Kochani czas na zbiorczą recenzję produktów, które otrzymałam od firmy DIVADERME.
Na pierwszy ogień: Wakacje W Butelce (Vacation In A Bottle). Jest to wielofunkcyjne serum, składające się w 100% z naturalnych składników - jego zadaniem jest ochrona przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych i nadanie skórze efektu naturalnej, złocistej opalenizny. Do testowania/używania tego typu produktów nie trzeba mnie namawiać, wręcz przeciwnie. Z uwagi na to, że skóra na mojej twarzy opala się bardzo wolno oraz z samej świadomości jak negatywny wpływ ma promieniowanie słoneczne na skórę (szybsze starzenie się), zwyczajnie rezygnuję z opalania twarzy (co widać na załączonym obrazku). Testowałam już wiele samoopalaczy i jeżeli chodzi o skórę na twarzy - Wakacje w Butelce będą moim faworytem. Piękny zapach, fajny kolor, łatwa aplikacja (produkt aplikujemy za pomocą dołączonego aplikatora - puszka). Jeżeli nawet "zrobimy sobie krzywdę" w postaci smug (a różnie to bywa, jeśli nie mamy wprawy) to możemy łatwo rozetrzeć powstałe niedoskonałości zwykłym dwufazowym płynem do demakijażu (efekt skóry muśniętej słońcem jest natychmiastowy, także możecie kontrolować poziom opalenizny). Minus: brudzi ręce. W moim przypadku przy 1 użyciu produkt przedostał się na skórę rąk, bo przesiąknął przez aplikator, także róbcie to w rękawiczkach!
Mascara Diva to pogrubiająca, podkręcająca a także pielęgnująca rzęsy maskara przeznaczona do użytku codziennego oraz jako baza pod produkt Rzęsy w Butelce. Jeżeli chodzi o tusz do rzęs - na tą chwilę znalazłam mój ideał, któremu trudno dorównać. Maskara faktycznie wydłuża rzęsy, ale od tuszu oczekuję jeszcze zagęszczenia - w przypadku maskary Diva tego mi akurat zabrakło.
Oczywiście sama maskara nie zagęściła moich rzęs, jednak w duecie z Lash Extenderem (Rzęsy w Butelce) zwiększenie objętości rzęs jest od razu zauważalne. Cała "zabawa" polega na odpowiedniej aplikacji. Najpierw nakładamy tusz (jako bazę), następnie aplikujemy celulozowe mikrowłókna a potem ponownie malujemy rzęsy maskarą Diva.
Co miałam na myśli używając określenia "zabawa"? Otóż jeżeli będziemy aplikować włókienka (Rzęsy w Butelce) w podobny sposób jak tusz - część z nich zwyczajnie się osypie (spokojnie usuniemy je pędzelkiem dołączonym do produktu). Jeżeli chcecie tego uniknąć - wystarczy trzymać od dołu lusterko i aplikować produkt z pochyloną głową, mikrowłókienka osypią się wtedy na lusterko. Jak kto woli ;-))
Ogólnie jestem zadowolona z efektu końcowego - rzęsy są wydłużone i zagęszczone. Wystarczy tylko nabrać wprawy przy aplikowaniu włókienek a wtedy Wasz codzienny makijaż nie obędzie się bez Lash Extender'a.
Ogólnie jestem zadowolona z efektu końcowego - rzęsy są wydłużone i zagęszczone. Wystarczy tylko nabrać wprawy przy aplikowaniu włókienek a wtedy Wasz codzienny makijaż nie obędzie się bez Lash Extender'a.
Ostatnim kosmetykiem, który miałam przyjemność testować jest Diva Lipliner - to trwała pomadka i konturówka w jednym. Naturalne ekstrakty z malin, czereśni, borówki gwarantują właściwości pielęgnacyjne i podkreślają naturalny koloryt ust. Kosmetyk jest niesamowicie trwały - bez obaw możecie pić i jeść - na pewno pozostanie w nienaruszonym stanie na Waszych ustach. Dla mnie to strzał w 10!
U W A G A K O N K U R S!
Razem z DIVADERME zorganizowaliśmy dla Was konkurs!
Rzęsy w butelce powędrują aż do 20 osób ;-))
Zasady są proste:
- Należy polubić profil DIVADERME
- Należy polubić profil STYLOLY
- W komentarzu proszę zostawić e-mail oraz odpowiedź na pytanie:
"Jaki kosmetyk zabrałabyś na bezludną wyspę i dlaczego?"
Konkurs trwa do 20.05 do godziny 23:59 Na podstawie nadesłanych odpowiedzi organizatorzy wybiorą zwycięzców.
Liczę na Waszą kreatywność i życzę powodzenia!
W Y N I K I
Sponsorzy konkursu wyłonili zwycięzców.
Oto lista:
- domi9312@o2.pl
- mariolka15@onet.eu
- kasia_malek@onet.pl
- ivanotta@gmail.com
- asiulka1345@gmail.com
- pelsakowa@vp.pl
- cinnamonn4@gmail.pl
- boopey@wp.pl
- talaa91@op.pl
- panoramaqueen@gmail.com
- natlas@wp.pl
- dadi3@autograf.pl
- milena1001@op.pl
- klakiera22@wp.pl
- butterfly1231@wp.pl
- kinga.wisniewska96@gmail.com
- asiakrokiety1@o2.pl
- cacauatlie@gmail.com
- monika.bartczak91@gmail.com
- aga.z@amorki.pl
Gratulacje i podziękowania dla Wszystkich za udział w konkursie!
Na bezludną wyspę zabrałabym filtr przeciwsłoneczny, aby moja skóra nie zwariowała od nadmiaru słońca.
OdpowiedzUsuńOczywiście zabrałabym ze sobą krem z wysokim filtrem UV :) skoro to bezludna wyspa, na pewno upał, nie chciałabym się nabawić poparzenia słonecznego :))
OdpowiedzUsuńpaulkaa05@wp.pl
Jaki kosmetyk? Krem do depilacji ! Bezludna wyspa = słońce= piękna cera bez makijażu plus pięknie opalone ciało. A owłosione ciało= brzydkie ciało ! Zdecydowanie bez tego nie można się obejść ! ;))
OdpowiedzUsuńmonikakolejko@gmail.com
marta.ploszajska216@wp.pl
OdpowiedzUsuńPytanie jest generalnie dosyć trudne. Ale jeżeli to wyspa bezludna to zrezygnowałabym z kosmetyków typu tusz do rzęs, szminka czy puder bo i tak by mnie nikt tam nie oglądał. Ale osobiście jestem uzależniona od używania pomadki ochronnej, bezbarwnej. Nienawidzę mieć suchych, wyschniętych ust, dlatego myślę że to właśnie pomadkę zabrałabym ze sobą.
emilka_2709@wpl.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludna wyspę zabrałabym balsam do ciała, żeby jej nie wysuszyć na wiór!
Hm, zakładam, że ta bezludna wyspa jest tropikalna, pełna egzotycznych kwiatów, zapachów i barw, gorąca i wilgotna. W takim klimacie nie sa potrzebne żadne kosmetyki. Skóra oddycha, kąpie się w słońcu i oceanie, suszy ją słony wiatr… Nic więcej nie potrzeba.
Usuńkornelia2-24@o2.pl
Beata Pawlikowska napisała tak na swoim blogu... niezła kopia, nie umiesz sama nic wymyślić...;/
UsuńjustiD7@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę? Oczywiście tusz do rzęs ;)
Uwielbiam kiedy moje oczy są idealnie podkreślone, nigdy się z nim nie rozstaję.
Skoro to bezludna wyspa, coż więcej do szczęścia mi potrzeba jak nie ukochany kosmetyk.
