poniedziałek, 14 maja 2018

WAKACJE NA FUERTEVENTURA | CO WARTO ZOBACZYĆ NA FUERTEVENTURA?


Zgodnie z zapowiedzią na Instagramie - czas na podsumowanie naszego ostatniego wyjazdu na Fuerteventura. Jest to druga co do wielkości wyspa archipelagu Wysp Kanaryjskich na Oceanie Atlantyckim będąca rajem dla miłośników plażowania. Tak jak wspominałam we wcześniejszych wpisach (ze stylizacjami wakacyjnymi - TUTAJ i TUTAJ) nasz wyjazd na Fuerteventura był dość spontaniczny - kupiliśmy wycieczkę w biurze podrózy na kilka dni przed wylotem w bardzo atrakcyjnej cenie. Zgodnie z tym co wcześniej się orientowaliśmy - to miejsce miało spełnić nasze oczekiwania w zamyśle tego, jaki charakter ma mieć ten wyjazd, czyli trochę pracy, trochę zwiedzania i trochę błogiego lenistwa na rajskiej plaży.

Biorąc pod uwagę te trzy kwestie - zdecydowaliśmy się na hotel położony w Costa Calma, który przede wszystkim urzekł nas architekturą (styl andaluzyjski) i zagospodarowaniem przestrzeni wokół hotelu. Hotel R2 Rio Calma nawet na amatorskich zdjęciach na portalach z opiniami na temat hoteli (zawsze sprawdzam opinie przed zarezerwowaniem pokoju) prezentował się pięknie i bajkowo.  Zaraz po portalach sprawdzam zdjęcia na Instagramie z oznaczeniem lokalizacji hotelu - wtedy też mam pogląd na konkretne miejsca czy inspirujące kadry do zdjęć. Zawsze biorę pod uwagę te aspekty z racji tego, że duża część mojej pracy opiera się na przygotowywaniu sesji zdjęciowych, więc zależy mi na dopasowaniu plenerów do moich wizji :D Na terenie hotelu powstała np. sesja z sukienką w paski - TUTAJ link i kompletem w egzotyczny motyw - TUTAJ link. Chyba mnie rozumiecie, że na tym punkcie mam trochę hopla ;-)


Wracając do głównego tematu, czyli co warto zobaczyć na Fuertaventura to na pierwszym miejscu trzeba uwzględnić rajskie plaże na Fuerteventura, których znajduje się tutaj ponad 150, więc macie w czym wybierać. Nie bez powodu wybraliśmy lokalizacje hotelu w Costa Calma, ponieważ w pobliżu znajdowalły się najpiękniejsze, piaszczyste plaże Wysp Kanaryjskich.


Nasz pierwszy typ, jeśli chodzi plaże na Fuerteventura to ogromna plaża z lazurową wodą i złocistym piaskiem, czyli PLAYA DE JANDIA.


W dzień pobytu na plaży trafiliśmy na ogromne fale przez co widoki były naprawdę imponujące! Jeśli zamierzacie (podobnie jak my) przespacerować się wzdłuż tej plaży to uprzedzam, że musicie liczyć się z widokiem plażowiczów-nudystów. Przyznam szczerze, że pierwszy raz byłam na takiej plaży i niestety momentami te widoki (w większości!) "nagich emerytów" odbierały urok tego miejsca...



Naszym kolejnym punktem była urokliwa miejscowość malowniczo położona przy pięknej plaży - MORRO DEL JABLE.


Zatrzymaliśmy się na lunch w restauracji LA LAJA z przepięknym widokiem na wzburzony Ocean Atlantycki - zgodnie z sugestią naszego rezydenta, który polecił nam wypróbowanie konkretnych, tradycyjnych potraw kanaryjskich.


