Podróż na Islandię była od dawna naszym marzeniem - przyszedł taki moment, że zapragnęliśmy zobaczyć miejsce zupełnie inne niż dotychczas odwiedzaliśmy. Przyroda na Islandii robi niesamowite wrażenie - liczne wodospady, gejzery, gorące źródła czy lodowce. Piękno natury w najczystszej postaci! Wyjazd udało się zorganizować praktycznie "z dnia na dzień" i dziękuję z tego miejsca za pomoc Pauli Jagodzińskiej, która nie tylko zainspirowała nas do tej podróży, ale też podzieliła się wskazówkami - co warto zobaczyć na Islandii w 4 dni? Z racji tego, że sama miała już okazję odwiedzić to miejsce kilkukrotnie - podesłała nam same "perełki", co znacznie ułatwiło nam zaplanowanie tego wyjazdu w tak krótkim czasie. Dzisiaj podzielę się z Wami planem naszej podróży, który zrealizujecie na spokojnie w 4 dni na Islandii.
Oczywiście każda nasza podróż zaczyna się od zakupu biletów i rozplanowania atrakcji - w tym przypadku naszą bazą wylotową był Reykjavik (ok 40 min drogi samochodem od lotniska w Keflaviku). Następnie zgodnie z poszczególnymi punktami do zobaczenia zrobiliśmy oznaczenia na mapie Islandii i rozpisaliśmy atrakcje na konkretne dni, aby dobrać miejsca noclegu.
Jakie koszta musicie uwzględnić przy planowaniu takiego wyjazdu? U nas koszta rozkładały się na 4 osoby ;)
- koszt biletów do Keflaviku z Warszawy w obydwie strony na 5 dni (wylecieliśmy w niedzielę ok 23 a powrót mieliśmy w piątek ok 1 w nocy), w tym byliśmy pełne 4 dni na miejscu: 818zł/osobę
- nocleg w Reykjawiku HOTEL SKUGGI (2 noce ze śniadaniami): 563zł/osobę
- nocleg w Hvolsvöllur (klimatyczne domki) BRU GUESTHOUSE (2 noce bez śniadań): 423,75zł/osobę
- wypożyczenie samochodu bez ubezpieczenia (wypożyczalnia PRO CAR - 20 min samochodem od lotniska) - najlepiej wybierać opcję napędu 4x4: ok 785zł, czyli 196,25zł/osobę
- wejście na SPA Blue Lagoon (rezerwacje online - TUTAJ) to w podstawowym pakiecie (wejście bez limitu godzinowego) cena od osoby: 365zł/osobę
- paliwo: 625zł na 4 osoby (156,25zł/osobę)
KOSZTORYS W PRZELICZENIU NA OSOBĘ * 2522,25 zł
*W kosztach nie jest uwzględnione jedzenie - najlepiej zabrać ze sobą prowiant typu zupki, chleb tostowy, konserwy (u nas daniem wyjazdu były "hot-dogi" z kiełbasy myśliwskiej i chleba :) czy batony, ponieważ jedzenie jest bardzo drogie i przyznam Wam szczerze - będąc w takim miejscu szkoda czasu na przesiadywanie w knajpach ;-) Weźcie też ze sobą herbatę w saszetkach i termosy, bo to było dla nas wybawieniem podczas mroźnych dni. Przykładowe ceny w marketach na Islandii to 10zł za butelkę 1,5l wody. W knajpie (Geysir Center) za zupę zapłacicie ok 50zł a zupełnie przeciętne danie typu: fish&chips ok 60zł.
Co warto wiedzieć przed zimowym (grudniowym) wyjazdem na Islandię?