Kto wie, może i któregoś dnia uratuje mnie jakiś przystojny marynarz, którego oczaruję właśnie swym spojrzeniem ;)
mrowkan@gmail.com
OdpowiedzUsuńJa na bezludną wyspę zabrałabym olejek do opalania, najlepiej ze złotymi drobinkami, który podkreśliłby moja opaleniznę, zachował moją skórę zdrową i pięknie ją rozświetlił :)
asiulka1345@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludnej wyspie na pewno zrezygnowałabym z kolorowych kosmetyków, bo jak sama nazwa wskazuje wyspa jest bezludna, więc nie muszę się dla nikogo "pudrować". Zakładając, że wyspa należy raczej to tych ciepłych niż zimnych, wzięłabym po prostu antyperspirant. Przynajmniej nie odstraszę owadów i zwierzaków po dłuższym pobycie :P
dorota93_160@onet.eu
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym ze sobą silnie nawilżający krem do stóp, który byłby ukojeniem po ciągłym kontakcie z gorącym piaskiem :)
Zabrałabym wielki balsam :D,makijaz bylby zbedny ale sucha skóra to nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńakdols@wp.pl
oczywiście eyeliner, bez kreski nie ruszam się z domu :) nie ma to jak kociak na oku i w błysku oka :)
OdpowiedzUsuńroxy03@op.pl
ach no ciekawe pytanie, co prawda nie potrafię wyjść z domu bez pomalowanych rzęs ale chyba zabrałabym pomadkę;p bo bardzo lubię mieć pomalowane usta a na bezludnej wyspie nie wygląd ale samopoczucie by się liczyło;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
pati30.03.93@wp.pl
ewa.naukowiczwjcik@neostrada.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym ze sobą tłustą, wodoodporną "Emulsję do opalania SPF 50+". To jedyny kosmetyk, który gwarantowałby mi nie tylko ochronę przed słońcem ( w konsekwencji rakiem skóry), poparzeniom, reakcjom fototoksycznym i fotoalergicznym, ale uchroniłby mnie przed przedwczesnym starzeniem się skóry. Ponadto kosmetyk ten intensywnie by ją nawilżał i nie powodował podrażnień.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnatalia.faruga@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńGdybym wylądowała na bezludnej wyspie to tylko i wyłącznie w towarzystwie mojego jednego kosmetyku "must have" - maski do włosów Gliss Kur. Moje ciało i cera nie potrzebują większego nawilżenia natomiast mam bzika na punkcie stanu moich włosów. Nie darowałabym sobie, gdybym je przesuszyła. Maska do włosów zdałaby egzamin na ekstremalne warunki!
Zdecydowanie naturalny olejek nawilżający do włosów, o które dbam czasem przesadnie ;) Zdrowe i dokładnie nawilżone włosy, zwłaszcza latem to dla mnie priorytet i świadectwo zadbanej kobiety, która w takich właśnie włosach nawet bez makijażu wygląda pięknie i naturalnie.
OdpowiedzUsuńxxkarolinaxx@gmail.com
Zabrałabym ze sobą krem do stóp, aby mieć zawsze piękne i nawilżone stopy!!!
OdpowiedzUsuńmariola9191@onet.pl
OdpowiedzUsuńProste pytanie! Zabrałabym ze sobą tusz do rzęs. Dlaczego? Niezawodny kosmetyk, który noszę wszędzie, zawsze musi być w mojej torebce gdziekolwiek nie wyjdę. Zawsze, gdy mam pomalowane rzęsy czuję się najlepiej i żaden inny kosmetyk nie musi być goszczony na mojej twarzy ;).
kinga.wisniewska96@wp.pl
OdpowiedzUsuńBardzo ciężkie pytanie, ponieważ od razu na myśl przychodzi bardzo dużo kosmetyków , ale zabrałabym najbardziej potrzebny krem do opalania, jak wszyscy wiedzą bezludna wyspa należy do tych ciepłych, a spalona skóra równa się brzydką skórą ;)
camelkova@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym z pewnością neonowy lakier do paznokci :) Do opalenizny wygląda świetnie i nic jej tak nie podkreśli jak mocny kolor paznokci :) Neony kojarzą mi się z wakacjami, beztroską i zabawą, której na bezludnej wyspie na pewno by nie zabrakło ;) Ciężko byłoby mi się też rozstać z maskarą, ponieważ oprócz pięknych zadbanych paznokci, uważam, że każda kobieta powinna hipnotyzować spojrzeniem :) Oczywiście trzeba mieć kogo hipnotyzować, ale na pewno gdybym się wybierała - zabrałabym przede wszystkim moją drugą połówkę ;)
iza1922@interia.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym tusz do rzęs, aby nadał mojemu spojrzeniu wyrazistość, a moje rzęsy stały się dłuższe i grubsze.
iza.pienkowska@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym balsam nawilżający - przydałby się po opalaniu :)
Tusz do rzęs. W razie gdyby nas ktoś uratował trzeba mieć ponętne spojrzenie :D
OdpowiedzUsuńpelsakowa@vp.pl
nicolka50@interia.pl
OdpowiedzUsuńNa początku chciałam korektor,ale pomyśleć kem przeciw słoneczny przyda się bardziej.
Lecz wolałam bym korektor by zawsze wyglądać doskonale. ;)
kinga.wisniewska96@gmail.com
OdpowiedzUsuńJaki kosmetyk na bezludną wyspę? Nie wytrzymałabym bez umycia głowy, więc SZAMPON koniecznie, no cóż może jednak na tej 'Bezludnej wyspie' zaplątał by się również razem ze mną jakiś przystojniak, a przetłuszczone włosy psują cały wygląd kobiety dużo bardziej niż twarz bez makijażu , czy opalenizna :)
paula5102@wp.pl
OdpowiedzUsuńPasta do zębów! Zabrałabym na bezludną wyspę pastę do zębów, gdyż niedbałość o nie często prowadzi do wielu nieprzyjemnych i długotrwałych problemów. Nie chciałabym żyć tam z jakimś potwornym bólem. Z tym kosmetykiem nawet dałabym radę bez szczoteczki. Świeży oddech, zdrowe zęby i piękny uśmiech! A może ktoś kiedyś przypadkiem na wyspie wyląduje? :)
ania-olivka16@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym szampon :) opalona skóra nie potrzebuje żadnych kosmetyków, by wyglądać ładnie, natomiast włosy bezapelacyjnie potrzebują szamponu, bo samo słońce im nie wystarczy :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcinnamonn4@gmail.com
OdpowiedzUsuńoh,to oczywiste :) na taką wyspę zabrałabym krem do depilacji żeby nie zarosnąć jak Tom Hanks w "Cast away" :)
Aga
wioollka1@tlen.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zdecydowanie zabrałabym żel pod prysznic, może by się przydał gdyby ktoś mi chciał podarować troszkę wody pitnej do kąpieli:)
madziunia2592@wp.pl
OdpowiedzUsuńoczywiście CZERWONA SZMINKĘ! ponieważ Kobieta w każdej sytuacji powinna wyglądać jak kobieta i mieć piękne usta, a może akurat trafi się jakiś rozbitek;))
dorota532@onet.pl
OdpowiedzUsuńSądzę , że gdybym miała okazję wybrać sie na bezludna wyspę ,zaopatrzyła bym się w krem do opalania , aby moja skóra nie była wysuszona , i zaczerwieniona jak buraczek :))
Pozdrawiam
Na bezludną wyspę zabrałabym pewnie dobrą szminkę, nie wiadomo z jaką małpą przyszłoby mi się całować ;))
OdpowiedzUsuńasiakrokiety1@o2.pl
Mydło. Pani pielęgniarka z podstawówki mawiała, ku naszej uciesze, "nie znacie dnia ani godziny, więc myjcie się dziewczyny". Może na wyspie znajdę akurat męża :)
OdpowiedzUsuńboopey@wp.pl
agakuiak19@op.pl
OdpowiedzUsuńa ja bym zabrała krem do rąk, bo wiadomo dużo czasu w wodzie, plus opalanie to akurat źle wpływa na moje dłonie, a nie mogę znieść ich w takim złym stanie :)
jednak gdyby ktoś był ze mną to wziełabym tusz do rzęs :)
pozdrawiam.
justys0081@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrała bym ze sobą porządny wodoodporny tusz do rzęs, nigdy nie wiadomo,a nuż sie znajdzie na niej jakiś przystojniak którego powale jednym spojrzeniem ;)
agadrozd22@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym mój ukochany róż do policzków,twarz muśnięta różem zyskuje świeżość i promienność skóra wygląda na zdrową oraz wypoczętą.Świadomość że go mam na swojej buzi dodaje mi skrzydeł;) jest boski!!!