Tradycyjny przysmak kuchni kanaryjskiej to PAPAS ARRUGADAS, czyli "pomarszczone" zmieniaczki serwowane z sosami: MOJO ROJO na bazie ostrej, czerwonej papryki, kuminu, octu winnego, oliwy i soli oraz MOJO VERDE na bazie świeżej, zielonej papryki, czosnku, mielonej kolendry, kuminu, octu winnego, soli morskiej, pieprzu i oliwy.


Tutaj macie przykładowe ceny dań w restauracji LA LAJA ;-)


Kolejny przysmak (MUST EAT!) kuchni kanaryjskiej to GAMBAS AL AJILLO, czyli skwierczące krewetki z czosnkiem i solą morską. Pyszności - najlepsze krewetki jakie w życiu jadłam! Totalnie moje smaki ;-)


Malowniczy widok na MORRO DEL JABLE.


Odległość z MORRO DEL JABLE do COSTA CALMA to ok 20 km - jadąc autobusem (cena biletu to ok 2,5 euro za osobę) możecie podziwiać takie krajobrazy.


Tutaj widoki nocą na terenie hotelu R2 Rio Calma.




W tym miejscu zakochałam się od pierwszego wejrzenia - musicie koniecznie uwzględnić w planach wycieczek na Fuerteventura - WYDMY CORRALEJO!




Idealnie czyste kolory i ten piasek a'la pyłek - coś niesamowitego!


Z racji tego, że wykupiliśmy w biurze wycieczkę objazdową po Fuerteventura - następnym przystankiem była ...


...PLANTACJA ALOESU - wśród roślin uprawianych na Fuerteventura to właśnie aloes wiedzie prym. 


Z uwagi na swoje właściwości (nawilżające, łagodzące i antybakteryjne) - na plantacji można kupić zarówno kosmetyki z aloesem jak i sok aloesowy do picia :-)


Po drodze zatrzymywaliśmy się w miejscach z widokami, które ... zapierały dech.


Po plantacji aloesu udaliśmy się na FARMĘ KÓZ - nie bez powodu Fuerteventura jest nazywana wyspą kóz, które żyją tutaj wolno na wzgórzach i zboczach wyspy.


Zobaczycie tutaj proces powstawania koziego sera, czyli jednego z głównych przysmaków na Fuerteventura oraz możliwość degustacji i zakupu sera koziego w wersji naturalnej, wędzonej i z papryką. Mój typ to wędzony ser kozi, który ma wyjątkowy aromat i niepowtarzalny smak.



Oprócz przysmaku kuchni kanaryjskiej, jakim jest ser kozi - możecie też zakupić słynne (pyszne!!!) sosy MOJO ROJO i MOJO VERDE, o których wcześniej wspominałam ;-)


W trakcie wycieczki uwzględniony był obiad w lokalnej restauracji -  na załączonym obrazku wiadać przystawki serwowane na Fuerteventura, czyli np. PAPAS ARRUGADAS z MOJO ROJO, hiszpańska, długodojrzewająca szynka JAMON SERRANO czy ser kozi (niewidoczny na ujęciu).


Kolejnym przystankiem była urokliwa miejscowość BETANCURIA - jeden z najważniejszych zabytków kolonialnych w historii Wysp Kanaryjskich.


Po prostu musicie zaliczyć chociażby spacer po historycznej stolicy Kanarów i zobaczyć główny zabytek tego miasta, czyli kościół Iglesia Catedral de Santa Maria.


Lokalizacja naszego hotelu nie sprzyjała wieczornym wyjściom, bo w pobliżu nie ma żadnych knajpek czy barów. Dla nas był to minus, ale dla niektórych może to być atut, bo jest bardzo spokojnie.


Kolejny dzień pobytu poświęciliśmy na całodniową wycieczkę na wulkaniczną wyspę Lanzarote - z wszystkich Wysp Kanaryjskich najbliżej jest z Fuerteventura na Lanzarote.


Totalnie urzekła mnie architektura na Lanzarote - białe domki na tle wulkanicznego krajobrazu prezentują się przepięknie i malowniczo.



