedno upiecie jest "oklepnane"Rok temu mialam bardzo podobnego kucyka i nie zaluje do dziś. Pozdrawiam
UsuńCzemu upiecia ,koczki nazwane jest oklepanym ? I napisane jest w tak negatywnym tonie?dla innych kucyk jest oklepany i zwyczajny
UsuńCelowo dodałam cudzysłów, aby uniknąć negatywnego tonu ;-)) Nie miałam nic złego na myśli ;-)) A na pewno nie chciałam nikogo urazić tym stwierdzeniem ;-))
UsuńWedług mnie idealne rozwiązanie 😊 ale co tu dużo mówić ładnemu we wszystkim ładnie więc perfekcyjnie! 😍
OdpowiedzUsuńFryzura jak dla mnie na 5+ oczywiście z makijażem :) koki są najczęstszą fryzura ślubną trochę to 'oklepane' wygladalas ślicznie ;) rada męża była strzałem w dziesiątkę ;)
OdpowiedzUsuńP. S bardzo lekko i przyjemnie czyta się Twoje wpisy na blogu ;)
Pozdrawiam
Cieszę się i dziękuję - może piszę prostym językiem, ale zależy mi na tym, aby zawrzeć same konkrety ;-)) Jeśli czegoś nie zawrę w treści posta to zawsze można zapytać w komentarzu ;-))
UsuńA ja jestem ciekawa dlaczego 14? Tak w tygodniu? Czym się sugerowałaś czy tak jest wygodniej? Sama niedługo planuje i nie wiem jak to zrobić
OdpowiedzUsuńŚrodek tygodnia może być dobrą opcją, a czasem nawet i tańszą, ale weź pod uwagę że w miesiącu w którym Ola brała ślub 15 był świętem i dniem wolnym od pracy, więc goście mogli balowac całą noc ;)
UsuńTaki termin podsunął nam zespół, na którym nam zależało - sami nawet byśmy na to nie wpadli ;-))
UsuńJaki to zespol?
UsuńZESPÓŁ SIMON - spodobało nam się jak grali na weselu znajomych. Na wolną sobotę czekalibyśmy 2 lata a tak zorganizowaliśmy wszystko w niecały rok - co do terminu pytaliśmy rodzinę i znajomych i mało kto miał coś przeciwko, bo przecież na dzień po weselu jest ustawowo wolne ;-))
UsuńJesteś śliczna i jakiej byś nie miała fryzury czy makijażu to wiadomo było, że będziesz wyglądać pięknie, jednak fryzura zupełnie nie w moim guście, na pewno sama bym się na taką nie zdecydowała, o wiele bardziej podobały mi się wcześniejsze propozycje, bardziej eleganckie i urocze no ale najważniejsze, jest oczywiście jak Ty się czułaś no i racja co do tego, że należy patrzeć na upodobania przyszłego męża, ja zamierzam się tym głównie kierować i stawiam na rozpuszczone włosy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa rozpuściłam kucyka po 23 i nie czułam się dobrze, więc nie polecam ;-)) Ciągle poprawia się włosy odruchowo - jest to męczące i po pewnym czasie nie wygląda dobrze ;-))
UsuńA ja napiszę, że w Dniu Ślubu podjęłaś same dobre decyzje. Jak dla mnie i fryzura i makijaż to strzał w 10 :). Sama jestem wymagająca i lubię jak wszystko tworzy całość i u Ciebie tak było. Ola możesz napisać jak z trwałością pomadki, którą miałaś ?. Często musiałaś ją poprawiać ?. Ogólnie fajnie jakbyś poleciła kosmetyki, które Cię pozytywnie zaskoczyły jeśli chodzi o Twój makijaż Ślubny :). Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPomadkę poprawiałam dopiero po 21 ;-))
UsuńOlu ja tez się trochę zawiodlam fryzura, jest śliczna, ale malo pokazuje długość włosów, włosy są tez malo uniesione... Fryzura powinna zaczynać się wyżej i mieć dłuższy kucyk... Makijaż wyobrazalam sobie dokładnie tak ;)
OdpowiedzUsuńCzasem zbyt długie włosy zaburzają proporcje sylwetki, czyli np. skracają szyję i optycznie zmniejszają - nie wiem jak to profesjonalnie określić, ale po prostu "ciągną w dół" ;-))