Na bezludną wyspę koniecznie zabrałabym krem z filtrem UV, żeby od nadmiaru słońca nadmiernie się nie pomarszczyć i gdy w końcu ktoś mnie odnajdzie i zabierze stamtąd nadal być piękną i młodą;)
OdpowiedzUsuńsylwiiab@wp.pl
inka-86@hotmail.es
OdpowiedzUsuńNa bezludna wyspe zabralabym na pierwszym miejscu krem przeciw sloneczny z duzym faktorem UV ,szczoteczka do zebow, szczotka do włosow, perfumy, dezodoranty mydla do rak, ręczniki na twarz dla ciała, rąk i twarzy, krem golenia nog .Jesli jest to bezludna wyspa tropikalna ,pelna egzotycznych kwiatow pieknych zapachow uwazam iz nie potrzebne sa zadne kosmetyki.Skora w takim klimacie oddycha,kapie sie woceanie a suszy ja wiatr,pozbieralabym pare alg y nakladalabym je na buzie jako maseczke heee ;)
Po co Wam kosmetyki do twarzy na bezludnej wyspie? Słońce, woda i po Waszym makijażu :) Ja bym zabrała ze sobą balsam do ciała. Ciało musi być idealnie nawilżone! ;)
OdpowiedzUsuńkrysiazawadzka4@gmail.com
Krem Nivea jest uniwersalny.Służył by mi do rąk,ust i ogólnie jako balsam.Na bezludnej wyspie na pewno byłby upał więc krem zawsze sie sprzyda!!
OdpowiedzUsuńcacauatlie@gmail.com
OdpowiedzUsuńA ja wzięłabym swoja ulubioną pomadkę w odcieniu krwistej czerwieni, ponieważ dobrze nawilży moje usta, które będą niestety narażone na wysuszenie oraz, gdyby przystojny pan zdecydował się mnie ocalić - odwdzięczę się pięknym i szczerym uśmiechem. Szminka jest również przydatna w innych kwestiach: można nią znaczyć trasę na drzewach, wiadomo - w dżungli można łatwo się zgubić; malować policzki w barwach wojennych, by wyglądały odstraszająco; spisywać dni spędzone w samotności, by nie stracić rachuby czasu a także swoje przemyślenia na liściach palmowych. Gdyby wyspa była jednak zamieszkała przez tubylców, to pomadka może okazac się doskonałym towarem w wymianach barterowych z tubylcami. :)
m.zjawin@interia.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym balsam do opalania z dobrym filtrem, bo dobrze jest się opalić, ale tak by nie spalić :)
Krem Nivea jest uniwersalny.Służył by mi do rąk,ust i ogólnie jako balsam.Na bezludnej wyspie byłby upał wiec krem zawsze by sie sprzydał!!
OdpowiedzUsuńalicjachatka@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrać muszę,
zapach perfum, którym skuszę
sługę mego, który codziennie,
służyć mi pokornie będzie!! :-D
talaa91@op.pl
OdpowiedzUsuńszampon do włosów, gdyby mnie ktoś uratował to nie moge mieć tłustych włosów;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwodoodporny tusz do rzęs ponieważ zawsze stawiam na oczy! szampon do włosów suchych- bezludna wyspa tropikalny klimat :)
OdpowiedzUsuńxexmx90@yahoo.co.uk
alicjachatka@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrać muszę
zapach perfum, którym skuszę
sługę mego, który codziennie
służyć mi pokornie będzie!! :-D
Na bezludną wyspę zabrałabym serum do rzęs :) po to by mieć cudny wachlarz na mych oczętach bez użyciu tuszu a bez którego obecnie nie wyobrażam sobie każdego dzionka.
OdpowiedzUsuńkarolina.siof@gmail.com
12.ewkaa@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym ze sobą balsam do ciała ponieważ uwielbiam mieć zadbane i nawilżone ciało .
Pozdrawiam. :)
Wybrałabym szminkę, żeby mieć czym pisać listy w butelkach ewentulanie tusz do rzęs, żeby przedłużać rzęsy i się nimi wachlować :)
OdpowiedzUsuńWybrałabym szminkę, żeby mieć czym pisać listy w butelkach ewentulanie tusz do rzęs, żeby przedłużać rzęsy i się nimi wachlować :)
OdpowiedzUsuńNie zabrałabym żadnego kosmetyku ... w końcu to bezludna wyspa, kto mnie tam zobaczy :P
OdpowiedzUsuńmonika.bartczak91@gmail.co
kasia1992s@interia.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę wybrałabym filtr przeciwsłoneczny, aby skóra mi nie zeszła i nie pojawiły się tak szybko pierwsze zmarszczki.
Na bezludna wyspę zabrałabym przede wszystkim mydło.
OdpowiedzUsuńPo co mi tusze, balsamy, perfumy, pudry i pomadeczki ??
Na BEZLUDNEJ wyspie kobieta piękna moze byc tylko dla siebie.
A piękna znaczy tyle co czysta, zdrowa i naturalna.. :)
izabela-klockiewicz@wp.pl
Na bezludną wyspę zabrałabym balsam do ciała, żeby moja skóra nie była wysuszona od słońca i słonej wody :)
OdpowiedzUsuńnataliadzienisz@op.pl
"Jaki kosmetyk zabrałabyś na bezludną wyspę i dlaczego?"
OdpowiedzUsuńNo więc kosmetyk który bym zabrała na bezludną wyspę byłby krem do twarzy , żeby moja twarz nie była wysuszona ani podrażniona od słonecznych promieni. :)
karolcia0120@gmail.com
krem nawilżający ;))
OdpowiedzUsuńcleeosia_23@o2.pl
A ja bym zabrała czerwoną pomadkę, bo ostatnio się od niej uzależniłam :)
OdpowiedzUsuńlipss_gloss@o2.pl
Olu a jaki jest Twój ideał jeśli chodzi o tusz do rzęs?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMax Factor 2000 calorie ;-))
UsuńDziękuję:)
UsuńA i miło mi że odpisałaś:)Zresztą wyjątkowo zawsze o co zapytam dostaję odpowiedz:)Pozdrawiam:)
Usuńdzaster7@wp.pl
OdpowiedzUsuńHmmm... jakiś dobry kosmetyk najlepiej krem 3w1 :) żeby był nawilżający aby skóra po intensywnym opalaniu ( o ile bezludna=gorąca wyspa) nie była sucha , opalający żeby przyspieszyć efekt :D no i regenerujący kiedy się już spieke na skwarke zregenerował skóre ;p :DDD to tyle :)
patimucha1@wp.pl
OdpowiedzUsuńna bezludną wyspę zabrałabym ze sobą eyeliner, ponieważ bez kresek czuję się jak bym nie miała oczu, nawet gdyby nikt mnie tam nie widział, to i tak bym miała taką świadomość i źle bym się czuła :( :)
Na bezludną wyspę zabrałabym krem z wysokim filtrem, mocno nawilżający... żeby moja skóra się nie przesuszyła ;)) [ gdybym miała rzęsy w butelce, to na pewno zostałabym królową tej wyspy.. ; -) ]
OdpowiedzUsuńklaudyna10@o2.pl
na bezludna wyspe zabralabym paste do zebow, gdyz jest to kosmetyk, ktory zawsze sie przyda i nie wytrzymalabym bez niej wiecej niz 1 czy 2 dni :D swiezy oddech to podstawa! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAmelia mal_biel@tlen.pl
katarzyna.warlinska@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludnej wyspie nie mogłoby zabraknąć kremu nawilżającego. Słońce, woda i piasek w nadmiarze na pewno wysuszył by moją skórę! Reszta kosmetyków nie jest dla mnie ważna ponieważ bez reszty mogłabym się obejść i cieszyć się wolnością! :)
Pozdrawiam ;)
Ps. Na FB lubię jako: Katarzyna Warlińska.
myszkakw@gmail.com
OdpowiedzUsuńwłaściwie bezludna wyspa daje nam wszystko, pięknie opalone ciało a co za tym idzie zdrowszą cerę. Pięknie pachnące kwiaty i olejki owocowe z których można przygotować wspaniałą kąpiel. I zdrowa, naturalna żywność, która byłaby wybawieniem dla naszego ciała. Więc co zabrać ze sobą? Ja wzięłabym ze sobą krem do opalania z filtrem, byłby niezbędnym etapem każdego dnia a dawałby 100% pewność, że moja skóra na tej wyspie nie ucierpi:)
natlas@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę wezmę czarny tusz
Niepotrzebny mi żaden retusz!
Ten kosmetyk rzęsy podkręca
A facetów bardzo zachęca
Bo używając dobrych tuszy
Nawet twarde serce się skruszy
Chwalę się dziś sojuszem
Między rzęsami i moim tuszem
To sojusz w walce o męskie serca
By z którymś dojść do ślubnego kobierca
Kocham tusz, bo mam rzęsy jak firanki
Czy to noce czy poranki
I mówią moje oczy:
To będzie czas uroczy!