Miejscem, które koniecznie musicie zobaczyć będąc na wycieczce na Lanzarote to zagłębiona w ziemi oaza JAMEOS DEL AGUA.


Znajduje się tutaj naturalne, podziemne jezioro, w którym żyją kraby albinosy nie występujące nigdzie indziej na świecie.


Aranżacja tego miejsca robi ogromne wrażenie!


Basen otoczony ogrodem idealnie oddaje kolory wyspy Lanzarote.


Absolutnie obowiązkowy punk wycieczki na Lanzarote to park wulkanów - PARK NARODOWY TIMANFAYA. Powstał w wyniku erupcji 25 wulkanów tworząc niesamowity krajobraz. Podczas wycieczki byliśmy też świadkami kilku zjawisk potwierdzających fakt, że pod warstwą podłoża wciąż jeszcze żarzy się ziemia.



OASIS PARK na Fuerteventura, czyli ogród zoologiczny i botaniczny - to kolejny punkt z naszej wycieczkowej listy. Od razu zaznaczę, że nie jestem za tym, aby zwierzęta były przetrzymywane w "klatkach", ale w tym miejscu jest mnóstwo zwierząt z nielegalnych hodowli, chorych, które w naturalnym środowisku by nie przetrwały - tutaj mają zapewnioną stałą opiekę i odpowiednie warunki do życia. Co więcej - Oasis Park jest laureatem nagrody w dziedzinie ochrony gatunków zwierząt zagrożonych wyginięciem.




Największą atrakcją była możliwość bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami, np. karmienie żyraf czy słoni.







Poza kontaktem ze zwierzętami możecie też podziwiać bujną roślinność na tle pustkowia okolicy. 


Ostatni dzień pobytu poświęciliśmy na plażowanie - obraliśmy kierunek: słynna PLAŻA SOTAVENTO znajdująca się w odległości ok 10 km od naszego hotelu. Na załączonym zdjęciu atrakcje na jakie możecie liczyć spacerując brzegiem oceanu - wiewiórek jest tutaj mnóstwo, odważnie podchodzą do plażowiczów i pięknie pozują do zdjęć.



Plaża SOTAVENTO uchodzi za jedną z najpiękniejszych plaż świata i faktycznie robi ogromne wrażenie: jest szeroka, długa, ze złocistym piaskiem i lazurową wodą - to też idealne miejsce dla miłośników sportów wodnych.


Sangria w takich okolicznościach smakuje wybitnie!


Największym minusem był dokuczliwy wiatr - dosłownie wiało piaskiem, co było uciążliwe, więc długo na tej plaży nie zostaliśmy. Znaleźliśmy spokojne miejsce w pobliżu w tzw. bazie z kamieni, które skutecznie osłaniały przed wiatrem.


Mam nadzieję. że wpis będzie pomocny dla osób, które planują wyjazd na Fuerteventura a być może też przywoła miłe wspomnienia tym, którzy już tę wyspę odwiedzili :D

Jeśli macie jakieś pytania - śmiało piszcie w komentarzach! Będę odpowiadać na bieżąco ;-)

fot. Piotr Czerwonka
« Nowszy post Starszy post »

64 komentarze

  1. Też byłam na Fuerteventure i się w niej zakochałam .. niedawno wróciam z Teneryfy też piękna innny krajobraz niż Fuerta bardziej zielona plaże czarne wulkaniczne . Jednak moje serce należy do Fuerty i Morro Jable 😍😍😍 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teneryfę też mamy w planach ;-))

      Usuń
    2. W październiku ubiegłego roku byliśmy na Teneryfie. Zdecydowanie polecamy wynająć auto i zwiedzić wyspę na własną rękę :)

      Usuń
  2. Skąd biała sukienka?😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne zdjęcia! Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni z wyjazdu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu albo dziewczyny możecie mi polecić naprawdę skudeczny dezodorant. Piszę dezodorant bo chodzi mi o coś bez aluminium. Bardzo Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykła soda.
      Albo soda z wodą utlenioną lub jeszcze z olejem kokosowym - wtedy zrobisz sztyft.