- pogoda jest bardzo zmienna i nie ma się co sugerować prognozami (bardzo silny wiatr, który może nawet wyrwać drzwi od samochodu)
- dzień trwa tylko 6h (słońce wschodzi ok 11 a zachodzi przed 17)
- trudne warunki jazdy na niektórych terenach (najlepszą opcją jest pojazd 4x4)
- mandaty za przekroczenie prędkości są bardzo wysokie, od ok 1200zł
- większość stacji jest w opcji PRE PAID - należy kupić kartę na stacji na określoną kwotę i dopiero przy dystrybutorze możecie ją wykorzystać
- większość parkingów przy atrakcjach jest darmowych
- konieczny element garderoby (poza ciepłą kurtką, czapką, rękawiczkami, szalikiem i traperami) jest bielizna termoaktywna
- jedzenie w supermarketach i restauracjach jest bardzo drogie (ok 10 zł za butelkę wody 1,5l i od ok. 70zł za przeciętne danie w restauracji), więc najlepiej zabrać ze sobą prowiant typu zupki, konserwy, chleb tostowy) - najtańszy market to BONUS
- roaming UE obejmuje Islandię, więc macie 3GB Internetu a większości hoteli czy restauracji Wi-Fi jest darmowe
- zabierzcie ze sobą strój kąpielowy i klapki, jeśli zamierzacie uwzględnić pobyt w geotermalnym SPA (idealna opcja na relaks po mroźnym dniu)
DZIEŃ PIERWSZY:
Pierwszy dzień zaczęliśmy od konkretnego a zarazem smacznego śniadania w HOTELU SKUGGI a następnie ruszyliśmy w kierunku Parku Narodowego Thingvellir - mroźnej krainy o niezwykle pięknej strukturze geologicznej (na powierzchnię ziemi wychodzą płyty tektoniczne). Widoki były niesamowite a kolory bajkowe - ośnieżone szczyty i zamarźnięte jeziora a do tego wszystko w świetle wschodzącego słońca.
To była wyjątkowo mroźna wycieczka a z racji pierwszego dnia na Islandii (mimo ciepłych ubrań) musieliśmy się oswoić z temperaturą, dlatego od razu po spacerze po parku udaliśmy się do geotermalnego SPA Blue Lagoon (najlepiej zostawić tę atrakcję na koniec dnia, żeby dobrze się wygrzać). Świetna atrakcją, którą polecam każdemu - wyobraźcie sobie, że National Geographic uznał Błękitną Lagunę za jeden z 25 cudów świata - cytując uargumentowanie: "dymiące baseny o turkusowej barwie zamknięte w wulkanicznej pułapce przypominają krajobraz z innej planety". I z tym opisem to ja się zgodzę - dodam tylko od siebie, że pobyt w SPA to cudowne miejsce nie tylko dla wrażeń widokowych, ale też pełnia relaksu po całodniowej wycieczce.
Po powrocie ze SPA odpoczęliśmy chwilę w hotelu i udaliśmy się na wieczorny spacer po Reykjaviku - akurat trafiliśmy na okres przedświąteczny, więc mogliśmy podziwiać klimatycznie przystrojone witryny i piękne aranżacje ze światełkami. Zrobiło to niesamowity klimat - a samo miasto zapamiętam, jako bardzo spokojne i bezpieczne.
Zobaczcie tylko na tę grę światła w Parku Narodowym Thingvellir.
Nogi mi tutaj wyszły jakbym miała 2 metry - zalety szerokiego kąta w obiektywie :D
Przy okazji - taki obiektyw idealnie się sprawdza do zdjęć krajobrazowych ;-)
Zimowy krajobraz w Parku Narodowym Thingvellir robi niesamowite wrażenie!
Tutaj każde ujęcie ma w sobie coś magicznego - nawet to z zamarźniętą twarzą ;-) Tego dnia miałam na sobie kurtkę z MANGO, sweter ze Stradivariusa, spodnie z Zary i traperki z RENEE.
I to słońce odbijające się w zamarźniętej tafli - obłęd <3
Błogi relaks w geotermalnym SPA Blue Lagoon (zdjęcia zrobione telefonem).
Klimat świąteczny na ulicach w Reykjaviku.
Lokalny przysmak islandzki - hot dog "pylsur" (cena ok 15zł) z parówką z dodatkiem jagnięciny, świeżą i prażoną cebulką oraz sosem Remulada i keczupem.
Świąteczne wystawy w Reykjawiku.
Świąteczne, aranżacje świetlne w centrum Reykjaviku :)
DZIEŃ DRUGI
Na drugi dzień mieliśmy zaplanowane dwie atrakcje - chociaż biorąc pod uwagę niesamowity klimat naszego miejsca noclegu można ostatecznie doliczyć się 3 :D
Dzień rozpoczęliśmy od jednej z najbardziej popularnych atrakcji na Islandii, czyli wyjątkowo imponującego Wodospadu Gullfoss. Wodospad spada z 32 m a widok tego krajobrazu w zimowej scenerii zapiera dech. Podobnie jak wyjątkowo mroźny wiatr. Śmiało mogę stwierdzić, że ... w życiu tak nie zmarzłam, jak w tym punkcie widokowym, ale zdecydowanie było warto dla takiego wrażenia widokowego! Byliśmy też świadkami przykrej sytuacji jak kobieta przewróciła się na lodzie i prawdopodobnie złamała lub zwichnęła kostkę, także najlepiej zabrać ze sobą porządne buty trekkingowe.
