
Wracam dzisiaj do Was po krótkiej przerwie - naładowana pozytywną energią i masą inspiracji po naszym dwutygodniowym pobycie na Bali. Dzisiaj przychodzę do Was z "przepisem" na udany i niewymuszony, letni strój dnia w odniesieniu do jednej z moich wakacyjnych stylizacji. Po raz kolejny w roli głównej sukienka, czyli mój ulubiony (najbardziej kobiecy!) element garderoby bez którego nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek wyjazdu.