To już mój ostatni look z Paryża! Walentynki coraz bliżej, więc mam nadzieję, że ta stylizacja zainspiruje Was do połączeń z czerwonymi akcentami - nie tylko w makijażu, manicure i dodatkach, ale też subtelnej, walentynkowej biżuterii.
Kiedy opublikowałam na moim Instastory @styloly zaledwie zajawkę nowej kolekcji marki YES (nagranie z bransoletką) zasypałyście mnie masą wiadomości z pytaniami o link i stwierdzeniami w stylu "już wiem co chce dostać na Walentynki od mojego Walentego", "mam nadzieję, że mój facet to ogląda i się zainspiruje" :D Faktycznie - zakup biżuterii jak prezent walentynkowy to jedna z najlepszych opcji. Czasem jednak wybór jest tak ogromny, że ciężko się zdecydować na konkretny element - w tym roku z pomocą wyszła kolekcja Queen Of Hearts marki YES, która urzeka miłosnymi motywami, czyli akcentami w postaci czerwonych serc. Moja dzisiejsza stylizacja była dosłownie zainspirowana "Królową Serc" - klasyczne a zarazem kobiece połączenie czerni i bieli oraz romantyczne detale - motyw grochów, przezroczystości i kokarda przy koszuli. Do tego czerwień w dodatkach, makijażu i oczywiście biżuterii. Jak Wam się podoba taka propozycja walentynkowej stylizacji?
Kiedy opublikowałam na moim Instastory @styloly zaledwie zajawkę nowej kolekcji marki YES (nagranie z bransoletką) zasypałyście mnie masą wiadomości z pytaniami o link i stwierdzeniami w stylu "już wiem co chce dostać na Walentynki od mojego Walentego", "mam nadzieję, że mój facet to ogląda i się zainspiruje" :D Faktycznie - zakup biżuterii jak prezent walentynkowy to jedna z najlepszych opcji. Czasem jednak wybór jest tak ogromny, że ciężko się zdecydować na konkretny element - w tym roku z pomocą wyszła kolekcja Queen Of Hearts marki YES, która urzeka miłosnymi motywami, czyli akcentami w postaci czerwonych serc. Moja dzisiejsza stylizacja była dosłownie zainspirowana "Królową Serc" - klasyczne a zarazem kobiece połączenie czerni i bieli oraz romantyczne detale - motyw grochów, przezroczystości i kokarda przy koszuli. Do tego czerwień w dodatkach, makijażu i oczywiście biżuterii. Jak Wam się podoba taka propozycja walentynkowej stylizacji?
PS. Dobra wiadomość jest też tak, że aktualnie obowiązuje PROMOCJA na biżuterię marki YES: z kodem: walentynki19 -25% zniżki na drugą i -50% zniżki na trzecią sztukę biżuterii! Także korzystajcie, bo to już OSTATNIE DNI PROMOCJI!
*na paznokciach piękna, nasycona czerwień w odcieniu 024 Vibrating Tomato <3
Jeśli szukacie czerwieni idealnej to koniecznie sprawdźcie inne propozycje czerwonych odcieniu od SEMILAC - TUTAJ (wybór jest naprawdę ogromny!).
fot. Piotr Czerwonka
kolczyki / earings - YES*
bransoletka / bracelet - YES*
pierścionek / ring - YES*
*z kodem: walentynki19 -25% zniżki na drugą i -50% zniżki na trzecią sztukę biżuterii!
koszula / shirt - MONIKA ŚWIDERSKA
spódnica / skirt - MONIKA ŚWIDERSKA
torebka / bag - LIU.JO
botki / boots - RENEE
Szkoda, ze na zadnym ze zdjec nie wstalas.... bo wygladasz pieknie i chcialabym zobaczyc w calosci jak sie uklada na Tobie ta spodnica 😣
OdpowiedzUsuńFaktycznie - mój błąd, ale kiedyś na blogu pokazywałam sukienkę od tej samej projektantki z identycznym dołem, więc możesz zobaczyć w tym wpisie LINK DO POSTAjak się prezentuje ;-))
UsuńWow..., cudownie!!! Olu, ty ciągle zaskakujesz ;* Prawdziwa paryżanka z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję ślicznie - taka to moja interpretacja paryskiego stylu ;-))
UsuńRewelacja! :D Wszystko idealnie. Zdjęcia, bardzo ciekawy zestaw, piękna biżuteria, makijaż, manicure. :)
OdpowiedzUsuńZależało mi na tym, żeby wszystkie elementy się uzupełniały - cieszę się, że Ci się podoba Moniko ;-))
Usuńfantastyczne zdjęcia! piękna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńBiżuteria jest naprawdę urocza i bardzo kobieca - wyjątkowo mnie urzekła ;-))
Usuńwyglądasz jak cyganka, na pewno nie jak Paryżanka- one lubią minimalizm, za dużo tego wszystkiego
OdpowiedzUsuńNie taki był zamysł stylizacji, że mam wyglądać jak typowa Paryżanka - to interpretacja paryskiego stylu na mój własny ;-))
UsuńZgadzam się, że Paryżanki lubią minimalizm, ale Ola wygląda tu naprawdę fajnie jako cyganka :) mi się podoba :)
UsuńTrochę za dużo jak na typowy, klasyczny paryski styl, ale jest świetnie - zwłaszcza sukienka. Ta stylizacja kojarzy mi się bardziej z Belle Epoque - jest ekspresja, pazur :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo ciekawa propozycja i jak zwykle super zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńOlu uwielbiam Twoje walentynkowe stylizacje ;-). Przepięknie tu wyglądasz! Wszystko dopracowane do perfekcji ;-) nawet sceneria...te krzesełka super współgrają z Twoja spódnicą ;-D
OdpowiedzUsuńJa wyjątkowo jestem na nie. Nic mi się tu nie podoba. A już najbardziej fason butów. Ogólnie cała stylizacja przesadzona. Strojna spódnica, bluzka która też bardzo zwraca uwagę i do tego czerwone dodatki. Za dużo tu się dzieje.
OdpowiedzUsuńprawdziwy paryski szyk i klasa ! Le Magnifique !
OdpowiedzUsuńTylko razem ałł.. zamiast wow :/ wszystko oddzielnie ładne,ale razem przesadnie strojnie,spódnica konkuruje z bluzka..a poza tym bez sensu, że na każdym zdjęciu siedzisz :/ Ty razem na NIE!Wierna fanka-Justyna.
OdpowiedzUsuńDla mnie jak przebieraniec. Za dużo tego wszystkiego. A buty - porażka.
OdpowiedzUsuńButy są genialne <3
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona blogerka <3 zawsze z klasą! Każda Twoja stylizacja trafia w mój gust :)
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja!
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie płaszczyka. Skąd jest?
Świetnie wyglądasz! :-)
OdpowiedzUsuń