W odległości ok 6km od Wodospadu Gullfoss znajduje się obszar geotermalny Geysir w dolinie Haukodalur. Spełnia ona wszystkie warunki, w których mogą występować gejzery, czyli gorące źródła gwałtownie wyrzucające słup wody i pary wodnej o temperaturze wrzenia. Niesamowite zjawisko przyrody - gejzer Geysir jest uśpiony, ale gejzer Strokkur wybucha co kilka minut. Zobaczycie w fotorelacji, jaki moment udało nam się uchwycić na zdjęciach - chociaż swoje trzeba było odczekać z telefonem i aparatem w dłoni w pełnej gotowości!
Zwieńczeniem wrażeń z drugiego dnia był dojazd do miejsca zakwaterowania, czyli klimatycznych domków BRU GUESTHOUSE w niesamowitym otoczeniu surowej natury z widokiem na góry.
Tutaj ujęcie z moim nowym, islandzkim przyjacielem <3 Zatrzymaliśmy się, żeby zrobić zdjęcie przy zagrodzie z końmi w pięknym klimacie wschodzącego słońca i jeden z nich sam do nas podszedł - oczywiście głaskaniu nie było końca :)
Wodospad Gullfoss w zimowej scenerii.
Na początek mały gejzer w malowniczej dolinie Haukodalur, ale w niedalekiej odległości można podziwiać...
...gejzer Strokkur, który wybucha co 5-8 minut.
Uśpiony gejzer Geysir.
Udało się! Idealny moment ze światłem, kadrem i efektownym wybuchem gejzeru Strokkur <3
Po wrażeniach widokowych dojechaliśmy do miejsca naszego noclegu, czyli klimatycznych domków (dosłownie - po środku niczego, ale w otoczeniu pięknej, surowej przyrody!) BRU GUESTHOUSE.
Wynajęliśmy 4-osobowy domek z dwiema sypialniami, łazienką, kuchnią (mikrofalówka, płyta indukcyjna, lodówka, czajnik elektryczny) i przepięknym widokiem z okna na góry.
DZIEŃ TRZECI
Atrakcji 3 dnia nie mogłam się doczekać, bo wiedziałam, że będzie wyjątkowo różnorodnie i liczyłam (zgodnie z aplikacją My Aurora Forecast) na obserwację zorzy polarnej - co było naszym marzeniem podróżniczym!
Pierwszym punktem wycieczki było jezioro Jökulsárlón, które powstało z wody z topniejącego lodowca Vatnajökull - zdjęcia najlepiej oddają urok tego miejsca, bo mi osobiście ... brak słów na to piękno natury, zwłaszcza na te turkusowe kolory brył lodowcowych i różowe niebo odbijające się w tafli jeziora. Nie spodziewaliśmy się, że na trasie zahaczymy też o nieplanowane miejsca, które według nas warto zobaczyć i zrobić piękne zdjęcia - mowa o Skaftáreldahraun (przepiękne formy skalne porośnięte islandzkim mchem) i wodospadzie Pjadrurfoss.
Zwieńczeniem tego dnia było cudowne zjawisko, czyli obserwacja zorzy polarnej - wyobraźcie sobie, że dojechaliśmy do miejsca naszego noclegu i już z oddali widzieliśmy, jak inni mieszkańcy BRU GUESTHOUSE rozkładają statywy z aparatami. To było dla nas tylko potwierdzeniem, że szanse na zobaczenie zorzy są coraz bliższe! Mieliśmy tyle szczęścia, że ledwo po ustawieniu sprzętu ukazała się nam zielona, neonowa poświata na niebie - nie zapomnę tego uczucia ogromnej euforii, mimo... głodu, zmęczenia i zimna po całym dniu wrażeń.
DZIEŃ TRZECI
Atrakcji 3 dnia nie mogłam się doczekać, bo wiedziałam, że będzie wyjątkowo różnorodnie i liczyłam (zgodnie z aplikacją My Aurora Forecast) na obserwację zorzy polarnej - co było naszym marzeniem podróżniczym!