A ja myślę jestem dirty
Dzisiaj będą same flirty.
myszkakw@gmail.com
OdpowiedzUsuńna bezludnej tropikalnej wyspie spędza się czas na obcowaniu z naturą, chłonie się piękno otaczającej nas przyrody. Z racji tego że starałabym się korzystać z dobrodziejstw otaczającego mnie świata: zdrowe jedzenie, mnóstwo owoców, aromatyczne kąpiele zabrałabym tylko jeden kosmetyk olejek do opalania by zadbać o 100% ochronę skóry, jej nawilżenie:) A potem tylko kokos z palemką i leżakowanie na plaży:)
Tylko i wyłącznie PASTA DO ZĘBÓW ! Wybielająca, odświeżająca, chroniąca .. Żadne kosmetyki nie pomogą gdy podczas szczerego uśmiechu pokażą się nieświeże zęby i oddech. A jeśli to będzie egzotyczna wyspa to wszystko inne zastąpią mi egzotyczne kwiaty i owoce ;)
OdpowiedzUsuńiwonka_trofimiuk@wp.pl
Ja na bezludną wyspę zabrałabym szampon, lubie mieć świeżo wygladajace włosy... pachnące jak te wszystkie smaczne i zdowe owoce które by mnie otaczaly:)
OdpowiedzUsuńmartunia23m87@wp.pl
A jaki kolor jest tej szminki na ostatnim zdjęciu?
OdpowiedzUsuńmartynasz89@o2.pl
OdpowiedzUsuńzabrałabym balsam Nivea, najzwyklejszy uniwersalny balsam - dobry do ciała, do twarzy, do rąk i na spierzchnięte usta ;) tyle zadań w 1 opakowaniu!
Tyle tych kosmetyków 'w butelce'. Jeśli firma się rozwinie i użyje trochę więcej technologii to stworzy idealny 'kosmetyk' czyli FACET W BUTELCE. Na bezludnej wyspie używałabym go nawet 2-3 razy dziennie. ;) i niczego więcej do szczęścia nie trzeba!
OdpowiedzUsuńbutterfly1231@wp.pl
Najchętniej "kosmetyczkę w butelce";)
OdpowiedzUsuńA tak serio, dobrze nawilżający krem z filtrem.
pucekbasia@gmail.com
kkamc@tlen.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę z pewnością zabrałabym nawilżający balsam do ciała :) Bez makijażu jakoś bym się obeszła ale o kondycję skóry trzeba dbać w każdych warunkach :D
tysiulka2@o2.pl
OdpowiedzUsuńnierafinowane masło karite <3 w ogromnie dużych ilościach , by zawsze mieć gładką i piękną skórę całego ciała :)
karolaas@wp.pl
OdpowiedzUsuńja i bezludna wyspa .. pewnie byłaby to kredka do oczu! o tak na 100 % byłaby to moja przyjaciółka czarna kredka :) My jesteśmy nierozłączne! Zawsze muszę ją mieć przy sobie, to jedyna taka rzecz :)
karolaas@wp.pl
OdpowiedzUsuńja i bezludna wyspa .. pewnie byłaby to kredka do oczu! o tak na 100 % byłaby to moja przyjaciółka czarna kredka :) My jesteśmy nierozłączne! Zawsze muszę ją mieć przy sobie, to jedyna taka rzecz :)
świetny wpis :)
OdpowiedzUsuńmonis000@op.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym krem nawilżający do twarzy z filtrem! na pewno by się przydał na bezludnej wyspie, gdzie słońce świeciłoby non stop! ;D
eiif@o2.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym ze sobą najchętniej wszystko to, co mogłabym zmieścić w buteleczce ale niestety jest to nie realne więc postawiłabym na balsam do ciała ;)
maja8666@interia.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym swojego mężczyznę. Swoją droga... mój facet zabrał by wszystkie inne rzeczy mi potrzebne :)
na bezludną wyspę wybrałabym tonik do twarzy, ponieważ świetnie oczyszcza, tonizuje i nawilża twarz a czysta cera to podstawa :)
OdpowiedzUsuńevelimcia@o2.pl
Zabralabym balsam do wlosow - :) mynatalie@mail.ru
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
bezludna wyspa, gorący biały piasek, turkusowy ocean, intensywna zieleń otaczającej mnie roślinności i Ja gorąca brunetka z szczupłym opalonym ciałem... czego potrzebowałabym tam do pełni szczęścia..?? hmm... trudne pytanie... zajęcia..?? Nieee... osoba inteligentna zawsze sobie znajdzie rozrywkę :)... hamaka...?? nieee... mam dwie zdolne rączki, które potrafią zdziałać cuda :) kremu do opalania..?? po co, w końcu mogę znaleźć cień wśród gęstej roślinności :) pomadka do ust..?? :) nieee... mogę zebrać soczyste leśne owoce i ubarwić usta subtelnym odcieniem seksownej czerwieni... Mężczyzna..?? hmm... może i to jest klucz do szczęścia...:) towarzystwo drugiej osoby :) ale jak go zwabić..?? skusić..?? Bez tuszu do rzęs..?? niemożliwe... :( bezbarwne spojrzenie oczu z rozjaśnionymi rzęsami od słońca nie przyciągnie drugiej połówki... Niezbędny jest tusz do rzęs żeby spojrzenie było uwodzicielskie, kusiło, przyciągało jak magnes... Bo w końcu oczy są zwierciadłem duszy :)
OdpowiedzUsuńbasiabojanowicz@wp.pl
Usuńna bezludną wyspę zabrałabym szminkę, najlepiej w kolorze ognistej czerwieni, żeby mimo tego, że jestem tam sama i bezbronna czuć się pewniej i kobieco! :)
OdpowiedzUsuńalicja556-91@tlen.pl
aniastef@o2.pl
OdpowiedzUsuńolejek do opalania:)
na bezludną wyspę zabrałabym oczywiście mój ulubiony kosmetyk którym jest tusz do rzęs, nie ważne że bezludna wyspa czy nie, zawsze trzeba wyglądać i czuć się dobrze, życie lubi zaskakiwać i za chwilę może okazać się że gdzieś na brzegu morza mogę spotkać przystojnego rozbitka lub może okazać się że nikt nie wiedział że wyspę zamieszkuję jednak jakiś mega przystojny facet, który może okazać się miłością mojego życia, a kiedy oczaruję go moim spojrzeniem to zaczniemy również zaludniać wyspę :)
OdpowiedzUsuńandzia399@buziaczek.pl
Na bezludną wyspę zabrałabym krem do rąk, ponieważ na pewno przydałby mi się po tym jak zbuduję sobie już mały domek z drewna i okolicznej roślinności, małą łódeczkę żeby łowić ryby i wędkę. Po tych wszystkich zabiegach ręce będą na pewno przesuszone, a że jest on uniwersalny na pewno przyda się i do całego ciała ;)
OdpowiedzUsuńjustyna.nowak1@o2.pl
wicia12@vp.pl
OdpowiedzUsuńOczywiście, że zaprałabym krem przeciwko-słoneczny gdyż nie chce by moja skóra później była w opłakanym stanie.
Na bezludna wyspę zabrała bym.... Tusz do rzęs :) Oczy są zwierciadłem duszy każdej kobiety, a przyozdobione pięknymi , długimi , czarnymi rzęsami potrafią zdziałać cuda :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewa
ewik_86@tlen.pl
Na bezludną wyspę zabrała bym.... Tusz do rzęs :) Oczy są zwierciadłem duszy każdej kobiety, a przyozdobione pięknymi, długimi i czarnymi rzęsami potrafią zdziałać cudaaa...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewa
ewastachowiak86@gmail.com
jedna rzecz jaką bym wzięła hmmm.. to kosmetyczka:D kosmetyczka a w niej pełno niezbędnych przydasi :) ale to chyba nie przejdzie, więc biorę swoją ulubioną pomadkę ; p to zawsze było w torebce mojej mamy, babci, prababci.. to jest podstawa i chyba najważniejszy niezbędnik makijażu a w końcu to bezludna wyspa, więc mam się czuć dobrze tylko dla siebie ; p
OdpowiedzUsuńna facebooku: Kamila Orzechowska i pozdrawiam serdecznie ; )
Szampon szampon i jeszcze raz szampon;P
OdpowiedzUsuńBez świeżych włosów cały pobyt mogła bym spędzić pod jakimś krzaczkiem żeby nie straszyć zwierzątek chociażby ;)
agnieszkakiesner@interia.pl
Nie wezmę udziału w konkursie, ale na bezlundą wyspę zabrałabym ŻEL POD PRYSZNIC/ MYDŁO W PŁYNIE. Bo higiena osobista to podstawa! ;)
OdpowiedzUsuńDopiero teraz tak naprawdę widać jak wyglądasz :) Nie mówię, że źle czy coś ale rożnica jest mega wielkaaaa :) widać ilu kosmetyków używasz na co dzień :) Ale niestety każda z nas tego potrzebuję, jedna w mniejszym inna w większym stopniu :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
karolciuniuskaa@wp.pl
OdpowiedzUsuńZabrałabym balsam do ust no jak wiadomo słońca tak jest dużo.