UsuńW sumie masz racę, gdyby był zbyt długi zasłonił by też sukienkę,czy dekolt na plecach, który jestem pewna w 100% miałaś;) śledzę Cię od samego początku. Uwielbiam Twoje stylizację. Z niecierpliwością czekam na post z suknią ślubną! Ja swój ślub miałam w maju, niestety już wszystkie przygotowania były za mną kiedy zaczęłaś dodawać posty ślubne, ale jestem w temacie do dziś dzięki Tobie! Pozdrawiam, Sandra
UsuńMakijaż piękny, ale fryzurę tego typu pokazywałaś w postach i sama lepiej ją wykonywałaś ;)
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi doradzić, jaki kolor biżuterii założyć do sukienki, którą ma Twoja siostra, tyle że w odcieniu taupe https://www.instagram.com/p/BUWW0fYhRBn/ ? Dodam, że jestem brunetką z ciemniejszą karnacją i najlepiej czuję się w złocie, ale do tych ozdobnych kamieni chyba bardziej pasuje srebrna...
W przypadku tak ozdobnej sukienki zrezygnowałabym z jakiejkolwiek biżuterii - sukienka sama w sobie jest dość strojna ;-))
UsuńA zegarek/bransoletka?
UsuńOdpuściłabym ;-))
UsuńBędę starszą na weselu przyjaciółki i właśnie wymyśliłam kucyka jako upięcie myślałam, że to może być słaby pomysł, a tu wchodzę na bloga i widzę, że zdecydowałaś się na kucyka. Totalnie się tego nie spodziewałam, a efekt super i mimo niektórych negatywnych komentarzy uważam to za strzał w 10. Kobiety mają inny gust niż mężczyźni, a tak samo jak Twój mąż mój chlopak też uwielbia mnie w kucyku i może warto się zasugerować czasem ich opinią bo mają dużo racji, bo w końcu w tym szczególnym dniu to dla tego jedynego powinno być się najpiękniejszą.
OdpowiedzUsuńMakijaż super ale na ślub w kucyku :/
OdpowiedzUsuńA co w tym złego? Super i oryginalnie :) Ola wygladalas jak milion dolarów
UsuńKucyk wydał mi się nowocześniejszą formą upięcia - mniej oczywistą, ale bardziej naturalną i dziewczęcą - bez zbędnego "nadęcia" ;-))
UsuńTaka fryzura ktora najbardziej pasuje do twojego opisu to np. Klos, albo francuz,dobieraniec ale no sorry-kucyk, dla mnie to troche slabe
UsuńWyglądałaś przepięknie!!! gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWyglądałaś pięknie, świetnie Ci w tym kucyku! Ślubowałam 4 dni przed Tobą, i zdecydowałam się na romantyczne upięcie, Aldona wyczarowała u mnie naprawdę cudowną fryzurę. W makijażu postawiłam na mocniejsze oko i usta w moim ukochanym i niezastąpionym Crush od ABH ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co tyle szumu w okół kucyka, moim zdaniem u Oli wyglądał bardzo efektownie i elegancko plus do tego ten cudowny i przepiękny makijaż, który podkreślił Twoją urodę Olu i efekt Wow. Już nie mogę się doczekać zdjęć w sukni ślubnej !!! ;) A tak jeszcze na koniec co do fryzury to ja byłam rok temu na weselu to żona mojego kuzyna miała pięknego kłosa zrobionego też wyglądała ta fryzurka bardzo elegancko, z klasą ale też prosto i oryginalnie. A Ty Olu nie zastanawiałaś się nad jakimś warkoczem czy kłosem, też by Ci było pięknie ;)
OdpowiedzUsuńZanim powstała wizja mojej sukni myślałam kiedyś, że chciałabym mieć fryzurę z warkoczem - jednak do stylu mojej sukni kompletnie nie pasowały tego typu uczesania ;-)) Warkocze wyglądają pięknie do sukienek w stylu boho ;-))
UsuńA wg mnie kucyk jest boski! Zapisuję sobie tą fryzurę i pokażę ją mojej fryzjerce. Kok jest tak oklepany że idąc na ślub nie ma żadnego wow w pannie młodej a ty wyglądasz jak milion dolarów!