Pierwszym punktem wycieczki było jezioro Jökulsárlón, które powstało z wody z topniejącego lodowca Vatnajökull - zdjęcia najlepiej oddają urok tego miejsca, bo mi osobiście ... brak słów na to piękno natury, zwłaszcza na te turkusowe kolory brył lodowcowych i różowe niebo odbijające się w tafli jeziora. Nie spodziewaliśmy się, że na trasie zahaczymy też o nieplanowane miejsca, które według nas warto zobaczyć i zrobić piękne zdjęcia - mowa o Skaftáreldahraun (przepiękne formy skalne porośnięte islandzkim mchem) i wodospadzie Pjadrurfoss.
Zwieńczeniem tego dnia było cudowne zjawisko, czyli obserwacja zorzy polarnej - wyobraźcie sobie, że dojechaliśmy do miejsca naszego noclegu i już z oddali widzieliśmy, jak inni mieszkańcy BRU GUESTHOUSE rozkładają statywy z aparatami. To było dla nas tylko potwierdzeniem, że szanse na zobaczenie zorzy są coraz bliższe! Mieliśmy tyle szczęścia, że ledwo po ustawieniu sprzętu ukazała się nam zielona, neonowa poświata na niebie - nie zapomnę tego uczucia ogromnej euforii, mimo... głodu, zmęczenia i zimna po całym dniu wrażeń.
Niesamowite jest to, jak krajobraz zmienia się na trasie - tutaj dokładnie widać scenerię charakterystyczną dla Islandii, czyli zieleń islandzkiego mchu a w oddali góry pokryte wieczną zmarzliną.
Tego dnia miałam na sobie ciepły, wełniany golf, dzianinowe dresy z Zary, kurtkę z kapturem RENEE (dostałam o ten model mnóstwo zapytań) i botki Emu Australia.
Tego dnia miałam na sobie ciepły, wełniany golf, dzianinowe dresy z Zary, kurtkę z kapturem RENEE (dostałam o ten model mnóstwo zapytań) i botki Emu Australia.
Widok na Skaftáreldahraun.
Przydrożny wodospad Pjadrurfoss.
Zjawiskowe jezioro Jökulsárlón.
Pocztówka z lodowej krainy!
Kształty i kolory brył oraz to przenikające światło zachodzącego słońca...
...bajkowy i magiczny klimat jeziora Jökulsárlón.
Może Was to zdziwi, ale wbrew pozorom było to najcieplejsze miejsce z wszystkich atrakcji na Islandii :D Jak widać pozowałam nawet bez kurtki <3
Możliwe, że było nam tak ciepło ... z wrażenia, ale też trzeba było ostrożnie chodzić po oblodzonym terenie.
I pomyśleć, że chwilę przed tym ujęciem Piotrek zaliczył upadek na lodzie i do dzisiaj odczuwa jego skutki. Ale dzięki temu "poświęceniu" mamy piękne, wspólne ujęcie do naszej galerii na ścianie w mieszkaniu ;-)
Ta różnorodność krajobrazu zapiera dech! Był to jeden z najpiękniejszych widoków, jaki w życiu widziałam <3
Nie spodziewałam się, że lodowiec może przybrać aż tyle, różnych kolorów - turkusowy odcień totalnie mnie urzekł!
I nie jest to zasługa żadnych programów graficznych - na żywo te kolory robią takie samo wrażenie, jak na zdjęciu!
Jeśli uda Wam się trafić na moment ze światłem zachodzącego słońca przy jeziorze Jökulsárlón to...
...możecie liczyć na niezapomniane wrażenia widokowe i to, że nie przestaniecie robić zdjęć ;-)
Tak, jak wspominałam wcześniej - mieliśmy ogromne szczęście, że udało nam się zobaczyć zorzę polarną na Islandii! Nigdy nie zapomnę tego widoku <3
DZIEŃ CZWARTY
Ostatniego dnia pospaliśmy trochę dłużej (zmęczenie po 3 dniach podróży i długie, wieczorne posiedzenia dały się we znaki). Po wymeldowaniu się z domków zrobiliśmy jeszcze szybką sesję na pamiątkę tych pięknych widoków i ruszyliśmy w kierunku dwóch wodospadów. Pierwszy niecałe 15 min. drogi samochodem od naszego noclegu, czyli Wodospad Seljalandsfoss i drugi - Wodospad Skógafoss w przepięknej zimowej i mroźnej scenerii. Obydwa wodospady zrobiły na nas ogromne wrażenie.