Olcia przepiękna stylizacja na fb !! Pogratulować !! :) Wszystko pięknie ale z bliska Twoja skóra i cera nie jest taka wspaniała . Niestety podkład Ci się kumuluje, powstają suche skórki. Może używasz złego kremu? Przyjżyj się w okularach zdjęciu gdzie oczy masz przybliżone. Co to jest wokół oka? :) Może tego nie zauważyłaś a dałaś takie zdjęcie na bloga.... No nie wiem
OdpowiedzUsuńOdpiszesz?
UsuńUważam ja za wyjatkowa osobe!! Mało jest blogerek które pokaża swoja twarz bez retuszu, a przeciez piekno to nie wymalowana buzia tylko aturalna... A wiec z mojej duzy plus za odwage pokazania sie bez podkładów:) Buzia ładna i takie opinie jak Pani hm... Zawsze mozesz wstawic swoje zdjecie bez MAKIJAZU Z MIŁA CHECIA KAZDY NA TYM BLOGU PODYSKUTUJE;)
UsuńPozdrawiam
ale ty śliczna :)
OdpowiedzUsuńja na wyspę bezludną zabrałabym mocny filtr :) Mam bardzo jasną cerę i nie lubię się opalać więc ten kosmetyk byłby idealny, żeby mnie nie spaliło po godzinie :D
julka24071999k.sz@o2.pl
OdpowiedzUsuńna bezludną wyspę zabrałabym dobrze nawilżający krem do ciała, bo wiadomo na wyspach jest dużo słońca i moja skóra mogłaby tego nie przeżyć :)
smieszne nazwy ;)
OdpowiedzUsuńPaulina
OdpowiedzUsuńszybka.paul@interia.pl
na bezludną wyspę zabrałabym krem po opalaniu super ultarnawilżający ;) ponieważ jakbym się spaliła na słońcu bym miała czerwoną skórę i na dodatek by ona mi schodziła ; o szoook . najlepiej jakoś się zabezpieczyć ;)
ależ ty jesteś śliczna :)
OdpowiedzUsuńNa bezludnej wyspie raczej bym się nie malowała, tylko chroniła skórę przed słońcem, więc by wzięła filtr przeciwsłoneczny .
OdpowiedzUsuńsiemaania0@tlen.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym ze sobą odżywkę do włosów. Po wylegiwaniu się na słońcu i kąpieli w wodzie stają się suche, czego chyba żadna z nas nie lubi :) Należę do grona włosomaniaczek i zwracam dużą uwagę na moje włosy. Bez odżywki czułabym się niekomfortowo, a na bezludnej wyspie trzeba odpocząć od tego zgiełku miasta. Cisza, plaża, piękna pogoda i moje zadbane włosy - to jest to! :)))
na bezludna wyspę zabrałabym ANTYPERSPIRANT, dlaczego? chyba nie muszę komentować ;D "NIE CHCE BYĆ ŚMIERDZOSZKEM" .
OdpowiedzUsuńala.n@op.pl
alicjabra@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym tusz do rzęs! Uwielbiam mieć długie rzęsy :D Dzięki nim w lato mogę się wachlować i jest mi trochę chłodniej w buzię ;p
Hm, zakładam, że ta bezludna wyspa jest tropikalna, pełna egzotycznych kwiatów, zapachów i barw, gorąca i wilgotna. W takim klimacie nie sa potrzebne żadne kosmetyki. Skóra oddycha, kąpie się w słońcu i oceanie, suszy ją słony wiatr… Nic więcej nie potrzeba
OdpowiedzUsuńkornelia2-24@o2.pl
Usuńdariabryjak97@o2.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym ze sobą brązową kredkę lub cienie do brwi. Jestem fanką tych "krzaczastych" brwi tak jak Ty , Olu. :D
Na bezludną wyspę zabrałaby ze sobą... najprawdopodobniej rzęsy w butelce! Chociaż jeszcze nie miałam okazji wypróbować tego kosmetyku, nie zmienia to tego, że uwielbiam dobrze wytuszowane rzęsy i kocie spojrzenie. Oczy są zwierciadłem duszy, a piękne zwierciadło zasługuje na piękną oprawę :)A co gdy przypadkiem na wyspie znajdzie się jeszcze jakiś samotny, przystojny mężczyzna?
OdpowiedzUsuńagatakedziorska15@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym przede wszystkim balsam nawilżający bo nie ma nic gorszego dla kobiety niż sucha skóra . Odpowiednie nawilżanie naszej skóry jest bardzo ważne .Sucha i szorstka skóra na pewno nie jest czymś co nasz facet chciał dotykać wieczorami więc nawilżanie i dbanie o nią jest dla mnie priorytetem i dlatego zabrałabym ten kosmetyk na wyspę :)
Na bezludnej wyspie nie jest potrzebne zbyt wiele kosmetyków. Sól morska wyczarowuje nam piękne fale, promienie słońca tworzą piękną opaleniznę, a piasek to naturalny peeling. Do tego maski z egzotycznych owoców i mamy naturalną kosmetyczkę w jednym miejscu.
OdpowiedzUsuńJednak, jeśli miałabym wziąć ze sobą jeden kosmetyk, byłby to róż w kremie, który poza tym, że pięknie wygląda w słońcu, nałożony na powieki podbija kolor tęczówki, a na ustach zastępuje błyszczyk.
michalewiczagata@gmail.com
mam pytanie, jak długo utrzymuje się efekt tych wakacji w butelce?
OdpowiedzUsuńTa opalenizna Cię mega postarza...
OdpowiedzUsuńklakiera22@wp.pl
OdpowiedzUsuńA ja na bezludną wyspę zabrałabym kosmetyk bez którego nie wyobrażam sobie życia - oliwkę dla dzieci. Jest świetna do opalania, doskonale nawilża i natłuszcza skórę całego ciała, jest super do użycia zaraz po goleniu no i oczywiście idealna do masażu (wiem, że to bezludna wyspa, ale może okazałoby się, że znalazłby się tam jakiś miły "dzikusek")
A ja zabrałabym...ognistą pomadkę - wiadomo, nawilża i chroni delikatną powierzchnię ust, a do tego jak nic innego podkreśla naszą kobiecość.
OdpowiedzUsuńAle na bezludnej wyspie psprawdzi się jak żaden inny kosmetyk, ponieważ: można nią znaczyć trasę na drzewach, malować policzki w barwach odstraszająco wojennych, spisywać swoje przemyślenia na bambusowych liściach, a gdyby wyspa okazała sie mniej bezludna niż wydawała się na poczatku - pomadka może okazac się doskonałym towarem w handlu bartelowym z tubylcami.
kasia@alefajnie.pl
seraphine.larousse@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałbym oczywiście tusz do rzęs. Kocham mieć idealnie podkreślone rzęsy, które dodają mi uroku i wdzięku!
Na bezludną wyspę zabrałabym dezodorant, ponieważ nienawidzę uczucia "nieświeżości" pod pachami. Dodatkowo przydałby się, żeby rozprzestrzenić ogień, ponieważ jest łatwopalny. Gdyby płynąłby jakiś statek, a ja bym nie umiała dać jakiejś dużej wskazówki ogień + dezodorant napewno by mi pomogły.
OdpowiedzUsuńangelika99@wp.pl
Przyznam ciężki wybór. Ale jakbym miała się zdecydować na jeden kosmetyk to wybrałabym olejek do kąpieli o jakimś pięknym kwiatowym zapachu. Wybudowałabym prowizoryczne jacuzii i wylegiwałabym się w nim całymi dniami z jakimś przystojnym marynarzem, którego statek zatonął. Popijalibyśmy drinki wśród pięknej egzotycznej roślinności, dużej ilości piany a wieczorami spoglądali na rozgwieżdżone niebo.