OdpowiedzUsuńKoki są piękne, ale ja niestety wyglądam w tego typu upięciach jak ... "stara maleńka" ;-))
Usuńhahahha Olu kocham Cię za dystans i porawilas mi humor z poniedziałku ta stara maleńka :D również uważam, że kucyk jest extra opcja na ślub:) lepszy kucyk niz posklwjane straki w koku ;)
UsuńA ja mialam do slubu irokeza (mialam dosc dlugie wlosy). Tez nie podobaly mi sie te wszystkie koczki loczki. Aczkolwiek teraz poszlabym w klosie albo jakiejs podobnej alternatywie warkocza.
UsuńOlcia wygladalas super!
Pozdrawiam!
Mi się nie podoba ani makijaż ani fryzura. W przeciętnym Twoim poście wyglądasz o niebo lepiej. Liczę tylko, że jak zobaczę całość tj. Suknia fryzura makijaż dodatki to zmienię zdanie. Co jest możliwe....
OdpowiedzUsuńPoczekaj do całości - może zmienisz zdanie ;-))
UsuńA moze nie,Olu zrozum fakt ze nie wszystkim sie to samo podoba.cos co Tobie sie podoba nie zawsze komus innemu przypadnie do gustu. Odnosze wrazenie ze na sile probujesz wmawiac niektorym czytwlniczkom jaka to ty jestes piekna, nieomylna itp.
UsuńKażdy ma prawo do swojej opinii - o dziwo nawet ja, jako autorka bloga mogę przedstawić swój punkt widzenia i odnieść się do konkretnych komentarzy. Zawsze też powtarzam, że pojęcie piękna jest pojęciem względnym, więc ciężko komukolwiek w tej kwestii coś wmawiać - dla mnie to non sens...Jak można w ogóle tak pomyśleć?
UsuńPiekny makijaz! Kobiecy i wyraźny, super. Ale fryzura mnie zaskoczyla. Myslalam ze bedzie wielkie wow tak jak w propozycjach ktore byly piękne i wyjątkowe mimo swojej prostoty a kucyk niestety taki sobie.Ale najważniejsze ze Ty dobrze sie czulas:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co oznacza to "wielkie wow"? Ja się dobrze czuję tylko w naturalnych upięciach ;-))
UsuńNiestety moim zdaniem ten kucyk wygląda właśnie mało naturalnie, jak dopinka :-/
UsuńJaką sukienkę masz na sobie na tych zdjęciach?
OdpowiedzUsuńNiestety nie pamiętam skąd ją zamawiałam - przez Internet już jakiś czas temu ;-))
UsuńWitaj Olu, ja ślub miałam miesiąc przed Tobą i większość szczegółów miałam juz ustalonych zanim zaczęłaś dodawać posty z inspiracjami ślubnymi ;) Ale, ze Twojego bloga śledzę od prawie samego początku i uwielbiam Twoj styl, miałam ogromna przyjemność kiedy okazało sie, ze miałyśmy podobne pomysły ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam minimalizm i moimi kolorami przewodnimi były biel i złoto ;) (tu zainspirowałas mnie za to wieszakami na suknie ślubna i garnitur;)), a fryzurę jaka wybrałam to rownież kucyk z podobnych powodów ;) I nie wyobrażam sobie by mogło byc inaczej, choc żadna panna młoda jaka znam wcześniej takiego pomysłu nie miała to ja sobie inaczej siebie nie wyobrażam ;)
Czekam z niecierpliwoscią na kolejne posty, ponieważ uwielbiam ślubna tematykę, a w Teoim wydaniu jest idealnie <3
Ojej mi fryzura też się nie podoba, taka zwykła codzienna. Szkoda myślałam że czymś nas zaskoczysz po wpisach na propozycje
OdpowiedzUsuńOkreślenie "zwykła" - jest tutaj kluczowe ;-)) O taki efekt właśnie chodziło ;-)) Nie sztuczny "wyczes" a naturalny i zwyczajnie prosty look ;-))
UsuńCo nie zmienia faktu ze mi sie nie podoba, takie jest moje zdanie
UsuńNa siłownię w sam raz😀na ślub trochę za bardzo prosta....😪😫
UsuńPokrècony kucyk plus zaczesana na bok grzywka idealna na siłownię?! Tak! Plus debilne selfie w lustrze 😆 Matko! Jeśli ktoś tak chodzi na siłownię, to chyba nie po to by ćwiczyć... :) Ja uważam, że ta fryzura była idealna do ślubu. Za to koczki, loczki ala księżniczki są beznadziejne i oklepane. A na siłownię, kucyk ofszem, ale zwykły prosty , gładko zaczesany ;)
UsuńBardzo pięknie i kobieco. Zaskakujesz mnie Olu swoją naturalnością. Nie ma w Tobie nic sztucznego. Prostota i piękno
OdpowiedzUsuńOlu co to za sukienka którą masz na sobie?