      Usuń
    2. Zawsze można na Was liczyć w kwestii jakichkolwiek poleceń - dzięki ;-))

      Usuń
    3. A ja bardzo polecam naturalny cytrusowy antyperspirant w kremie natuhandmade :) niedawno kupiłam i jestem zachwycona, ma super sklad, oczywiście jest bez aluminium itp. ja kupiłam w ich sklepie internetowym, nie wiem czy można dostać gdzieś stacjonarnie

      Usuń
  5. Dziwi Cię, że wieje na Fuertaventura? Przecież to słynna mekka windsurfingówców i kitesurfingowców ;) aż dziwi mnie to, że nie wspomniałaś o tym na samym początku i wyrażasz rozczarowanie wiatrem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwi mnie to zupełnie, ale nie przypuszczałam, że będzie to aż tak odczuwalne i momentami irytujące, np. leżąc na pięknej plaży po 5 min mamy piach na każdej części ciała - dla mnie, jako osoby noszącej soczewki kontaktowe było to bardzo uciążliwe :/ Ps. Wspomniałam o tym, że plaża Sotavento to raj dla miłośników sportów wodnych - proszę czytać ze zrozumieniem ;-))

      Usuń
    2. Etatowy malkontent! Czepiator!

      Usuń
  6. Pluszowa Pracownia15.05.2018, 07:52

    no pieknie!!! Ja lece juz 28go maja wiec milo bylo poczytac do kawki Twojego posta. Zdjecia robia ogromne wrazenie. Pozdrawiam i czekam na kolejne bajeczne wpisy z podrozy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mega się cieszę - właśnie takie komentarze najbardziej lubię, bo chcę żeby blog była właśnie taką przyjemną odskocznią i ...idealnym "dodatkiem" do kawy :D Już zazdroszczę wyjazdu :*

      Usuń
  7. Byłam tydzień po Tobie i też mega mi się podobało ;*. Odwiedziłam prawie wszystkie miejsca z Twojego opisu :) tylko że ja kierowałam się przewodnikiem. Wypożyczylas auto czy to wykupilas wycieczki od rezydentki ? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo super, że podobały nam się podobne miejsca - my nie wypożyczaliśmy samochodu, jeździliśmy na wycieczki z rezydentką ;-))

      Usuń
  8. Zdjęcia ze zwierzętami są bajeczne :) Natura jest piękna !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam! Moje ulubione zdjęcia z tego wyjazdu <3 Zwłaszcza to z żyrafą!

      Usuń
  9. Co to za różowy strój jednoczęściowy? Piękny <3 wygodny? Dało się w nim normalnie funkcjonować bo mam ochotę się skusić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To model z outletu MIX&MATCH ;-)) Polecam - jest wygodny i podkreśla kobiece kształty ;-))

      Usuń
    2. Jaki rozmiar stroju masz na sobie?

      Usuń
  10. Byłam na Fuerte,nocowaliśmy w tym samym hotelu,polecam wszystkim, którzy szukają spokoju i zachwycających krajobrazów. Wyspa jest piękna, "nieskażona" cywilizacją. Zdjęcia przepiękne i jakże piękna modelka. Olu, gdzie można kupić takie okulary w białych oprawkach, które prezentujesz na jednym ze zdjęć?Olu ile masz wzrostu?Pytam z ciekawości bo masz wręcz idealne proporcje kobiecej sylwetki. Uwielbiam Wasze zdjęcia,życzę Wam jak najwięcej podróży.Basia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu - dziękujemy ślicznie! W tym roku postawiliśmy sobie cel, żeby jak najwięcej podróżować - zgodzę się ze Tobą, że hotel to idealne miejsce dla szukających wyciszenia, pięknych krajobrazów i odpoczynku. Jeśli chodzi o okularki to są z NEW YORKERA a mój wzrost to 164cm ;-)) Pozdrawiam ciepło :*