Kolejnym punktem koniecznym do zobaczenia jest najsłynniejsza, czarna plaża na Islandii, czyli Reynisfjara, która zachwyca nie tylko czarnym piaskiem i surowością krajobrazu, ale też niesamowitymi formacjami skalnymi.
DZIEŃ CZWARTY
Ostatniego dnia pospaliśmy trochę dłużej (zmęczenie po 3 dniach podróży i długie, wieczorne posiedzenia dały się we znaki). Po wymeldowaniu się z domków zrobiliśmy jeszcze szybką sesję na pamiątkę tych pięknych widoków i ruszyliśmy w kierunku dwóch wodospadów. Pierwszy niecałe 15 min. drogi samochodem od naszego noclegu, czyli Wodospad Seljalandsfoss i drugi - Wodospad Skógafoss w przepięknej zimowej i mroźnej scenerii. Obydwa wodospady zrobiły na nas ogromne wrażenie.
Kolejnym punktem koniecznym do zobaczenia jest najsłynniejsza, czarna plaża na Islandii, czyli Reynisfjara, która zachwyca nie tylko czarnym piaskiem i surowością krajobrazu, ale też niesamowitymi formacjami skalnymi.
Budzić się z takim widokiem - bezcenne!
Widok z naszego tarasu - domki BRU GUESTHOUSE.
Wschód słońca obserwowany z tarasu.
Ten plener wygląda jak namalowany!
Magiczne ujęcie na Wodospad Seljalandsfoss w zimowym klimacie.
Kolejne ujęcie ze zjawiskowym, cudem natury w tle do naszej galerii <3
Oblodzony wodospad Skógafoss.
W drodze na czarną plażę: Reynisfjara.
Urzekająca jest ta surowość krajobrazu na plaży Reynisfjara, ale uważajcie i nie podchodźcie zbyt blisko fal - bywają niezwykle sile i niebezpieczne (co roku giną tutaj nierozważni turyści).
Zachód słońca na plaży Reynisfjara.
Gardar - słynne, bazaltowe kolumny, które prezentują się niesamowicie!
Przygotujcie się na silny i porywisty wiatr na plaży Reynisfjara.
Ostatni punkt naszej wycieczki to wymarzone ujęcie mojego męże w niesamowitej w swoim kształcie - jaskini Yoda Cave.
PODSUMOWUJĄC GŁÓWE ATRAKCJE DO ZOBACZENIA W CIĄGU 4 DNI NA ISLANDII:
- DZIEŃ 1: Thingvellir National Park, Blue Lagoon, wieczorny spacer po Reykjaviku
- DZIEŃ 2: wodospad Gullfoss, dolina geotermalnAHaukadalur (gejzery: Geysir i Stokkur)
- DZIEŃ 3: Skaftáreldahraun, wodospad Pjadrurfoss, jezioro Jökulsárlón
- DZIEŃ 4: wodospad Seljalandsfoss i Skógafoss, czarna plaża Reynisfjara, jaskinia Yoda Cave
"Nie trzeba lecieć na Księżyc - wystarczy polecieć na Islandię!" :D
Jeśli macie jakieś pytania - śmiało piszcie w komentarzach ;-)
Mam nadzieję, że nasza podróż zainspiruje Was do odkrycia uroków Islandii.
