Potrzebowałam trochę czasu, aby oswoić się z jednym z najgorętszych trendów tego sezonu, czyli dodatkiem w postaci gorsetu. Na początku ten akcent kompletnie do mnie nie przemawiał - mimo że na Intagramie przewijało mi się wiele ciekawych stylizacji z wykorzystaniem tego elementu. W minionym tygodniu odwiedziłam butik jednej z lubelskich, młodych projektantek ze świetnym wyczuciem trendów, która zaproponowała mi gorset w wydaniu jeansowym. Była to ostatnia sztuka, więc stwierdziłam, że ... "chyba jest mi pisany" ;-) Z racji tego, że jednym z moich ulubionych zestawień w ostatnim czasie jest koszula w paski i proste jeansy to pomyślałam, że taki dodatek nada modowego i stylowego charakteru temu połączeniu.
Uwielbiam jeans w każdej postaci, więc czemu by nie spróbować połączenia z jeansowym gorsetem? Atutem tego dodatku jest oczywiście podkreślenie atutu kobiecej sylwetki, czyli wcięcia w talii. Gorsety można nosić na wiele sposobów, np. na t-shirtach, sukienkach, marynarkach czy płaszczach. Jestem bardzo ciekawa jak odbierzecie moją dzisiejszą propozycję stylizacji.
Uwielbiam jeans w każdej postaci, więc czemu by nie spróbować połączenia z jeansowym gorsetem? Atutem tego dodatku jest oczywiście podkreślenie atutu kobiecej sylwetki, czyli wcięcia w talii. Gorsety można nosić na wiele sposobów, np. na t-shirtach, sukienkach, marynarkach czy płaszczach. Jestem bardzo ciekawa jak odbierzecie moją dzisiejszą propozycję stylizacji.
Koniecznie dajcie znać w komentarzach czy dodatek w formie gorsetu Was przekonuje - a może kompletnie do Was nie przemawia? Czekam na opinie!
fot. Piotr Czerwonka
strasznie mi się podoba Twój styl, a obserwuję Twojego bloga dopiero od 2 miesięcy, z niecierpliwością czekam tylko na kolejny wpis, nie tylko ten modowy ale też ten o wnętrzach czy kosmetykach. Gorset hm..zdjęcie z tyłu super wygląda do tej koszuli a jako całokształt kompletnie do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńA na ustach Styloly?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSama skusiłam się na gorset i choć miałam pewne obawy co do niego, to z biegiem czasu okazały się niepotrzebne, aczkolwiek gdyby ktoś mi napisał o jeansowym gorsecie i jeszcze o tym, że Styloly go założy - bym kazała mu się puknąć w głowę. Przez myśl przechodzi mi kicz, tandeta, ale Ty go połączyłaś w smaczny, nie wulgarny sposób a takim smaczkiem są szare buty. Stylówka petarda. :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie:
Mój blog - NKFN.pl
Pięknie! <3
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że zaskoczyłas mnie ta stylizacna☺ brak pasteli i trochę odważnej. Super! To się ceni :) mimo, że ja raczej bym się tak nie ubrała. Pozdrawiam, Daria ☺
OdpowiedzUsuńMasz świetny styl ale ten stały ten kobiecy, delikatny, pastelowy :) natomiast ten z gorsetem to totalna pomyłka
OdpowiedzUsuńokropny.. :(
OdpowiedzUsuńCóż, ładnemu we wszystkim ładnie! Ty jak zwykle przepiękna :) chociaż stylizacja wyglada świetnie to gorset wciąż mnie nie przekonuje. Chciałabym go kiedyś zobaczyć w innej odsłonie :)
OdpowiedzUsuństyloly serio dalas sobie to zrobic? kurze zawsze powtarzasz zeby slepo nie podazac za trendami a sama tak zrobilas i niestety nie wyszlo fajnie. ale z drugien strong dobrzr ze probujesz docenamy ze sie starasz;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMialam wlasnie to samo napisac.. zapewniam, ze slepo nie podazasz za trendy a to wyglada jakbys na sile chciala byc na topie.. jestes na topie bez tych wszystkich udziwnien, subtelna, delikatna, klasyczna.. ta stylozacja zupelnie na nie!