      Usuń
  11. Olu pisałaś na instagramie iż można też tej wyspy nienawidzić napisz coś o tym więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tak w 100% nie sprzyjał klimat pod kątem tego dokuczliwego wiatru - myślałam, że aż tak nie będzie to odczuwalne. Ponadto nie do końca odpowiadały mi te widoki roznegliżowanych emerytów i brak rozrywek w miejscowości, w której się zatrzymaliśmy ;-))

      Usuń
  12. Olu, zrobiłas sobie piersi?

    OdpowiedzUsuń
  13. Czyli mówisz że W tej miejscowości nie było żadnych innych atrakcji mam tu na myśli knajpy itp? powiedz proszę coś na temat hotelu i tego standardu W środku bo jestem ciekawa :) no I czy była to wycieczka W której jedzenie było W cenie? Jak oceniasz wówczas serwowane menu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety w pobliżu nic nie było - hotel jak najbardziej w porządku, jeśli chodzi o pokoje, czystość czy obsługę. Dodam, że jedzenie było przepyszne. Akurat na tych dwóch wycieczkach obiad był w cenie, więc też na plus ;-))

      Usuń
  14. My w czerwcu również wybieramy się na Fuerteventure :) dlatego dziękuje za wpis :) z pewnością odwiedzimy te miejsca :) mogłabyś napisać ile płaciliście za te wycieczki fakultatywne? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za wszystkie wycieczki (wycieczka po Fuercie + rejs na Lanzarote + Oasis Park) zapłaciliśmy ok 280 euro ;-))

      Usuń
  15. Mam nadzieje, że to nie tajemnica - marzy mi się z narzeczobym długo taka wycieczka. Jaki jest koszt takiej objazdówki? :)
    Beti.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe oferty z biur podróży (lot+hotel) można znaleźć za 2,5 tys. zł od osoby - natomiast na miejscu dokupuje się takie wycieczki objazdowe (wycieczka po Fuercie + rejs na Lanzarote + Oasis Park) wyniosły nas ok 280 euro ;-))

      Usuń
    2. znajomy byli z last minut za 1180zł od osoby,wiec to była naprawdę promocja,wasza to nie taka atrakcja cenowa...

      Usuń
    3. Możliwe - tylko ciekawe jaki to była standard hotelu w tej cenie?

      Usuń
    4. Hotel w porządku ,jedzenie pyszne ,wychaczyli super tanio bo zostało kilka miejsc wolnych

      Usuń
  16. Mam nadzieję, że to nie tajemnica - od dawna marzy nam się z narzeczonym taka wycieczka. Z jakiego biura lecieliście i jaki jest koszt takiej objazdówki? :)
    Beti.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju, uwielbiam te wiklinową torebkę koszyk, a nigdzie nie mogę takiej teraz znaleźć :(( Zdjęcia oczywiście przepiękne! Ja dużo słyszałam niepochlebnych opinii o Wyspach Kanaryjskich i jakoś mnie tam zupełnie nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co konkretnie niepochlebnego słyszałaś?

      Usuń
    2. Że właśnie mało zieleni, same skały i nie ma nic ciekawego do robienia. Ale teraz co raz częściej widzę, że ktoś z moich znajomych tam jedzie i ma zupełnie inne wrażenia :D

      Usuń
  18. Jak tam jest pięknie! Koniecznie muszę odwiedzić to miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  19. klka dni temu wróciłam z teneryfy, pogodę mieliśmy średnią :/ 4 dni chmury, a w górach deszcz.. no i chłodno :( północ wyspy piękna, a wulkan i droga tam prowadząca wow! jednak kanarom do Grecji i Włoch daleko :D jeśli chcesz ładne zdjęcia na bloga polecam Positano, Capri, Procidę, Sorrento, Amalfi, Ravello :D oprócz tego Cinque terre, Alberobello, Portofino czy Mykonos :)

    Dlaczego nie odmieniasz przez przypadki nazwy wyspy? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda potrafi popsuć każdy wyjazd - dziękuję za polecenie miejsc (część jest już na naszej liście) ;-)) Jeśli chodzi o odmianę to sama nie wiem jak już jest w końcu poprawnie - z odmianą czy bez?