Woooo, ale extra opis wyjazdu! ❤️❤️
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje podsumowania z podróży 😱🥰 Dzięki Wam, aż chce się od razu pakować i wychodzić naprzeciw przygodzie 🤠 Już widzę kolejne miejsce do uzupełnienia (pusta ramka na zdjęcie zaraz leci na ścianę z mapą świata, żeby jak najszybciej ją uzupełnić) ❤️
Jeszcze raz:
KAWAŁ DOBREJ ROBOTY robicie 😎
Dziękujemy pięknie Weronika za przemiłe słowa uznania - cieszę się, że te wpisy są dla Ciebie inspirujące :) Pozdrawiamy ciepło z Lublina <3
UsuńNie mogę oderwać oczu od zdjec. Zainspirowalas mnie podróżą na Bali i coś czuję, że Islandia będzie moim kolejnym must see 😉
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się cieszę - czytają te komentarze <3 Dziękuję i mam nadzieję, że zobaczyć to cudowne miejsce ;-))
UsuńMega wpis musiałaś się napracować dokładny opis i kosztorys całej podróży super a do tego taka przepiękna fotorelacja 😍😍❤❤ W niektórych zdjęciach jestem po prostu zakochana ale są tak piękne wszystkie, że ciężko wybrać najlepsze ale to z mężem wspólne i to jak siedzisz na brylach lodu w białym sweterku a za Tobą zachód słońca przepiękne ujęcia 😍😍❤❤
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszymy, że nasza fotorelacja i opis Ci się spodobały - to najbardziej czasochłonne wpisy, ale uwielbiam je przygotowywać, bo to dla mnie tez forma pamiętniku ;-)) Chyba najczęściej wracam do swoich starych wpisów - właśnie w temacie podróży ;-))
UsuńTo zdjęcie jak biegniesz ulicą co za mega i oryginalne ujęcie 💕💕
OdpowiedzUsuńI totalnie spontaniczne :D Takie zdjęcia też najbardziej lubię ;-)) Dziękuję :*
UsuńZdjęcia niczym z magazynu modowego ❤️ a zorza polarna na Islandii marzy mi się już od jakiegoś czasu, można poczuć świąteczny klimat 🎅🎄
OdpowiedzUsuńDziękujemy pięknie za miłe słowa uznania <3
UsuńZdjęcia są po prostu DOSKONAŁE. Owacje na stojąco dla Piotra!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie w imieniu Piotra <3
UsuńMieszkam w Islandii i zwiedziłam wszystkie te miejsca a i tan zachwycam się Waszymi zdjęciami ;)))
OdpowiedzUsuńWarto dodać, że dzień owszem trwa ok 6 h ale w zimie, latem jest odwrotnie - dzień to ok 20 h.
A mandaty sięgają 3/4 tys. Niedawno mój chłopak przekroczył dozwoloną prędkość o 30 km/h i dostał 4 tys mandatu :D
Polecam również przy wynajmie auta pełne ubezpieczenie, bo jak znajdą szkodę (nawet odbijające się kamyki których jest pełno w Islandii mogą zarysować auto) to koszty w przeliczeniu na pln będą... dołujące. ;)
Pozdrawiam :)
Tak, tak - jak najbardziej uwzględniłam w opisie, że długość dnia tyczy się okresu zimowego (grudzień), ale chcielibyśmy przyjechać też w okresie letnim <3 Co do cen mandatów to faktycznie ceny są kosmiczne, ale dzięki temu na drogach jest bezpiecznie ;-))
UsuńOk. Super. Islandia jest cudowna. Tylko wody nie trzeba kupować,tam zimna z kranu jest najczystrza i najlepsza na świecie. Trzeba kupić wodę na start żeby mieć butelki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wiedzieliśmy o tym wcześniej ;-))
UsuńGenialne ujęcia! 😍 inspirujecie nie tylko do stylowego ubierania się, do podróżowania ale również do fotografowania! 😍 dlatego stąd moje pytanie: możecie zdradzić jakim modelem aparatu i obiektywu się posługujecie? 😊 pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak nam miło jest czytać takie opinie!!! <3
UsuńGenialne ujęcia! 😍 inspirujecie ludzi nie tylko do stylowego życia, do podróżowania ale i do fotografowania! 😍 i stąd moje pytanie: czy możecie zdradzić jakim modelem aparatu i obiektywu się posługujecie? 😊 pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńWow! Piękne zdjęcia i super relacja :-) Mam kilka pytań odnośnie wyjazdu:
OdpowiedzUsuń1. Czy wejście do SPA Blue Lagoon jest ogranicone czasowo, np. na 1 godzinę lub na cały dzień?
2. Czy atrakcje przyrodnicze są płatne czy tylko parkingi przy nich?
3. O której godzinie trafiliście na zorzę polarną? I jakie prawdopodobieństwo pojawienia się zorzy pokazywała Wam wtedy aplikacja?
4. W jaki sposób przetransferowaliście się z lotniska po odbiór wypożyczonego auta?
1.nie ograniczone.ja bardziej polecam Fontana Laugavatn. Taniej i też super.