OdpowiedzUsuńPowiem tak :) Mnie też kucyk baaardzo mocno zaskoczył,ponieważ byłam przekonana,że miałaś koczka :D Ale najważniejsze Olu,że ty się dobrze czułaś,swobodnie,podobałaś się mężowi :)A prawda jest taka że gdybyś wykorzystała Olu jakąś fryzurę z bloga nie byłoby dla gości zaskoczenia :D Dlatego też pod jakimś postem pytałam,czy nie masz Olu z tym problemu,że mąż wszystko już widział :D fryzurę,suknie itd :D Wyglądałaś wyjątkowo :))) Pozdrawiam cię :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że komentarze typu "ojej.. myślałam, że czymś nas zaskoczysz.." ".. nie podoba mi się, zwykły.." wynikają z ludzkiej zazdrości! Dziewczyny, co z Wami?! Serio, wolicie wyglądać niczym starsze Panie, niż mieć naturalny, dziewczęcy look..? ;)
OdpowiedzUsuńOlu, bez słodzenia, wybór najlepszy jakiego mogłaś dokonać. Piękno tkwiące w prostocie.
W końcu co za dużo, to niezdrowo:)
Pozdrawiam
Absolutnie się pod tym podpisuję :)
UsuńSlicznie, a ten kucyk jak dla mnie strzal w dziesiatke 😊
OdpowiedzUsuńWyglądałaś przepięknie. Bardzo się cieszę z postów ślubnych. Już się nie mogę doczekać kolejnych wpisów. Czuję, że będę czerpała wiele inspiracji od Ciebie :) ( zresztą nie pierwszy raz:))
OdpowiedzUsuńFajne rozwiązanie z tym kucykiem.niby takie zwyczajne a ile emocji wywołuje.makijaz taki sobie.tzn wolę Cię w różowych nasyconych ustach.ale wiem że byłoby za dużo.mocne oko.mocne usta.ja brałam ślub 5 lat temu a wydaje mi się że było to niedawno.wszystkiwgo dobrego na nowej drodze życia. Pozdrawiam. A.
OdpowiedzUsuńPiękna fryzura i piekny make-up. Też nie przepadam za przesadzonymi fryzurami-przecież najważniejsze to czuć się dobrze we fryzurze i zachować naturalność, zwłaszcza na własny ślub. Z niecierpliwością czekam na kolejne posty o przygotowaniach :D
OdpowiedzUsuńoo nawet nie pomyślałabym, że w kucyku można wygląać tak zjawiskowo i elegancko :) i piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńA czy planujesz w najbliższym czasie coś zrobić z włosami?
OdpowiedzUsuńPisałaś gdzieś, że po ślubie zaszalejesz ze zmianami :)
Fryzura ślubna - mega <3
Póki co jeszcze się wstrzymuję ;-))
Usuńdodawaj więcej na InstaStory:D
OdpowiedzUsuńJak Ola będzie wśród postów ślubnych, ten z bielizną ślubną?