UsuńTragedia;p serio Olka, ten gorset jest fatalny
OdpowiedzUsuńświetna stylówka!:)
OdpowiedzUsuńOlu, niestety gorset zupelnie do mnie nie przemawia. Wręcz psuje całą stylizację, która bez niego byłaby świetna. Może gdyby był z innego materiału byłoby fajnie, ale tutaj wygląda trochę jak ucięta jeansowka, pociągnięta do góry. Jestem na nie.
OdpowiedzUsuńOlu super stylizacja :) jeansowy gorset według mnie super, wyglądasz w nim tak odważniej niż w pastelowych stylizacjach :) jestem na tak od czasu do czasu z takimi stylizacjami z 'pazurem' ;D
OdpowiedzUsuńI pewnie słyszysz to setny raz - Twoje zdjęcia jak zwykle profeska ;)
Pozdrowienia od stałej czytelniczki -Marta ;)
Nie podoba mi się ten gorset, ogólnie sama bym nie założyła go do żadnej stylizacji ale super że sie odwazylaś. Jednak wolę Cię w innych stylizacjach.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie jeden z najgorszych trendów jakie się pojawiły, zadaniem pewnych części garderoby jest nakreślenie lub ukrycie pewnych części ciała, taki gorset zdecydowanie przerysowuje proporcje i wygląda to komicznie,sam gorset również mi się nie podoba za dużo w nim wszystkiego i jeans i poszarpania i naszywka za dużo się w nim dzieje, natomiast fajne jest to, że wychodzisz pozaa obrany schemat i to doceniam, pozdrawiam Ewa :)
OdpowiedzUsuńGorset musi być skórzany, czarny. Reszta świetna, piękne buty.
OdpowiedzUsuńJaki klimat zdjęć! Nawet kolorystycznie gorset idealnie pasuje do tych jeansów. Świetnie przygotowany post. W życiu bym się nie ubrała w taki gorset, bo brak mi odwagi żeby się tak wystawiać na opinię innych, ale wizualnie na Tobie uważam, że to wszystko prezentuje się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńWielkie wow za tą stylizacje za jej styl i zdjęcia po prostu bomba 😍 Olus wyglądasz rewelacyjnie vardzo pasuje Ci taki styl, ten look i zdjęcia kojarzą mi się z modelkami z lat 80,90 lat 😉 Wielkie brawa za tą stylowke, bardzo lubue gdy eksperymentujesz z modą bo zawsze wychodzi Ci to na dobre 😃
OdpowiedzUsuńWygladasz super ale bez tego okropnego gorsetu. Nie daj sobie wmowic ze cos jest fajne jeśli do Ciebie samej to nie przemawia. A tu nie wyglądasz na przekonaną mimo uśmiechu ;)
OdpowiedzUsuńja również z początku nie byłam przekonana do takich gorsetów, ale w sumie przy ich użyciu można stworzyć naprawdę świetne stylizacje, a ta Twoja jest idealnym na to przykładem :)
OdpowiedzUsuńNiestety, dla mnie to jeden z gorszych trendów :( gdyby nie on stylizacja byłaby dużo lepsza, choć ja chyba wolałabym czarne buty.
OdpowiedzUsuńsuper wygląda z jeansami :) ja początkowo też nie mogłam się przekonać, ale trwało to tylko chwilę i teraz bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWORLD OF ALEKS
Ostatnimi czasy wiele blogerek idzie właśnie w kierunku obecnych trendów m.in gorsety,kabaretki itd. , u Ciebie od samego początku blogowania zachwyciła mnie ta prostota, wszystko wyglądało tak ładnie,spójnie,kolorystycznie rewelacja i ta dziewczęcość , nie zakładałaś na siebie czegoś co ewidentnie do Ciebie nie pasowało , ale niestety wiele blogerek właśnie traci na tych "dziwnych" kontrowersyjnych trendach, które oprócz pokazów mody,wybiegów,czerwonych dywanów z codziennością nie mają wiele wspólnego . Kiedyś dosłownie co chwilę zaglądałam na twojego bloga czy instagrama, niestety obecnie wiele rzadziej , i to nie tyczy się tylko Ciebie Olu,ale również innych blogerek. Czytelnicy na pewno cenią sobie różnorodność , ale oby wróciły kiedyś posty takie jak kiedyś , ładne, zgodne z "normalnymi" trendami mody , z których każdy może zaczerpnąć inspiracje..a było u Ciebie takich wiele . Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńStylówka jest świetna! Gorset troche zniekształca Twoją boską figurę i nie przypadł mi do gustu, lecz taka stylówka do zdjęć jest sztosem!