Usuń2. Niektore darmowe,nie które same parkingi.
3. Zorza pojawia sie jak juz jest ciemno. W grudniu juz nawet o 17 widzialam. I moze tak trwac do rana. Ja mieszkam tam juz tyle lat i na aplikacje nie patrzy tylko wygladam w niebo. Czesto jest tak ze pokazuje małą aktywnosc a cos jest na niebie.aby bylo ciemmo i dalej od miasta.
Już odpowiadam ;-))
Usuń1. wejście nie jest ograniczone czasowo
2. te atrakcje, które my zobaczyliśmy - nie były płatne (poza Blue Lagoon), a co do parkingów to tylko jeden (przy wodospadzie Gullfoss) był płatny
3. to było ok godziny 18-19 i zgodnie z aplikacją wskaźnik pokazywał prawdopodobieństwo na poziomie 4
4. podjechał po nas kierowca z wypożyczalni - wypożyczyliśmy samochód za pośrednictwem strony internetowej, więc w cenie mieliśmy kierowcę, który nas zabrał z lotniska :)
W razie innych pytań - proszę śmiało pisać :) Mam nadzieję, że pomogłam ;-)
Bardzo dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi :-)
UsuńCudowne miejsce ale nie jestem pewna czy dla mnie. Nienawidze zimna i wiatru wiec bym tylko marudziła.Dlatego pozostanę chyba przy podziwaniu waszych zdjęć. Skad masz ta czarnà kurteczkę pikowaną?
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak mój Piotrek - też nie znosi zimna, ale w tak pięknych okolicznościach przyrody, nawet to zimno nie przeszkadza ;-)) Co do kurtki z RENEE to między zdjęciami w opisach podałam bezpośredni link ;-))
Usuńrenee a nie z ochnik??ej
UsuńPięknie. Mój syn jest na Islandii, pracuje. Mam nadzieję, że będzie miał czas i możliwość zobaczenia tych cudów.
OdpowiedzUsuńŻyczę z całego serca, żeby się udało zobaczyć te cuda z synem <3
UsuńSuper, zdjęcia fantastyczne, ja z grupą znajomych wybieramy się tam w lipcu, będzie cieplej i myślę, że również interesująco😁
OdpowiedzUsuńMożecie być pewni, że będzie pięknie - letni klimat na pewno też zachwyca, sami jesteśmy tego ciekawi i kto wie, może i nam się uda zobaczyć Islandię latem ;-))
UsuńSuper! Na prawdę bardzo duzo udało Wam sie zobaczyc w tak krótkim czasie i do tego w miesiącu, w którym dni sa najkrótsze ���� i pogoda jest nieprzewidywalna���� Mieszkam na Islandii od ponad 2 lat i uwielbiam to miejsce! Dodam, ze warto odwiedzić Islandie dwa razy zima i latem❤️ (Latem najlepiej w czerwcu, wtedy jest przepieknie)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie :D A tak serio to na pewno odwiedzimy jeszcze raz Islandię latem lub wiosną, bo klimat jest pewnie zupełnie inny, ale równie piękny <3
UsuńTo jest żałosne ile zdjęć zamiast przedstawiać naturę jest ankietowanych na to żeby zrobić sobie sweetasne zdjęcie tej kobiety... Oczywiście ona jest widzę najważniejsza w tym wszystkim
OdpowiedzUsuńMoże dla Ciebie jest to żałosne, ale dla mnie to cudowna pamiątka, którą w przyszłości będę pokazywać swoim dzieciom a może i wnukom :D Kiedyś mi ktoś napisał, że zdjęcia krajobrazów można obejrzeć w Google Grafika, także, jeśli tak Cię drażni moja osoba to obejrzyj zdjęcie z Islandii właśnie w tej przeglądarce ;-))
UsuńAnonimowy, chcialas byc zlosliwa, a udalo Ci sie pieknie wylapac milosc meza do zony. Bo to piekne, ze „oczywiscie ona jest najwazniejsza w tym wszystkim”
UsuńMoj tez lubi moje sweetasne zdjecia w pieknych okolicznosciach przyrody, podobnie jak maz Oli.