      Usuń
  20. Dodam jeszcze, że również urzekła mnie architektura Lanzarote - niska biała zabudowa, jakże odmienna od zabudowań Teneryfy czy Gran Canarii! Południe Teneryfy wręcz brzydkie, wielkie hotele, jeden na drugim. Jednak Teneryfa jest bardziej zielona i ma więcej spektakularnych miejsc. Za to Gran Canaria podobała mi się najmniej, Fuerta dopero przede mną :) A Tobie bardziej przypadła do gusty Fuerta czy Lanzarote? Szkoda, ze nie pojechaliście na Cofete ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Lanzarote nie trafiliśmy z pogodą co trochę odebrało uroku tej wyspie - chyba jednak Fuerta bardziej mnie urzekła ;-)) I też żałowaliśmy, że nie zobaczyliśmy tej plaży Cofete i Ajuy ;-))

      Usuń
    2. Polecam La Gomerę - bardzo zielona i dziewicza. Szczególnie Park Narodowy Garajonay. Las trzeciorzędowy przenosi do czasów dinozaurów. Jest poprzecinana głębokimi wąwozami - jak ktoś lubi trekking to ta wyspa jest dla niego. Do plażowania i imprezowania się jednak nie nadaje. Teneryfa bardzo mi się podobała i choć zatrzymaliśmy się na południu nie mam takich odczuć ja Ty, ale zgadzam się, że północ wyspy jest ładniejsza wizualnie. Na plus Park Narodowy Pico del Teide i Masca ;) Innych Wysp Kanaryjskich nie znam - aczkolwiek Gran Canarię mi właśnie obrzydziłaś. Pozdrawiam :)

      Usuń
  21. Uwielbiam Twoje wpisy podróżnicze! A zdjęcia prześliczne, jakie widoki ahh ; )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się za każdym razem o to, aby zdjęcia były miłe dla oka ;-)) Dziękujemy :*

      Usuń
  22. W tym roku planowałam urlop w polsce tak dla odmiany, ale po Twoich fotkach zamarzył mi się wylot gdzieś daleko <3

    Blog modowy

    OdpowiedzUsuń
  23. Co za wyczerpujący i pozytywny wpis. Wygraliście w totka że tyle jeździcie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniale byloby tam pojechac!!! :) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Super wpis, cenne podpowiedzi. Ja byłam Na Gran Canarii i Teneryfie i uważam , że każda z tych wysp jest piękna . Nawet pokusiłabym się , że Gran Canaria mnie bardziej urzekła. Dla odwiedzających Teneryfę polecam wpaść do Loro Parku niesamowite pokazy orek czy delfinów robią wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  26. za 2 tyg jedziemy :) - ponownie wróciłam do wpisu. Wzbogaciłabym go mapkami i byłoby elegancko :)
    Pozdrawiam
    Emilia

    OdpowiedzUsuń
  27. Skąd kapelusz?

    OdpowiedzUsuń
  28. Czym robione zdjęcia ?? :) Są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. My wróciliśmy w poniedziałek z Fuerte i jesteśmy zachwyceni, wszystkie miejsca opisane na blogu odwiedziliśmy, ale w Moro Jable polecam restauracje Saavedra Clavijo, która znajduje się przy samej lagunie, skwierczące krewetki są tam przepyszne.

    OdpowiedzUsuń