OdpowiedzUsuńkosmetyczna_maniaczkaa@onet.eu
dosiaczek0715@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę raczej nie zabrałabym tuszu do rzęs, pomadki czy pudru.
Uwielbiam miec nawilżone dłonie, dlatego mysle ze kosmetykiem który bym zabrała byłby wlasnie nawilżający krem do rąk :)
Na bezludną wyspę oczywiście rodzinę którą kocham jak i to co niezbędne do przetrwania.telefon czy telewizja nie są potrzebne.Wreszcie był by spokój szum fal i wesoło zona pewnie zrobila by z owocow jakies kosmetyki wiec nic innego bysmy nie brali
OdpowiedzUsuńtomeeq@o2.pl
kasiulek1992@op.pl
OdpowiedzUsuńKosmetykiem, który zabrałabym na bezludną wyspę byłby balsam nawilżający, bez którego nie mogłabym żyć;)
Na bezludną wyspę zabrałabym ze sobą szampon do moich przetłuszczających się włosów! Gdy ciało mogę umyć w samej wodzie, to jednak włosy oczyszczenia potrzebują, aby być piękne i ślicznie lśnić w słońcu :) A jak to na wyspie cieplutko i piasek, więc moja czuprynka będzie się szybciej robiła "nieświeża". Nie ma to jak widok pięknie opalonego ciałka, którego zwieńczeniem są piękne i świeże włosy! :) I od razu samopoczucie staje się lepsze :) A może wtedy ktoś mnie wypatrzy i uratuje z tej wyspy? :)
OdpowiedzUsuńewelina87tt@gmail.com
binkowskap@wp.pl
OdpowiedzUsuń"Jaki kosmetyk zabrałabyś na bezludną wyspę i dlaczego?" Na bezludną wyspę zabrałabym ze sobą zdecydowanie tusz do rzęs,który poprzez jedno pociągnięcie maskarą powoduje ,że Nasze oczy zmieniają się diametralnie. Wystarczy poświęcić jedynie 5 minut aby stały się piękne i wyraziste-a przecież to one są wizytówką Naszej twarzy ,dlatego warto mieć zawsze ulubiony tusz przy sobie, nawet na bezludnej wyspie ,aby czuć się pięknie i kobieco sama dla siebie.
renata123376@wp.pl
OdpowiedzUsuńwiadomo, ze na bezludnej wyspie praży słoneczko, wiec wybrałabym krem do twarzy, ponieważ kocham gdy moja skóra jest jedwabiście gładka i delikatna. ;)
krem z filtrem :) ponieważ bardzo ważna jest dla mnie ochrona skóry przed niebezpiecznym działaniem słońca :)
OdpowiedzUsuńzefirynakluska@gmail.com
Niezle to wyglada :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńTak jak poprzedniczki pragnę zauwazyć, że odpowiedź na to pytanie nie jest łatwe...
Ale jeśli miałabym zabrać tylko jedną rzecz, zdecydowanie byłaby ona z kategorii pielęgnacja...i byłby to krem z filtrem, który chroniłby moje ciało przed kochanym, ale w nadmiarze szkodliwym słoneczkiem...Ponadto zawsze można uzyć balsamu na usta i wlosy :) jako odżywka:)
Pozdrawiam...
milena1001@op.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę wezmę słodką szminkę,
która zrobi ze mnie niegrzeczną dziewczynkę.
Kiedy usta nią pomaluję, każdego mężczyznę wnet oczaruję.
Piękne będą usta moje,miękkie,gładkie,bardzo słodkie,
I gdy wstaną rano fale,chętnie się nimi pochwalę,
Przystojnemu surferowi dam próbować je do woli! :***
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkinga.kajzer@gmail.com
OdpowiedzUsuńCiężko by było zabrać ze sobą cokolwiek na bezludną wyspę. Sama nazwa mówi że jest ona bez ani jednej żywej duszy , więc siłą rzeczy mnie tez tam nie powinno być.
Ale jeśli byłaby to jakaś inna wyspa, na której byłabym sama, to zabrałabym płyn micelarny, który bardzo dobrze oczyszcza skórę. Z pewnością by się tam nieźle kurzyło, więc byłby mi niezbędny :)
Krem do rąk. Tak, nie nawidzę przesuszonych dłoni, jest to u mnie niczym nerwica natręctw, nie zasnę i nie skupię się na niczym bez nawilżonych, miłych w dotyku dłoni.
OdpowiedzUsuńpuchicos9@interia.pl
Zabiorę krem do rąk. Nie nawidzę przesuszonych dłoni, jest to niczym nerwica natręctw. Nie zasnę bez nawilżonej, miłej skóry dłoni.
OdpowiedzUsuńpuchicos9@interia.pl
Na bezludną wyspę zabrałabym tusz i pomadkę - szczególnie taką Diva Lipliner - dla lepszego samopoczucia i wyglądu a następnie zrobiłabym zdjęcie i umieściłabym je w butelce, następnie wysłała w morze czekając aż ktoś je znajdzie ;D
OdpowiedzUsuńKasia
kasia100023@wp.pl
Na bezludną wyspę, gdybym tam trafiła...
OdpowiedzUsuńOjejku! Tak strasznie ja bym się zmartwiła!
Choć jest ciężko przyznać, to bez kosmetyków
na bezludnej wyspie zrobiłabym krzyku!
Fluid by się przydał, bo by zamaskował, wszystkie
buźki grzeszki, które los zmajstrował.
Tusz też się wydaje wielką koniecznością,
oczka mam malutkie, to jest mą słabością.
Usta wysychają, gdy słonko przygrzewa,
pomadka z filtrcikiem dobrze je odziewa.
Krem do rąk bym także z chęcią przemyciła,
ważne by ma skóra nawilżona była.
Niestety zasady już mnie chcą odrzucić,
a ja bym nie chciała znowu się zesmucić.
Tak więc na bezludną wyspę bym zabrała
mydełko, bym czysta zawsze pozostała!
dadi3@autograf.pl
Na bezludną wyspę zabrałabym moich ukochanych znajomych i dużo jedzenia :-) i rzecz jasna kosmetyki Divaderme,ponieważ dobry i subtelny wygląd to podstawa,nawet w gronie najbliższych osób :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS.Piękny makijaż :-)
klaudin94@o2.pl
madzia3991@interia.eu
OdpowiedzUsuńfb- Magdalena Jezierska
Na bezludną wyspę zabrałabym naturalne mydełko bo wiadomo, że trzeba by się było tam jakoś umyć, a czemu naturalne? Bo nie mogę używać byle jakich mydeł/płynów bo mam wrażliwą skórę :/
Czym masz pomalowane usta na 7 zdjęciu, ze są takie blade-dziewczęce? ;)
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym czerwoną szminkę. Jakbym miała zginąć w dziczy, to przynajmniej z klasą!
OdpowiedzUsuńczmadzia7@gmail.com
ivanotta@gmail.com
OdpowiedzUsuńNa wyspie nie muszę panikować,
bo kocham w samotności się plażować.
Ze spokojem w hamaku z liścia powrót planuje
a przy okazji rano i wieczorem kremami do opalania się smaruje.
Nie sensu się przecież się zaniedbywać,
i kiedyś trzeba sobie odpoczywać.
Bez kremu do opalania wyjdą poparzenia,
a ja wolę uniknąć tego bolesnego zdarzenia.
lol263@onet.pl
OdpowiedzUsuńna wyspę zabrałabym bez wątpienia tusz do rzęs, jeden kosmetyk a potrafi zdziałać cuda i dodać uroku! ;)
Na bezludną wyspę zabrałabym krem do stóp, bo chodząc całymi dniami po plaży byłyby zmęczone i wysuszone przez wodę morską.A która z nas nie chciałaby mieć pięknych zadbanych stóp, gdy akurat dołączy jakiś przystojny Robinson Crusoe czy inny rozbitek ? ;)
OdpowiedzUsuńkatarzyna.kopera1@gmail.com
agniech91a@op.pl
OdpowiedzUsuńbezludna wyspa nie obyła by się bez owocowej odświeżającej mgiełki do ciała :) powiew świeżości gwarantowany :) plus ukochana osoba i raaaaj <3
123aldona321@gmail.com
OdpowiedzUsuńhmmm ciężki temat. Na bezludną wyspę zabrałabym bronzer o tak nie wychodzę bez niego z domu fajnie podkreśla i nadaje wyrazistości twarzy dodatkowo daje złudny efekt skóry muśniętej Słońcem. A tak w sumie to na bezludnej wyspie nie miałabym dla kogo się stroić :)
Na bezludną wyspę zabrałabym krem z filtrem UV, bez niego chodziłabym po wyspie niczym rak :)
OdpowiedzUsuńkarolina.ptaszynska.93@wp.pl
Oj cięzki wybór ,ale myślę że wziełabym ze sobą jakiś krem nawilżający . Przy pięknej opalone skórze można darować sobie makijaż, a dużo słońca i sól morska moga mieć niekorzystny wpływ na nawilżenie skóry.