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńNie rozumiem mody na takie okulary, strasznie wydluzaja nos. Sliczne paznokcie. Wrecz genialne.
OdpowiedzUsuńDo mnie niestety gorset w ogóle nie przemawia :) Za to kurtka jest świetna!
OdpowiedzUsuńhttp://Gingerheadlife.blogspot.com
Mam mieszane uczucia ...... .
OdpowiedzUsuńDo zdjęć bardzo fajna, ciekawa i "inna" stylizacja ale żeby w tym wyjść na miasto to niekoniecznie 🙂 chociaż Tobie to we wszystkim ładnie 🙂
OdpowiedzUsuńBeznadziejny ten trend, czasem nie warto ślepo podarzac za tym co modne..
OdpowiedzUsuńBez gorsetu i zestaw idealny :)
OdpowiedzUsuńNie do końca to do mnie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńDo mnie również ten trend nie przemawia, przynajmniej w tej wersji. Generalnie aż takie udziwnienia toleruje tylko do zdjęć, bo jest to jakaś forma odskoczni. Na codzień wyglądałoby to według mnie trochę ekstrewagancko i raczej dziwnie. Zdjęcia w świetnym klimacie, a la lata 80 czy 90. Bardzo udana sesja ogólnie. Pięknie wyglądasz na twarzy. Zmieniam jeszcze buty na czarne;-)
OdpowiedzUsuńDzieje się tu i to nieźle. Jak dla mnie to ten gorset pełni tu formę jakby paska. Do tego ta kurtka i niebanalne okulary. Całość jest bardzo ciekawa, takie coś innego i bardzo dobrze :) Więcej takich outfitow poprosze :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie włoski wyglądają tak inaczej ;) Ten gorset wygląda jak kawałek materiału wyciętego z jeansów :P
OdpowiedzUsuńJa nadal gorsetom mowie NIE! ale ty wygladasz switnie
OdpowiedzUsuńhttp://moje-kreacje.blogspot.com
Ciekawa stylizacja, fajne zdjęcia. Pozdrawiam, Seba
OdpowiedzUsuńhttp://fashionseba.blogspot.com
a buty?
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo podoba ;-) Ola z pazuem ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno wyszło modnie i bardzo ciekawie. Zaprezentowałaś coś innego niż zazwyczaj i za to ogromny plus. Efekt nawet mi się podoba, ale sama bym się tak nie ubrała. Nie przekonują mnie tego typu gorsety, mimo że widziałam w sieci sporo pięknych inspiracji z tym elementem w roli głównej. Myślę, że to hit jednego sezonu i niech tak zostanie. ;)
OdpowiedzUsuńGorset to chyba za dużo powiedziane(gorset podkresla talia i jest usztywniany)to dżinsowy kawalek materiału którym można się zwiazac i te poszarpania...nie,wyglada niedbale.
OdpowiedzUsuńświetna odmiana!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetnie! Osobiście uwielbiam takie wszelkie udziwnienia, a gorsety zakładane na koszule czy marynarki bardzo mi się podobają i sama tak noszę:) :*
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie do paznokci :) Czy ombre było robione gąbeczką czy pędzelkiem? Look super ale jak dla mnie tylko okazjonalnie. Na co dzień chyba mało komfortowy?
OdpowiedzUsuńNie daj się zgnębić hejterom, właśnie że bardzo fajny jest gorset!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog!
Świetna stlizacja! Z pewnością bardziej zainteresuję się sklepem Modlishka :)
OdpowiedzUsuńCarmelatte
Wielkie WOW! Po prostu wygladasz mega! Nie wiem jak to się stało, że przegapiłam ten wpis!
OdpowiedzUsuńpięknie, modowo, miła odmiana od pasteli i bezpiecznych rozwiązań :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz bosko w skórzanej kurtce.
OdpowiedzUsuń