OdpowiedzUsuńNie - takiego wpisu nie będzie ;-))
Usuńbrałaś ślub kościelny ?
OdpowiedzUsuńTak ;-))
Usuńskad ta piekna biala sukieneczka ktora jest na zdjeciach ?pieknieeee
OdpowiedzUsuńwitam;-)
OdpowiedzUsuńmożna wiedzieć skąd sukienka że zdjęć?
Pisałam wyżej, że nie pamiętam skąd była zamawiana :/
UsuńPiszesz żeby nie wydziwiac z makijażem na ślub, ty nawydziwialas juz tyle z tymi makijazami,daj innym też ,niech wydziwiaja i mają radoche a co!
OdpowiedzUsuńNapisałam, żeby nie wydziwiać z włosami a nie z makijażem ;-)) Proszę czytać ze zrozumieniem ;-))
UsuńTaki kucyk to ja mam czesto na silownie :ppp
OdpowiedzUsuńCo kto lubi ;-)) Ja też czasem chodzę w kucyku ;-))
UsuńPrzepięknie wyglądałaś. :) Kucyk może i jest prosty, ale na pewno nie ten. Nawet przy takiej fryzurze trzeba się napracować. Poza tym, nie każdemu fryzjerowi wyjdzie. Moim zdaniem ta fryzura jest prosta, ale i efektowna. W prostocie siła. Czasami lepiej nie kombinować, bo można się dorobić kiczu i bazaru w jednym. Jeśli chodzi o makijaż, to również mi się podoba. Podkreślone oko, za to usta tylko delikatne. Ładnemu we wszystkim ładnie. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę Twoją stylizację ślubną w pełni. ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem fajniej a zarazem klasycznie,elegancko I naturalnie wygladaja wszelkiego rodzaju warkocze, np klos, holender, francuz , ja mialam takiego dobiramca gdzie wlosy byly zebrane z z czubka I z bokow glowy zebrane do tylu a reszta rozpuszczone, wygladalo to genialnie
OdpowiedzUsuńWarkocze i kłosy pasują do sukienek w stylu boho - moja taka nie była, więc fryzurę musiałam dopasować do kreacji, mimo że bardzo mi się podobają takie romantyczne uczesania z warkoczami ;-))
UsuńMakijaż ślubny wykonany przed fryzurą ślubną... Co o tym sądzisz? Jakieś rady? U mojej fryzjerki i makijażystki nie było już innych godzin do wyboru.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od fryzury - zazwyczaj do uczesań myje się głowę na dzień przed wizytą u fryzjera, więc nie widzę problemu ;-))
UsuńPięknie wyglądałaś w dniu ślubu.
OdpowiedzUsuńA co myślisz o takiej kolejności: najpierw makijaż ślubny, a potem fryzura? Jakieś rady? Moja wizażystka i fryzjerka nie miała wolnych innych godzin..
Fajny masz ten blog. Często go odwiedzam. Dzięki za inspirację. Ja ślub mam za rok wiec i dzięki tobie wiem jak będzie wyglądać moja suknia Pozdrawiam i tak 3maj.
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję - inspiracji na pewno nie zabranie ;-))
UsuńInspiracje fryzur były cudne, finalnie wyszło słabo, zaskoczyłaś mnie ostatecznym wyborem.