Zycze Ci, bys i Ty poznala tego slodycz to moze przestaniesz byc taka gorzka w komentarzach :)
Przepiękne zdjęcia i wszystko pięknie opisane! Buziaki ❤
OdpowiedzUsuńAniu - a ja Ci dziękuję za cudowny upominek <3 Pianka z Blue Lagoon jest obłędna - świetnie oczyszcza i przepięknie pachnie <3
UsuńCena wody jest nieistotna. Woda jest tak czysta czy że pijesz bezpośrednio z kranu albo nalewasz sobie przy vatnposturach :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wiedzieliśmy o tym wcześniej ;-))
UsuńCudo! Piękny post😍
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post się podoba ;-))
UsuńJestem pod wrażeniem zdjęć i samego miejsca Islandii - czytając wpis czułam się jak bym tam z Wami była :D Przecudowne i magiczne miejsce, które warto odwiedzić. :*:)
OdpowiedzUsuńCieszę się Aniu i pięknie dziękuję <3
Usuńpiękna relacja <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ta fotorelacja Ci się podoba ;-))
UsuńŚwietny wpis, dużo informacji, a zdjęcia mówią same za siebie, nie można oderwać oczu od tych fotografii! Niesamowite krajobrazy złapane w cudownych ujęciach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu - starałam się zawrzeć, jak najwięcej istotnych informacji ;-)) Cieszę się też, że zdjęcia Ci się podobają <3
UsuńŚwietny wpis, dużo informacji a zdjęcia mówią same za siebie, nie można oderwać oczu od takich fotografii! Fascynujące krajobrazy złapane w tak cudnych ujęciach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu - starałam się zawrzeć, jak najwięcej istotnych informacji ;-)) Cieszę się też, że zdjęcia Ci się podobają <3
UsuńPrzepiękne zdjęcia- podróż marzeń :)
OdpowiedzUsuńhttps://artidotum.blogspot.com/
Cześć :) mogę zapytać jakim obiektywem i na jakich ustawieniach robiliście zdjęcia zorzy? Pozdrawiam Ola
OdpowiedzUsuńWow! Przepiękne zdjęcia oraz widoki. :)
OdpowiedzUsuńfajne widoki i fajnie wyglądałaś Ola :) właśnie takich stylówek ostatnio u Ciebie na blogu brakuje, a są swietne. Nieprzekombinowane, proste, na co dzień.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Wspomnienia zostają na zawsze :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie o kurtkę męża (ta kremowa), skąd jest? Pozdrawiam ciepło
Pieknie pokazana Islandia! :) Olcia, byl post z Chorwacji? Zawsze czytam Twoje travel tipy :D a tu nie moge znalezc. Instastory bylo piekne, Dubrovnik, jez plitwickie, brela :) lecieliscie samolotem czy jechaliscie? My podrozujemy z malymi dziecmi i chyba wypad autem odpada. Szukam lotow do Splitu, tylko stamtad zarowno nad jeziora jak i do Dubrovnika daleko.
OdpowiedzUsuńPisalam Ci kiedys, ale powtorze - polecam wybrzeze amalfi, szczegolnie Ravello, Positano, Sorrento, Capri, Prpocida - zdjecia mialabys stamtad bajeczne! :) Ogolnie polecam zaczac eksplorowac Wlochy:)
Cudowny kraj. Tajemniczy, magiczny. Gdzie jak nie tam człowiek poczuje się bliżej natury?
OdpowiedzUsuńSuper relacja. Możesz zrobić wpis o tym jak planujesz swoje wyjazdy? Tzn.co zwiedzić i jak , trasa itp. Sama planuję często wyjazdy dla siebie i znajomych i chciałabym mieć porównanie jak to wygląda u innych :) .
OdpowiedzUsuńOlu a jaki bagaz wykupilaś na te 4 dni?duza wazliza czy cos mniejszego,bo widze conajmiej 3 kurtki o butach nie wspomnę:)
OdpowiedzUsuńOlu, czym robicie tak piękne zdjęcia ? :)
OdpowiedzUsuńpogoda jest bardzo zmienna i nie ma się co sugerować prognozami?slucham co TY piszesz Ola,pogoda na Islandi zawsze się sprawdza a z wiatrem nie ma zartow,wyobraz sobie ze nie sugerujesz się pogoda i wyruszasz o 4 nad ranem na lodowiec a po drodze w Viku ze względu na wiatr zamknęli droge i co wtedy?ZONK?jest taka aplikacje która pokazuje siłe wiatru i dostepnosc dróg,sugerowaliscie się tym?
OdpowiedzUsuń