OdpowiedzUsuńJedyne co jest mi potrzebne na bezludnej wyspie to czerwony lakier do paznokci!
OdpowiedzUsuńSkoro będę tam sama, to nie potrzebuję się malować, zresztą i tak nie miałabym lusterka. Nie potrzebowałabym także olejku do opalania, bo początkowo siedziałabym pod palmami, żeby skóra stopniowo się przyzwyczajała. Nie potrzebuję również balsami do ciała/ust/kremu, bo jakimś cudem znalazłabym liście aloesu i odpowiednio je wykorzystała. :D
Jednak nie mogłabym się obyć bez tego pięknego widoku, kiedy czerwień paznokci przebija z krystalicznie czystej wody! ♥
weronika.nikaa@gmail.com
OdpowiedzUsuńNie mogłam się zdecydować pomiędzy kremem z filtrem, a balsamem, ale jednak zabrałabym balsam, naprawdę dobrze nawilżający ;)
Przepraszam, zapomniałam o mailu! :) tam gdzie jest wpis o czerwonym lakierze do paznokci, znalezionych liściach aloesu i krystalicznie czystej wodzie - to mój!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za kłopot, ale tak się rozmarzyłam, kiedy wyobraziłam sobie piękną wodę pełną słońca i ja z tymi czerwonymi paznokciami,że kompletnie zapomniałam! ;)
stokrotka1989@gmail.com
Bezsprzecznie byłaby to pomadka ochronna. Spierzchniętym ustom mówię stanowcze NIE, jak dla nawilżenia ciała można by na przykład użyć wody lub mleka kokosowego..to pomysł na 'bezludne' nawilżenie ust nie przychodzi mi do głowy :)
OdpowiedzUsuńmagdalena.krystjan@onet.pl
asiamelska@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym ze sobą tusz do rzęs, "aby mieć szeroko otwarte oczy", nigdy nie wiadomo czy tak naprawdę będzie bezludna.
Na bezludną wyspę wzięłabym nawilżający błyszczyk do ust najprawdopodobniej mój ukochany BeneFit Ultra Plush Lip Gloss aby usteczka wyglądały pięknie i kusząco ! ;) <3
OdpowiedzUsuńangelika1511_93@o2.pl
Na bezludną wyspę wzięłabym na pewno nawilżający błyszczyk do ust, prawdopodobnie mój ukochany BeneFit Ultra Plush Lip Gloss aby mieć piękne i kuszące usteczka ;) ! <3
OdpowiedzUsuńangelika1511_93@o2.pl
PO DŁUŻSZYM ZASTANOWIENIU UWAŻAM, ŻE NA BEZLUDNEJ WYSPIE NAJBARDZIEJ PRZYDAŁBY MI SIĘ PALETA CIENI DO POWIEK.. DLACZEGO? OTÓŻ CZĘSTO BYWA, ŻE NA OWYCH WYSPACH SPOTKAĆ MOŻnA RÓŻNE PLEMIENIA. A NÓŻ NA TAKICH NATRAFIĘ I CO WTEDY? OCZYWIŚCIE WYKORZYSTAŁABYM MÓJ KOSMETYK JAKO PRZEKUPSTWO! UMÓWMY SIĘ, ŻE KAŻDY CZŁOWIEK LUBI ZMIANY. MYŚLĘ, ŻE I ONI STAJĄC PRZED WYBOREM ZMIANY BARW WOJENNYCH NA NP. AMARANtOWY RÓŻ TUDZIEŻ GŁĘBOKI KOBALT TO JAKOŚ ZAAKCEPTOWALIBY MOJĄ ODMIENNOŚĆ I POKOCHALI JAK PRZYSŁOWIOWĄ ,,SWOJĄ’’. KOLEJNYM DOSKONAŁYM WYKORZYSTANIEM OWYCH CIENI BYŁOBY NADANIE WYSPIE MASY NOWYCH KOLORÓW. SWÓJ MAŁY, PRZYTULNY SZAŁAS OZDOBIŁABYM PALETĄ NEONOWYCH KOLORÓW, BY WPASOWAĆ SIĘ NIECO W FANTASTYCZNE OTOCZENIE. MOŻE BYŁA BYM PIERWSZĄ MIESZKANKĄ, KTÓRA NA BEZLUDNEJ WYSPIE MIESZKAŁA POD KONKRETNYM ADRESEM? KAWAŁEK KORY, CIEMNY CIEŃ I MOŻE ,,BEZLUDNA 23/1’’? I TAK SNOOKI EYES NIE SĄ DLA MNIE KORZYSTNE…
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM! Kasia_malek@onet.pl
rosaboutique@wp.pl
OdpowiedzUsuńna bezludną wyspę zabrałabym smakowy błyszczyk żeby wrazie kryzysu mieć co zjeść :P
Paulinaablog.blogspot.com
Wiadomo co się dzieję ze skrórą i z włosami w kontakcie z wodą morską z racji zawartej w niej soli - wysusza się! Tak więc zabrałabym oliwkę! Nie dość, że nawilży skórę to włosy także można nią potraktować - skoro bezludna wyspa to któż zwróci uwagę na włosy przypominające ślimaka:D
OdpowiedzUsuńinthehouseislittlescary@gmail.com
Wiadomo co się dzieje ze skórą i z włosami w kontakcie z wodą morską z racji zawartej w niej soli - wysuszają się! Tak więc zabrałabym oliwkę - nie dość, że świetna dla skóry to można nią także potraktować włosy, a skoro to bezludna wyspa to nikt nie zwróci uwagi na włosy przypominające ślimaka:D Grunt to dbać o swoją wodę! :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńinthehouseislittlescary@gmail.com
Definitely RED LIPSTICK!
OdpowiedzUsuńWHY?
Bo czerwona szminka to nie tylko pomalowane usta to zdecydowanie coś więcej! Jakby stan umysłu... Badania dowodzą, że z czerwienią na ustach czujemy się piękniejsze, pewniejsze siebie i bardziej zmysłowe (badania przeprowadzone przez internetowy sklep kosmetyczny "VIE at home") Co ciekawe, aż 7 na 10 zapytanych kobiet przyznało, że kolor szminki nie zależy od ich stroju, a humoru! i zawsze, gdy chcą poprawić sobie nastrój, sięgają po pomadkę w intensywnym, soczystym odcieniu. Więc gdy na bezludnej wyspie będę sama to choć czerwona szminka będzie moim wiernym przyjacielem...
aga.z@amorki.pl
paula28031998@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspe zabrałabym najpiękniejsze perfumy na świecie , kto wie może przyciągnełabym pięknym zapachem swojego wybawce
iffonka11@o2.pl
OdpowiedzUsuń"Jaki kosmetyk zabrałabyś na bezludną wyspę i dlaczego?"
Na bezludną wyspę zabrałabym tusz do rzęs, dzięki ktoremu zawsze czuje sie pewna siebie;) Podkreślone oko daje wyraz rozpromienionej twarzy i objawy zmęczenia, niewyspania nie przykuwają uwagi :)
Witam! :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to zabrałabym na bezludną wyspę zdecydowanie BALSAM DO CIAŁA. Mówcie co chcecie, po co nam tusze do rzęs, fluidy, pudry, błyszczyki bez MLECZKA lub PŁYNU DO DEMAKIJAŻU? Czy ktoś o tym pomyślał? :D A po plusku-pluskaniu w wodzie, (bez mydła, płynu, czy żelu pod prysznic i takich tam trudno nazwać to prawdziwą kąpielą :P) wystarczy wsmarować w nasze CUDNE ciała balsam, który sprawi, że szybko zapomnimy o braku innych kosmetyków. Będziemy gładkie, odświeżone, pachnące i przede wszystkim NATURALNIE PIĘKNE! :)
Pozdrawiam,
Aneta.
anetagarasz@gmail.com
jchomik@op.pl
OdpowiedzUsuńNiestety na co dzień nie mogę się obejść bez tuszu do rzęs, którym podkreślam swoje długie, naturalne rzęsy (tak, jestem szczęściarą :). Lubię ten kosmetyk, gdyż zalotnie podkreśla spojrzenie, dzięki czemu czuję się naprawdę kobieco! Zdecydowanie na bezludną wyspę zabrałabym dobrą maskarę!
natuska49@wp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludna wyspę zabrałabym krem z mega wysokim filtrem uv !.