OdpowiedzUsuńLubię zaskakiwać ;-))
UsuńNiekoniecznie pozytywnie:p
UsuńW sumie wyglądałaś jak na co dzień, zwykły kucyk (często w postach masz niemal, że identyczną fryzurę) i makijaż, jaki w Twoich postach widzimy regularnie. Oczywiście wyglądałaś pięknie (bo zawsze tak wyglądasz ;)). Miejmy nadzieję, że suknia ślubna sprawiła, że te "zwyklaki" stały się wyjątkowe i niecodzienne :)
OdpowiedzUsuńJa już swój najpiękniejszy dzień mam za sobą,zaraz pierwsza rocznica :) Ślub brałam w piątek i jakoś gościom pasowało, w końcu zaproszenia dostali z dużym wyprzedzeniem,a o zaplanowanym o nas terminie też wiedzieli wcześniej,więc każdy zaplanował urlop. Noe wiem skąd w tych komentarzach tyle jadu... :/ Moim zdaniem wygladalas pięknie :) Wr fryzurach slubnych klucz to naturalność,nie ma nic gorszego niż kask ;) ja też na fryzurę zdecydowałam się w dniu ślubu - okazało się,że to co wydawało mi się nietwarzowe jest super :) grunt to zaufana fryzjerka :) makijaż miałam mocniejszy niż noszę na codzień (w ogóle nie używam cieni,bo sama nie umiem się pomalować nimi) i wygladalam pięknie :) Olu czekam na kolejne posty,mimo że mnie ta tematyka nie dotyczy to bardzo na nie czekam :) zawsze miło się patrzy na czyjeś szczęście :) mam nadzieję że nie przejmujesz się tymi komentarzami,które wynikają z zazdrości,bo inaczej wytłumaczyć tego nie można... :( życzę dużo szczęścia na nowej drodze życia <3 Pozdrawiam ciepło :* Agnieszka
OdpowiedzUsuńZgadzam się w zupełności- dużo jadu w komentarzach dziewczyn, to smutne, że nie potraficie patrzeć na czyjeś szczęście. Uważam, że najważniejsze to czuć się dobrze w tym " WIELKIM DNIU" i z w zgodzie z samą sobą, nie starać na siłę być kimś innym.
UsuńWSZYSTKIEGO NAJPIĘKNIEJSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA, MNÓSTWA MIŁOŚCI I WZAJEMNEGO SZACUNKU :) :*
Cudowna fryzurka <3
OdpowiedzUsuńTen kucyk wyglada jak doczepka, moze gdyby byl inaczej zrpbiony wygladalby lepiej, ja bym sie zalamala jakbym cos takiego zobaczyla na kilka godzin przed slubem:/ sorki kucyk na swoim wlasnym slubie-nie moj klimat
OdpowiedzUsuńOlu mam pytanir, mialas doczepiane wlosy albo tego kucyka?? Co to zs kolor pomadki??
OdpowiedzUsuńOlka jasna cholerka czemu zes nie rozpuscila tych wlosow???? Albo chociaz czesc nie spiela I czesc rozpuscila??:(
OdpowiedzUsuńMakijaz ladny, ale ta fryzura zupelnie psuje efekt. Panna mloda powinna wygladac elegancko,z klasa, kobieco. Tutaj ten kucyk wyglada jak konski,doczepiony ogon. Uwazam ze duzo lepiej by wygladaly wlosy czesciowo zebranr I upiete I czesciowo rozpuszczone,wygladalabys wtedy jesscze lepiej:)
OdpowiedzUsuńfantastyczny i nowoczesny pomysl na kucyk - zamiast ciotkowatych koków i innych upięć :)
OdpowiedzUsuńPiękny, nie za mocny makijaż ❤️
OdpowiedzUsuńIdealny wybór makijażu i fryzury :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyglądałaś :) Jak księżniczka :) Moja inspiracja na przyszłość <3
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM Mój blog
Ja noszę kucyka na codzień i nie zdecydowałabym się na niego w dniu ślubu (osobiście wybrał skoczek, a na sesję rozpuszczone i wyprostowane włosy), ale w tym przypadku to Ty miałaś się dobrze czuć i wygladalas pięknie :)
OdpowiedzUsuńWcale ten kok naturalnie nie wyglada, jest zbyt natapirowany, wyfiokowany zwlaszcza grzywka. Jaku cioci kloci. Dodalas sobie lat, a masz taka dziewczeca urode.
OdpowiedzUsuńa skąd jest ten fajny drewniany kalendarz? :)
OdpowiedzUsuńWspaniała stylizacja, piękna fryzura i bardzo fajnie podkreślający kobiecość makijaż :D
OdpowiedzUsuńOlu, można wiedzieć skad jest biała sukienka, w której byłaś u makijazystki ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlu a skąd jest ta biała sukieneczka ? Poszukuję właśnie takiej a przygotowania przed ślubem . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSkąd sukienka ze zdjęć ? :)
OdpowiedzUsuń