Chyba nikt nie chciałby wyglądać jak rak tylko jak czekoladka, po za tym nie chciałabym cierpieć z powodu spalonej skóry ;s
myślę ze najbardziej na bezludnej wyspie przydałby mi się dobrze nawilzajacy żel pod prysznic jako taki bardziej "uniwersalny" kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńnatalia900709@gmail.com
myślę ze najbardziej na bezludnej wyspie przydałby mi się dobrze nawilzajacy żel pod prysznic jako taki bardziej "uniwersalny" kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńnatalia900709@gmail.com
myślę ze najbardziej na bezludnej wyspie przydałby mi się dobrze nawilzajacy żel pod prysznic jako taki bardziej "uniwersalny" kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńnatalia900709@gmail.com
myślę ze najbardziej na bezludnej wyspie przydałby mi się dobrze nawilzajacy żel pod prysznic jako taki bardziej "uniwersalny" kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńnatalia900709@gmail.com
myślę ze najbardziej na bezludnej wyspie przydałby mi się dobrze nawilzajacy żel pod prysznic jako taki bardziej "uniwersalny" kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńnatalia900709@gmail.com
justynapre@interia.eu
OdpowiedzUsuńBALSAM NAWILŻAJĄCY
pauli_na86@o2.pl
OdpowiedzUsuńNa wyspie jest mnóstwo naturalnych kosmetyków, więc nie potrzeba nic ze sobą zabierać:) Skoro wyspa jest bezludna to nikt mnie na niej nie będzie oglądał, a ja się dobrze czuję w swojej skórze :)
Na bezludnej wyspie słońce mocno przygrzewa
OdpowiedzUsuńdlatego kremu z filtrem UV mi potrzeba
bym nie była czerwona jak rak
chociaż tam ludzi brak :D
mariolka15@onet.eu
Na bezludną wyspę zabrałabym szminkę! oczywiście w odcieniu różu ;) jestem po prostu od niej uzależniona dzięki niej można nawet musnąć policzki. Efekt ? zmysłowe usta, blask na policzkach
OdpowiedzUsuńP.S. ZAWSZE MAM JĄ W TOREBCE :**
karolinakonkel@vp.pl pomysł z różową szminką :)
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym jakieś ukochane perfumy, żeby w razie kolejnego rozbitka móc go przywołać owym zapachem :)
OdpowiedzUsuńkaskad61@wp.pl
karolina4451@vp.pl
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę na pewno wzięłabym błyszczyk nawilżający do ust. Usta są atutem kobiety, można je w bardzo dobry sposób wykorzystać by skusić mężczyznę, jeszcze gdy są pomalowane na czerwono to żaden się nie oprze. A po drugie, na bezludnej wyspie najczęściej bywa gorąco, więc można je nawilżać by nie popękały.
great1 I loved eye liner! xoxo KAKA
OdpowiedzUsuńta magia makijażu :D
OdpowiedzUsuńNa bezludną wyspę zabrałabym na pewno krem z filtrem UV. Jestem studentką kosmetologii i za dużo nasłuchałam się o powikłaniach nie stosowania tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńagata.wieczorek0@gmail.com
In fact, the Ηіnԁu name for this heгb iѕ gurmar, whісh mеans you саn get the rеsultѕ yоu wаnt from
OdpowiedzUsuńуour natuгal wеіght lоѕs pills foг mеn.
In countries such as Japan whеre pеoplе сonsume lаrge amounts of caffeinе are believeԁ to bе verу еffeсtive.
There would be lots οf revіeωs about thе different ωeight loss pіllѕ for men available.
Ηеаlth Benefitѕ Οf Green Tea and men wіth proѕtrate cancer.
Ιt iѕ not easу tо iԁentify thе best wеight losѕ pіll.
Revieω my ωeb blog :: Http://Sierragodfrey.Blogspot.Fr/2012/02/5-Point-Finale.Html?M=1
Hmm na bezludną wyspę- hmm ciężki wybór, bo przecież my kobiety kochamy kosmetyki i się z nimi nie rozstajemy:) ale skoro nikt by mnie tam nie widział ... zabrałabym męskie perfumy:D dlaczego? Pytanie proste, ponieważ ładne męskie perfumy sprawiłyby że dobrze by mi się spało, nie bałabym się w nocy i co najważniejsze czułabym czyjąś obecność, więc nie byłabym aż taka samotna na tej wyspie:)
OdpowiedzUsuńzapomniałam email chanelka@autograf.pl
OdpowiedzUsuńKiedy na bezludnej wyspie zjawie się to na pewno perfumy ze sobą będę mieć, by ktoś z opresji mógł wybawić mnie. Książę poczuje woń mych uwodzicielskich nut, za którymi jak po sznureczku trafi wprost do moich stóp. Feromony te, będą kluczem do serca księcia mego. Zjawi się, zakocha i ze swych ramion nie wypuści mnie. Dlatego zawsze mam je ze sobą i na bezludną wyspę zabrałabym na pewno!
OdpowiedzUsuńAdres e-mail: domi9312@O2.pl
Na bezludną wyspę wzięłabym balsam z UV, ponieważ nie chciałabym aby moja skóra szybko się zestarzała. ;)
OdpowiedzUsuńKurcze ale jeżeli mogłabym coś jeszcze wziąć to były to jeszcze 3 rzeczy: tusz do rzęs i mleczko do ich demakijażu... no i antyperspirant :D cha cha
vogueswing@gmail.com
Ja na bezludną wyspę zabrałabym tusz do rzęs, aby spodobać się przystojniakowi który by mnie uratował, poza tym na wyspie robilabym sobie róznego rodzaju maseczki z lisci egzotycznych drzew, czy błota, perfumy tez bym jakieś znalazła, czułabym sie jak w spa :)
OdpowiedzUsuńkasia106@autograf.pl
Na bezludną wyspę zabrałabym spray na komary i inne wstrętne owady! Bo o ile w takim miejscu, od ludzi lubujących się moim towarzystwem byłabym w stanie się opędzić, to bez użycia owego środka byłoby mi ciężko pozbyć się tych bzyczących i kąszących przyjaciół :D
OdpowiedzUsuńperzocha@wp.pl
na bezludną wyspę? Oczywiście krem do twarzy z spf 50!
OdpowiedzUsuńedrzewowska@gmail.com
na bezludna wyspe , wzieła bym .. WAZELINĘ kosmetyczną !:D bo : 1. jest ogolnie dobra na sucha skórę dloni twarzy ciała ust itd. 2. jest to dobra pierwsza pomoc przy oparzeniach, nakladalabym ja na suche od slonca koncowki włosów lub zmarznięte od zimna dłonie lub chronila od mrozu twarz (nie wiem w jakich rejonach ta wyspa by byla ale jednak wazelina daje rade ) 3. UZYWAŁA JEJ Marilyn Monroe do suchej skóry ;D wiec chyba coś w tym jest. :) buty sobie nią oczyszcze i nabłyszcze !:D
OdpowiedzUsuńdoroara@wp.pl
na bezludną wyspę zabrałabym ze sobą tusz do rzęs ponieważ mam duże zielone oczy i uwielbiam je podkreślać na wszelkie sposoby aby zawsze hipnotyzować swoim spojrzeniem :)monia1980-29@o2.pl
OdpowiedzUsuńszampon do włosów !!! (w hurtowych ilościach :D )
OdpowiedzUsuńszczepniak1510@interia.eu
Zdecydowanie wzięłabym krem z dużym filtrem UV. Ponieważ, bezludna wyspa kojarzy mi się z upałem i słońcem, a jak dobrze nam wszystkim wiadomo to właśnie promienie UV powodują szybsze starzenie się skóry oraz okropne poparzenia słoneczne. :) e-mail: Igaaa1596@gmail.com
OdpowiedzUsuń